jasdor pisze:Koniecznie! Najlepszym przykładem jest moja Pipi , nie pamiętam, ale za 2 miesiące od założenia wątku była już w stałym domku ! Teraz się wyleguje na fotelach. A był to mój pierwszy kot wyadoptowany na miau
Pipinia to szczęściara bez dwóch zdań
 . A miałam wielkie wyrzuty jasdor, że Cię namawiałam do założenia wątasa, bo wiem jak bardzo byłaś związana z kicią. Wasze niezapomniane wspólne 'sesje' samochodowe ...  Ale teraz cieszę się bardzo i niczego nie żałuję



  


[b]





