Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 25, 2010 10:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

SecretFire oby ogłosić upadłość konsumencką trzeba spełnić pewne warunki. Niewiele osób przechodzi przez ich sito. Kredytu nie dostanę a poprzednie długi regularnie spłacałam. Sama spłaciłam znacznie więcej niż jestem winna. Te 8tys też bym była w stanie spłacić. Tak na spokojnie to w 2 lata, a z kombinowaniem w rok. Niestety nie mogę już dokładać do kotów a w tej chwili 12 z nich nie ma wirtualnych opiekunów.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 10:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

SecretFire pisze:To znaczy, ze podnosisz rece do gory i mowisz, ze nic nie masz.

A jak coś masz, to mogą zlicytować bez pytania, co jest najmniej potrzebne :? Biorą to, co najłatwiej sprzedać.
Najbezpieczniej jest dogadać się z wierzycielem, ustalić realny harmonogram spłaty i go przestrzegać...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw mar 25, 2010 10:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

no to teraz wszyscy miłosnicy kotow i przeciwnicy CHYBA JAKOS TRZEBA POMOC SKORO JEST TAK CUDOWNY DOM TYMCZASOWY DLA KOTOW :!: co bedzie z kotami jak mirka nie da rady :?: wystarczy 80 osob po 100 zl i dlug splacony i kazda nawet mała suma ratuje mirkę.....chyba czas jakoś jej pomoc za tyle lat pomocy kotom i jej działalnosci PROSZE WAS JA W SWOIM IMIENIU WYPOWIEDZCIE SIE SKORO JEST TAK WIELKI PROBLEM :!: :!: :!: duzo jest nas na miau i jak jest gardłowa sytuacja to chyba wspolnie można z tego wybrnąć :oops: i jednocześnie do przeciwników nie mowcie sobie pod nosem a dobrze jej bo nikt nie wie co moze jeszcze nas w życiu spotkać :( wiec wolam o pomoc dla mirki :oops:
krynia08
 

Post » Czw mar 25, 2010 10:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Nr konta jakiś będzie? :P

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw mar 25, 2010 11:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

sluchajcie to trzeba z glowa bo jak suma sie zbierze to trzeba odprowadzic od tego podatek zeby sprawa byla czysta
czy jest jakis prawnik na sali :?: chyba ze mozna by bylo wplacac prosto na konto komornika z dopiskiem na mirke ale to mirka by musiala jakos z komorem zalatwic i nam podac konto wtedy i kasa idzie prosto do niego a mirka prowadzi na watku liste darczyncow :oops:
Ostatnio edytowano Czw mar 25, 2010 11:03 przez krynia08, łącznie edytowano 1 raz
krynia08
 

Post » Czw mar 25, 2010 11:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Krynia08 nie śmiem oczekiwać, aby udzielono mi takiej pomocy. nawet nie wyobrażam sobie takiej możliwości. To za duża kwota. W poniedziałek muszę porozmawiać z panią komornik. Być może odeśle mnie na rozmowę do spółdzielni mieszkaniowej. Przecież spłacałam wcześniejsze długi i ten mogę spłacić, ale potrzebuję na to czasu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 11:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Krynia, napisz na forum, że rezygnujemy ze zbiórki, a rozpuść PW.
[...]
Mirka też nie musi nic wiedzieć. Mozna pozbierac i je przelać na konto i cześć.
Tak uważam że byłoby najlepiej.

[Część postu usunięta przez moderatora. Magaaaa otrzymała ostrzeżenie za zachowanie niezgodne z regulaminem, netykietą. Falka]

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw mar 25, 2010 11:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

honor honorem ale sa rozne sytuacje wiec dume trzeba schowac do kieszeni :oops: ja wierze w miau i niech tam to sie nazywa jak chce ta forma nawet pozyczka byle cie z chałupy kobito nie wyrzucili :cry: to nie jest 150000 tylko i az 8000
krynia08
 

Post » Czw mar 25, 2010 11:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Krynia to jest najlepszy pomysl, jaki do tej pory na miau czytalam!
Z nastepnej wyplaty bedzie i ode mnie ta kwota (dodatkowo Mirka). Biezmy sie za to i wygrajmy.
Na polskim prawie sie wcale nie znam, wiem tylko, ze trzeba caly rok na swiatlach jezdzic. :oops:

Jak sie zrobi inne konto na cel karytatywny i te pieniadze od razu do tego czlowieka przesle, co musie je dostac, to co urzad sie przytknie? Cele karytatywnej pomocy mozna zawsze z tego odlaczyc. (Nie?)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw mar 25, 2010 11:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Krynia, napisz na forum, że rezygnujemy ze zbiórki, a rozpuść PW.
Jak suki w typie dalii przeczytają, ze się chcemy skladać na dług dla mirki to ją wykończą - dalia i jej podobne zołzy.
Mirka też nie musi nic wiedzieć. Mozna pozbierac i je przelać na konto i cześć.
Tak uważam że byłoby najlepiej.

a niech............... wszyscy ida do diabla bo jesli to miau ( bo jestem nowa tu prawie) pomaga kotom to chyba najważniejszy jest ich opiekun takie jest moje zdanie :!:
krynia08
 

Post » Czw mar 25, 2010 11:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Może pani komornik przychylniej spojrzała by "na sprawę" gdyby pojawiła się w przyszłym tygodniu choć spora cześć tej sumy?
Mirka jeśli Ty "przepadniesz",to bedzie to dowód na to że DT i pomaganie kotom to czysta głupota i utopia.To się nie moze tak skończyć...
Legnica
 

Post » Czw mar 25, 2010 11:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Magaaaa nigdy nie ukrywałam, że mam długi i nie jestem w tym osamotniona forum. Nie zalegam z opłatami za prąd, gaz i telefon. Nie mam niebotycznego długu u weta. Ten, który mi pozostał również nie jest tragiczny i nie do spłacenia. Nie wiem, dlaczego ktoś miałby mieć satysfakcję z moich problemów.
Pomysł z rozsyłaniem PW jest niedobry. Ktoś zapewne uzna to za spam.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 25, 2010 11:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Krynia, napisz na forum, że rezygnujemy ze zbiórki, a rozpuść PW.
Jak suki w typie dalii przeczytają, ze się chcemy skladać na dług dla mirki to ją wykończą - dalia i jej podobne zołzy.
Mirka też nie musi nic wiedzieć. Mozna pozbierac i je przelać na konto i cześć.
Tak uważam że byłoby najlepiej.


A tak a pro po ,wiele razy i wiele osób na forum prosiło o pomoc w sytuacjach kiedy zycie daje kopa,a to na jedzenie,a to na własne koty,a to na węgiel,a to rachunki bieżące,leczenie itp.Nie było tam kpin,linczów,przytyków.
Chciałam tylko o tym przypomnieć chętnym do ulżenia sobie jęzorem.
Legnica
 

Post » Czw mar 25, 2010 11:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirko podaja z tą kobietą komornikiem a reszta niech mysli czy da ile może,,, ja wiem swieta ida i wydatki ale LUDZIE ONA MOZE STRACIC DOM :!:
krynia08
 

Post » Czw mar 25, 2010 11:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Kocia Skarbonka puściła dzisiaj 50 zł dla Mirki. Mam nadzieję,że się uda.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości