Adopcje Puchatkowa VI..

Ejjjjj, Iwop..... to niesprawiedliwe :evil:

Mi sie trafiają same klasyki, kurka: bure, buro-białe, czarno-białe i czarne. Jedna jedyna kremowa Kleosia sie wyłamuje........

no nie wiem... Ja naprawdę nie moge zapomniec mojego pierwszego kontaktu z miau, kiedy chciałam zaadoptowac Mietuska na 3 łapkach. To był taki cudny, pręgowany burasek. Ale na adopcje się nie zgodzono, bo miałam onkę i psy na tymczasie... Oczywiście rozumiem, ale Miętusek zapadł mi głęboko w serce.
Nie wiem jak to sie stało - byłam zawsze bardziej dogo (chociaż jako wege, kocham wszystkie zwierzaki i marzę o świni), ale dzięki perskiemu Synkowi i wrednowatej Malwisi nie kocham kotów. JA JE UBÓSTWIAM. Koty są bezwzględnie doskonałe.

Jasmina pisze:....ciiiiiiii......korzystając z tego, że nie ma p. Serniczek, chciałabym się przyznać, że tak naprawdę nie lubię SERNIKÓW, .....a moje ulubione słodycze to AAAAMSY.......

PS: Wszelkie plotki pojawiające się na Forum, jakobym była dwulicowa, śliska, podstępna i wredna to pomówienia :

jakie pomówienia

to szczera prawda...niedawno S.P. Jasmina pisała, że lubi makowce, to dwulicowość i podstępna natura

Jasmina pisze:....ciiiiiiii......korzystając z tego, że nie ma p. Serniczek, chciałabym się przyznać, że tak naprawdę nie lubię SERNIKÓW, .....a moje ulubione słodycze to AAAAMSY.......

PS: Wszelkie plotki pojawiające się na Forum, jakobym była dwulicowa, śliska, podstępna i wredna to pomówienia :

przeczytałam.....

iwop pisze:Ja w ogóle ciast nie lubię, ale serniki bardzo! Chociaż powinnam się drastycznie odchudzać!

Mnie to się trafił tymczas! Tylko pozazdrościć!

Oba cudne! Tylko który to rezydent a który tymczas? :oops:

bom sie pogubiła.

Rezydent - Syneczek siedzi w budce, Pomponik chce zwrócić jego uwagę, ale to trudna sprawa...

niestety Synek to pers ogolony, bo niestety nigdy nie zgadza się na czesanie :roll:

Nawet musiałam 2 szwy z tej okazji na rękę zakładać, ale co robić... To mężczyzna mojego życia :1luvu:

Chciałam podziękować Puchatkom,za okazaną pomoc dla Cypisa. Za podarowane 100 zł,kupiłam pastę Uro-pet, i 2kg paczkę Urinary. :1luvu:

zyczymy zdrówka dla Cypisa

do adopcji od zaraz........viewtopic.php?f=20&t=109521
bardzo dziekuję Basicy za zakup na poprzednim bazarku pastelowym

Serniczek pisze:do adopcji od zaraz........viewtopic.php?f=20&t=109521
bardzo dziekuję Basicy za zakup na poprzednim bazarku pastelowym

ale, że co, że tak wygląda Jasmina :roll:

???????????/

kto wie.... kto wie....

Serniku, jeszcze raz: dzięki za podrzucenie pomysłu :oops:

I w ogóle...

Persiczka - Inga - jest aktualnie po wycięciu jednej listwy mlecznej, czeka ją jeszcze druga taka operacja

Kocina ma pod górkę: najpierw umarła jej opiekunka, skołtuniona i zaniedbana trafiła w grudniu minionego roku pod opiekę Adrii. Zainstalowała się w wannie. Tam czuła się najbezpieczniej

cz.1. historii Ingi

Kiedy doszła do siebie, pokazując, jaką potrafi być proludzką gadatliwą przylepą, potrafiącą żyć w zgodzie z innymi kotami i psami, zachowując jednak persią godność i nie darząc jednako swoimi względami wszystkich

, pojawiły się problemy zdrowotne: cz. 2. .

Przeprowadzono operację( cz.3. ) , po której koteńka - mimo rozmiarów cięcia - radzi sobie całkiem dobrze (cz.4. )

i korzysta z uprzywilejowanej pozycji kociej rekonwalescentki :lol:

.

To nie koniec jej historii, gdyż jak tylko stanie na nogi, czeka ją wycięcie drugiej listwy. Do tego USG wykonane przed operacją wykazało obecność torbieli w jednej z nerek

Sporo, jak na jednego ośmioletniego osieroconego kota

.

A oto Inga: