Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 23, 2010 23:15 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Lepiej się przyznajcie co Leonowi w schronie podawaliście, ze taki grzeczniutki był :wink: :mrgreen:
U mnie to istna cholera :lol:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 24, 2010 9:02 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Tak se zajrzałam ... :roll:

Wiosenne pozdrowionka dla ferajny ;)

A co u Marysi, hę ? :twisted:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro mar 24, 2010 21:28 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Myszeńka, Maryś jak to Maryś :wink: Włazi na kolana i całuje :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 26, 2010 21:36 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Paciek ma się dobrze :1luvu: :1luvu: Posikuje już tylko czasem i to chyba naprawdę z racji wieku. Niech sobie sika i posikuje do woli :wink:

Maszulek właśnie protestuje przeciwko pożeraniu przeze mnie tuńczyka w oleju :roll: Dostała troszkę i chce jeszcze :wink:

Maryś zakopała się w poduchcach i śpi :D

Leon, Eduńka i Guciasty demoluję sypialnię :mrgreen: :twisted: :twisted:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 26, 2010 22:24 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Kurcze, jak jem tuńczyka (tylko w sosie własnym) to mam wrażenie że jem kocią puszkę :twisted: wszystkie krążą wtedy wokół mnie jak sępy :mrgreen: Maryś wie co dobre :mrgreen:

Jak Gucio? mieliśmy niedawno okazję poznać Milanówek :mrgreen: cudowne miejsce :D

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt mar 26, 2010 22:35 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Cameo pisze:Jak Gucio? mieliśmy niedawno okazję poznać Milanówek :mrgreen: cudowne miejsce :D


Milanówek :1luvu: :1luvu:

Gucio ok, demoluje, pieści się, teraz piecze na kominku :lol:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 26, 2010 23:12 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Milanowek jak milanowek.. ale milanowskie koty.. fakt... cudne :wink: :1luvu:

Zdjec Paciorka sie domagam nieustannie ;) i Gucia rozmizianego ;)

A Leoś jak wiekszosc naszych kotow udawal tylko po to zeby wyrwac sie ze schronu i zeby mogl robic burdy w swoim wlasnym kochajacym domu :lol: :lol: :lol:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Sob mar 27, 2010 17:08 Re: Dulencjowo... Paciorek - to tylko starość????

Jutro idziemy do szkoły, więc dam Paćkowi jakies spowalniacze i może zdjęcia będą :wink:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 16:02 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Zdjęcia pilnego ucznia Paćka nie wyszły, bo Bandzior napadał na mnie co rusz szukając smaczków :wink: I wypadał rozczarowany bo ja miałam tylko Renala :( Kurczę, naprawdę mi źle, jak widzę jaki jest rozczarowany i smutny, czuję się jakbym mu coś odbierała :( I wcale dziś nie chciał pracować, tylko latać i ganiać
Czy BARF-a da się stosować też dla psów :roll: Muszę zasięgnąć języka :roll:

Gucia z kolan zrzucić nie mogę, są buziaczki, baranki i traktor. Czyli Guć nadrabia czasy, kiedy był "mało oswojony" :wink:

Maszutek z szafy przeniósł się na parapet, za Maszutkiem powędrował jej naszafowy kocyk :wink:

Maryśka leżakuje "kołami do góry" na łóżku.

Leon z Edą leżakują wtuleni i się piorą nawzajem

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 18:13 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Czyli wiosenne, leniwe, niedzielne popołudnie ze stadem :)

A co do smaczków: czy nie ma jakichś takich Renalowych? Albo czegoś co Pacio lubi, a co ma mało białka i fosforu? (bo to chyba o białko i fosfor chodzi, prawda?) Może lekarz da dyspensę i raz na tydzień pozwoli zjeść coś extra smacznego :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie mar 28, 2010 18:39 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

A co tam u Wielkiej Czarnej Dziury? :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 28, 2010 19:16 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Gibutkowa pisze:A co tam u Wielkiej Czarnej Dziury? :mrgreen:


Wielki Tłuścioch ma się baaardzo dobrze, rośnie wszerz i jest wielkim miziakiem :mrgreen: Tylko wejdę do sypalni to już mam Czarne Dziurawe Futro na kolanach i miziaj mnie, miziaj :lol: Czarny Tłuścioch ma na bakier z Maszką, aczkolwiek mam wrażenie, że one robią sobie na przekór :wink: :wink:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 19:43 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Czyli wiosenne, leniwe, niedzielne popołudnie ze stadem :)

A co do smaczków: czy nie ma jakichś takich Renalowych? Albo czegoś co Pacio lubi, a co ma mało białka i fosforu? (bo to chyba o białko i fosfor chodzi, prawda?) Może lekarz da dyspensę i raz na tydzień pozwoli zjeść coś extra smacznego :)


Lekarz nie daje dyspensy, ale ja daję mu coś smacznego, raz na jakiś czas :roll: Czyli jego ukochanego woła..
Brakuje mi doc, bo ona wiedziała, że choroba chorobą, ale nieszczęśliwe stworzenie za boga walczyć nie będzie... Tak było u Gucia...

Zresztą tęsknię za BB, za doc, za Milanówkiem (w którym często nie bywałam, ale zawsze miałam świadomość, że mogę pojechać), za sąsiadami, za wszystkim co zostawiłam :( :(

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 29, 2010 11:19 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Dulencja pisze:
Tajemniczy Wujek Z. pisze:Czyli wiosenne, leniwe, niedzielne popołudnie ze stadem :)

A co do smaczków: czy nie ma jakichś takich Renalowych? Albo czegoś co Pacio lubi, a co ma mało białka i fosforu? (bo to chyba o białko i fosfor chodzi, prawda?) Może lekarz da dyspensę i raz na tydzień pozwoli zjeść coś extra smacznego :)


Lekarz nie daje dyspensy, ale ja daję mu coś smacznego, raz na jakiś czas :roll: Czyli jego ukochanego woła..
Brakuje mi doc, bo ona wiedziała, że choroba chorobą, ale nieszczęśliwe stworzenie za boga walczyć nie będzie... Tak było u Gucia...

Zresztą tęsknię za BB, za doc, za Milanówkiem (w którym często nie bywałam, ale zawsze miałam świadomość, że mogę pojechać), za sąsiadami, za wszystkim co zostawiłam :( :(


Wiesz... nigdy nic nie wiadomo... może jeszcze kiedyś los Cię tam zaniesie i Twoje małe zoo :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 29, 2010 11:44 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Dulencja pisze:Zresztą tęsknię za [..] Milanówkiem (w którym często nie bywałam, ale zawsze miałam świadomość, że mogę pojechać) [..]


Ale jak już przyjechałaś, to z pustymi rękami nie wyjeżdżałaś :ryk: :wink: A nasze koty w życiu tyle wołowiny nie widziały, jak w czasie Twoich wizyt :ryk:
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 48 gości