To moja kolejna ofiara- Klakier

To ten kocur bez połowy ogona. Na szybko wet mu imię wymyślił, żeby było do zaświadczenia

Nie musiał długo czekać, bo zaraz po złapaniu został zabrany do kastracji

Wybaczcie, że kocur, ale wczoraj miałam utrudnione zadanie

Za dużo by pisać

A Szylka zjadała tylko tor do klatki i dalej skubana nie chciała wejść. A, że kocur był bardzo chętny, to czemu nie
Strasznie kicha

A w dodatku może być bardzo zarobaczony. Aż jęzor ma na wierzchu, bo tak mu ciężko

Wet podał mu środek na pasożyty. Biedaczek

A Burasi i Mamby nie było, jak wypuszczałam Markiza
50zł za kastrację.




PS: jakie te koty tam są młode

Klucha- około 4 lata, Łatka- około 1 roku, Markiz- 2-3 lata, Klakier- 2-3 lata, Burasia- około 9 miesięcy.