Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 25, 2010 20:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Majolika dzięki za wsparcie. Na Twoje pytania nie potrafię odpowiedzieć. Sama zadaję sobie podobne pytania.


Przepraszam. :oops:
Nie chciałam zaśmiecać Twojego wątku, może niepotrzebnie tu wylałam swoje żale.
Stworze­nia zgro­madzo­ne na dworze pat­rzyły to na świ­nię, to na człowieka, znów na świ­nię i znów na człowieka, ale nie można już było roz­poznać, która twarz do ko­go należy. G.Orwell

majolika

 
Posty: 734
Od: Czw gru 31, 2009 17:00
Lokalizacja: k / Rzeszowa

Post » Czw mar 25, 2010 20:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Ależ nie ma za co przepraszać. Twoje uwagi są bardzo słuszne.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 20:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

majolika pisze:
I chciałam przy okazji zapytać (bo jestem nowa) jak to jest z tym obrażaniem :?:
Bo widzę, że z niefortunnego pw, zamieszczonego w wątku zrobiła się niezła jatka. Natomiast mnie kilka osób w ferworze walki z moimi poglądami, nazwało głupią, betonem, debilką (długo by wymieniać) i jakoś te słowa (powszechnie uznane za obraźliwe) krucjaty przeciwko chamstwu nie rozpętały :!:
A to już trzeci wątek w którym roztrząsa się ze świętym oburzeniem jedno brzydkie sformułowanie.
Czy na tym forum są równi i równiejsi? Jednym wolno obrażać, drugim już nie? Czy zależy to tylko od stażu obrażanego? Nowego można sponiewierać, od innych natomiast wara? 8O


przepraszam za OT ale chciałam wyjaśnić .
majolika - nieprawda ze nie było żadnej reakcji na obrzucanie Cię inwektywami.
Kilka osób zaprotestowało, w tym moja skromna osoba.
Zareagował też moderator i w końcu zamknął wątek.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5769
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 25, 2010 20:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

majolika pisze:I chciałam przy okazji zapytać (bo jestem nowa) jak to jest z tym obrażaniem :?:
Bo widzę, że z niefortunnego pw, zamieszczonego w wątku zrobiła się niezła jatka. Natomiast mnie kilka osób w ferworze walki z moimi poglądami, nazwało głupią, betonem, debilką (długo by wymieniać) i jakoś te słowa (powszechnie uznane za obraźliwe) krucjaty przeciwko chamstwu nie rozpętały :!:
A to już trzeci wątek w którym roztrząsa się ze świętym oburzeniem jedno brzydkie sformułowanie.
Czy na tym forum są równi i równiejsi? Jednym wolno obrażać, drugim już nie? Czy zależy to tylko od stażu obrażanego? Nowego można sponiewierać, od innych natomiast wara? 8O

Mniej więcej tak to wygląda.
Byłoby bardzo wesoło, jakby tak parę innych osób nieopatrznie upubliczniło swoje prywatne wypowiedzi.
Zapewniam Cię, że "drugi obieg" jest zdecydowanie bardziej soczysty niż to, co dane Ci było przeczytać w wątku.
Mało tego. Jeden użytkownik może publicznie napisać o drugim per "menda" i nie budzi to niczyjego zgorszenia.


Sorry za OT.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw mar 25, 2010 21:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

podczytuję,
wierzyć się nie chce
wszechwiedząca i panująca nad wszystkim, pouczająca, bezlitosna dla słabych kobieta z wielką buzią wpadła w kłopoty??

Nie życzę Ci źle Mirko, bo różne sytuacje w życiu się zdarzają. Mam nadzieję, że wyjdziesz z impasu obronną ręką.

I mam nadzieję, że nauczysz się dzięki temu, że jednak czasami nie masz racji. Przestaniesz skakać do oczu ludziom o których nic nie wiesz. A może nawet kiedyś przyznasz im rację.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 25, 2010 21:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Anda chyba źle podczytywałaś. Nigdy nie kopałam leżącego. Zawsze pisałam, że każdemu życie może dokopać i sama nie wiem co mnie czeka. Nie skaczę też ludziom do oczu. Tobie skoczyłam?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 22:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mirko, może kiedyś pogadamy i powiem Ci o co mi dokładnie chodzi i dlaczego kojarzę Cię z osobą z którą dyskutować się nie da. O ile będziesz chciała rozmawiać. [przypomnij sobie dyskusję o FF jakiś czas temu]
Teraz źle bardzo czułabym się punktując Cię, bo właśnie teraz leżysz i potrzebujesz pomocy.
Nie o to mi chodzi, żeby Ci teraz dokuczać.

Mam, tak jak napisałam już, nadzieję, że złagodniejesz. po tym co przezywasz teraz. Przyjmiesz czasem krytykę dotyczącą bardzo zakoconych DT, jako formę troski o koty, a nie jako wredne skakanie do oczu.


Szybkiego powrotu do normalności.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 25, 2010 22:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Anda pisze:...Mam, tak jak napisałam już, nadzieję, że złagodniejesz. ...

Niestety nie złagodnieję. Nigdy nie będę słodkopierdząca.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 22:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Anda pisze:...Mam, tak jak napisałam już, nadzieję, że złagodniejesz. ...

Niestety nie złagodnieję. Nigdy nie będę słodkopierdząca.

Mylisz pojęcia i to bardzo. Łagodność rozumiem jako wielkoduszność.
Nigdy nie byłam, jak to nazywasz słodkopierdząca, bo zycie mi nie dało. Nie mam tej przydatnej umiejetności, ale uważam, ze agresja jest do dupy.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 25, 2010 22:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

:twisted: przeczytałam wątek lądując tu z KŁ i 8O i jeszcze bardziej 8O
mam baardzo mieszane uczucia.

pewnie zlinczowana zostanę, ale odważnie zapytam:
1.na ilu metrach kwadratowych,
2.w ilu pokojach,
3.ile masz kotów

jeśli to miało iść na PW, jeśli naruszyłam w jakikolwiek sposób miauetykietę, to błagam o wybaczenie.
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Czw mar 25, 2010 23:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mieszkanie 47m2, 3 pokoje, koty można policzyć w pierwszym poście. Na YouTube jest sporo filmików z mojego domu. Było u mnie kilka osób z forum.
Wszystkich tych informacji już udzielałam.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 23:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

gdzie rękę położysz tam kot :mrgreen:

pytałam, bo te informacje do mnie jakoś nie umiały dotrzeć :roll: oczy przecieram ze zdziwienia 8O ten wytrzeszcz mi już tak na zawsze zostanie.

niemniej, gratuluję.
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Czw mar 25, 2010 23:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Nie do końca jest tak, że gdzie rękę położysz tam kot. Po to między innymi nabyłam drapaki, ale okazuje się, że to fanaberie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 23:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Normalnie nie można postu dostawić na nowym wątku.Dopiero za 3 razem poszło,bo za wolno piszę a tu jeszcze myślałam co chcę napisać.Wrze jak w ukropie.Ogólnie jakieś fatum czy coś nad nami w Bydzi.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 26, 2010 0:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Nie do końca jest tak, że gdzie rękę położysz tam kot. Po to między innymi nabyłam drapaki, ale okazuje się, że to fanaberie.


przy widmie komornika - jak najbardziej...

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 57 gości