Kolorusek-fivek z Katowic -już we własnym kochającym domku:)

Kolorusku, co tam u Ciebie słychać? szukasz już domku?

Bo Cukierek się strasznie dopytuje :1luvu:

Asiu jaki przystojniak do Ciebie przyjechał, no śliczny jest jak nie wiem co :1luvu:

Kolorusek sama słodycz :1luvu:

no własnie-co tam u Was dzis?

Co u kota-pięknota, hę?

Małgorzata Pękała pisze:Mało oryginalne ale co mi tam

Te błyszczące oczy i nosek różowy
te białe wąsiska i pychol czadowy
To miękkie futerko i delikatne łapki
Nasz Kolorus kochany
szuka swojej chatki

Gosiu, ależ fajny wierszol :kotek:

Witamy wszystkie Kochane Cioteczki :1luvu:

U nas wszystko w porządku, wczoraj słabowałam, więc i na forum nie miałam sił :wink:

Za to Kolorusek ma się świetnie

Dzisiaj jedziemy na przegląd do weta, mam nadzieję, że wypadnie bardzo dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ten słodki różowy pychol jest ciągle przeze mnie całuskowany - kocio dzielnie udaje, że o tym marzy :wink:

To jest taka przefajna bestyjka, taki kot - marzenie :1luvu:

Tylko gada trochę dużo, a właściwie nawołuje żebym ciągle z nim siedziała albo żebym otworzyła te wstrętne drzwi... Jakoś się wszystko ułoży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Więcej napiszę po powrocie od weta. I mam nadzieję, że będą to tylko dobre wiadomości :ok:

Gaduła mała :1luvu:

, jak ja lubię takie rozgadane koty, szkoda tylko że najczęściej gadają w nocy kiedy człowiek chce spać :mrgreen:

Satyr77 pisze:Gaduła mała , jak ja lubię takie rozgadane koty, szkoda tylko że najczęściej gadają w nocy kiedy człowiek chce spać

No właśnie :mrgreen:

Kolorusek rywalizuje ze stacją TVN24 i nadaje non stop :wink:

Może towarzystwa za mało do pogadania:))
Do niedawna miał je wielkie.

Najważniejsze, żeze zdrowiem póki co ok, a w końcu maił ostatnio trochę stresów.

buziaki dla Koloruska :1luvu:

Wierszyk jest super. Asiu może wkleisz go do 1-go postu?

honda aż się zaczerwieniłam :oops:

Melduję się u Ulubieńca kolorowego!

Witamy serdecznie :1luvu:

Właśnie wróciliśmy od weta. Kolorusek po drodze troszkę płakusiał, ale na szczęście nie było dramatycznie.
Ogólny przegląd wypadł chyba dobrze: świerzbol nadal szaleje (kocio dostał dodatkowo Advocata); ząbki nie są piękne (kamień), ale jeszcze nie trzeba ich ruszać; powiększone są tylko węzły chłonne podkolanowe. Badania krwi zrobimy niestety dopiero we wtorek (przed weekendem to już doo.a).
Byłam mile zaskoczona postawą mojego weta, który stwierdził, że wirusem Fiv nie tak łatwo się zarazić i że nie ma co panikować (co nie znaczy, że lekceważyć). Mówił mi właśnie o tym, że to Kolorusek jest narażony na infekcje, że to środowisko może być dla niego niebezpieczne (nie tyle On dla niego) i musimy bardzo na kocia uważać. To nic odkrywczego, ale to było miłe i takie ludzkie :oops:

Ślicznot był bardzo grzeczny i Duża była niesamowicie dumna :wink:

Zrobiliśmy "zabawkowe zakupy" i Kolorusek właśnie myszkę morduje :wink:

A żywa Myszka siedzi pod drzwiami łazienki i pilnie nasłuchuje, towarzyszy jej reszta footerek :wink:

Psy, jak zwykle, mają w nosie Nowego :wink:

Przesyłam Wam gorące uściski od całuśnego ślonskiego pierona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

świerzbowca maja jak słonia :wink:

wszystkie prawie
cieszę się,że przegląd ogólnie na tak :ok:

No , czyli coś już wiadomo konkretnego o chłopaku :ok:

Kolorusek-fivek z Katowic -już we własnym kochającym domku:)

Kto przegląda forum