Haker1 pisze:Ktoś tu umiera.
Duża mówi, że Pysia miała sertylke przed pierwsza rują.
Miała małe cięcie - nie potrzebowała kubraczka.
Szwy śródskórne - nie trzeba było chodzić do zdejmowania.
Po powrocie do domu była bardzo obrażona na Dużą, ale poszła do miski.
Jeść dostała dopiero po 3 h od powrotu.
Duża dała jej 1/2 łyżeczki gerberka - czysty indyk.
Jak nie puściła pawika to po 10 min dostała 1 łyżeczkę i tak po matulku zajadała.
Javcia miała poważniejszy zabieg jak ja Duża znalazła to b. żle wyglądała, wygłodzona słaba.
dopiero podczas zabiegu okazało się, że to ropomacicze nie ciąża, nie jakiś guz itp.
Ale i tak szybko do siebie doszła. Była tak słaba, że nawet przez dwa pierwsze dni wenflonem się nie interesowała.
My już trzymamy ogonki i pazurki.
HPJ
Dziękuje Ci Hakerku za przekazanie informacji od Duzej.

Ale stres na pewno będzie, dlatego mocno trzymajcie ogonki i pazurki także !!