U CC w lecznicy jest takie zjawiskowe cudo
Tri z niesamowitą iloscią rudego, młodziutka, półroczna, wysterylizowana już. Czyściutka i zadbana. Nie lubi psów, bo się ich boi. Do człowieka lgnie - miziadełko.
W tej chwili wystraszona pobytem w szpitaliku, zamętem. Być może udałoby się dokocić się - ale prawdopodobnie kotka nie znała innych kotów. Nie reaguje na nie agresją - prycha i odsuwa się. I jeśli bije łapą, to z wciągniętymi pazurami, miękko.
Jest obłędna......



