ordinaryman pisze:XAgaX pisze:ordinaryman pisze:Oczywisci jestem za sterylizacją kotów.
U mnie naprzeciwko mojego bloku pewna pani ma dwie kotki wychodzące.
Kotki rodzą na potęge co rusz pojawiają się kociaki, które potem giną.
Sam mam kota maine coona - kotke w sumie.
Nie wychodzi na zewnątrz więc na razie nie zastanawiałem się nad tym, żeby coś zrobić z jej tak zwaną płodnością.
kotkę warto wykastrować dla jej zdrowiaa z panią bym porozmawiała (możesz jej podesłać np. artykuł ze zwierzakowa który podlinkowałam)- jeśli to finanse stoją na przeszkodzie, pomożemy, a szkoda, żeby kotki się męczyły...
dune, szkodzenie rozumiem też jako np. rozmnażanie kundelków czy dachowców albo kupowanie od pseudohodowcy, nie tylko zadawanie zwierzakom tortur... nieodpowiedzialna "miłość" potrafi bardzo zaszkodzićtak zwierzakom, jak np. dzieciom...
a śmiech czy nawet agresja często jest przykrywką dla poczucia winy- wiem z własnego doświadczenia![]()
btw. mnie- rocznik 85- exio w zeszłym roku prognozował, że zostanę starą panną z kotkiemodpowiedź- wolę z kotkiem niż z Tobą
![]()
![]()
No moja laska rasowa jest i piękna i na razie się nad tym zastanawiam.
I proszę mi niew pisac, że mam kotka na tak zwane kolanko:-)
ja mam rasowego, rodowodowego persa- kastrata. Zbyt dużo persów szuka domów, żebym zastanawiała się nad jego dopuszczaniem- szczególnie, gdyby był tylko "na kolanko"



