Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

Po pazurach :twisted:

A tak na serio, to po prostu paluchem po poduszkach dotykałam, jak wyciągała pazurki :lol:

Dołączam do klubu pogryzionych :twisted:

Adelka dostaje antybiotyk, pierwsza piguła podana, ale drogo mnie to kosztowało :lol:

Mała zarazka potrafi urżnąć nawet trzymana za skórę na karku

Miałam zacząć jej podawać rano dopiero, ale chyba tak jest lepiej, wieczorem mam więcej czasu :roll:

Strasznie dużo nerwów, żeby ją złapać i zapakować pigułę, przy próbach otwarcia pyska też gryzie jak diabli :roll:

Natomiast jak wyciągam rękę, żeby ją pogłaskać, np. pod szafą, nie gryzie, nie drapie - tylko na próby złapania reaguje obroną

Jak ją trzymam na kolanach zawiniętą w koc, już po nafaszerowaniu i głaszczę, też się nic nie dzieje

Najchętniej bym ją zostawiła w świętym spokoju, na pewno szybko by się przestała bać, ale boję się, że skończy się takim stanem jak u Myszy

Biedna ma straszne te ataki kichania

Podstawiam jej co chwila nową michę z inhalolem, to pomaga, póki nie wystygnie :roll:

Mam nadzieję, że antybiotyk szybko ją postawi na nogi i będzie się mogła do woli odstresowywać gdzieś w kącie :roll:

Buuu, tak mi jej strasznie szkoda :cry:

Oki piękna kicia.

A mnie jakieś choróbsko dopada. Ledwo żyję... :(

Dzięki Dzikusku

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę

OKI pisze:Dzięki Dzikusku

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Dzięki, coś czuję, że to dopiero początek, a w pracy jestem teraz "niezbędna". Łykam prochy, gorącą herbatę i lecę pod kołderkę. Gdyby Coco bardziej litościwa była ogrzałaby swoją Dużą. :mrgreen:

Jeśli nie dam rady wyleżeć w łóżku jeszcze dziś na pewno tu zajrzę.

Zajrzyj, bo wprawdzie dziś dzień Taci, ale nie mogłam się oprzeć...
Obrazek

Mysz uznała, że udeptywanie laptopa jest fajniejsze niż udeptywanie mojego brzucha :lol:

Nic nie skrzeczy i w stópki grzeje :ryk:

Jakby ktoś nie wierzył, że Mysz się spoufala :ryk:

Wiesz co,OKI? Tacia to nie kot, to zjawisko.Moja siostra jeszcze nie widziała tych zdjęć, ale wiem,jak zareaguje.
A co do jej zdrowia,nie trzeba szukać,tak mi się wydaje czegoś,czego nie ma.Jest bardzo spokojną, nawet leniwą kotką,takie też bywają.Je, pije, chodzi do kuwetki, bawi się, ma piękną sierść,nie ma powodów do niepokoju.