Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

Majonez mniammniam i też tylko kielecki :twisted:

Od lat.

mmk, dzięki za rady :1luvu:

Reszta na PW

ja mam AEG oko favorit...zmywam już któryś rok i jestem bardzo z niej zadowolona, na cały cykl zmywania bierze tylko 15 litrów wody, naprawdę polecam :ok:

I koty tez w nia wchodza? :mrgreen:

Ja na tych maszynach sie nie znam, bo nie mam ani miejsca ani pieniedzy na to. 15 litrow jest naprawde malo.

SecretFire pisze:I koty tez w nia wchodza?
Ja na tych maszynach sie nie znam, bo nie mam ani miejsca ani pieniedzy na to. 15 litrow jest naprawde malo.

mam 3 koty i za każdym razem niezły ubaw....wygarniam ręką kociarnię ze zmywarki....wkładam część talerzy....wygarniam kociarnię ze zmywarki....wkładam część talerzy....itd :mrgreen:

podobny ubaw mam przy praniu, zawsze zanim uruchomię pralkę ....liczę ilość futer :mrgreen:

Basica pisze:mam 3 koty i za każdym razem niezły ubaw....wygarniam ręką kociarnię ze zmywarki....wkładam część talerzy....wygarniam kociarnię ze zmywarki....wkładam część talerzy....itd podobny ubaw mam przy praniu, zawsze zanim uruchomię pralkę ....liczę ilość futer

Mam to samo :ryk:

Zanim uruchomię zmywarkę czy pralkę sprawdzam gdzie są koty :lol:

Przy zamykaniu zmywarki też muszę uważać - Kuba pierwszego spotkania z nią o mało życiem nie przepłacił (a ja zawałem). Jak zmywarka jest otwarta, to pod drzwiczkami tworzy się szczelina. Dorosły kot co najwyżej łapkę tam zmieści, ale Kuba był wówczas malutki i wsadził łepek

Od tego czasu zawsze sprawdzam czy kot nie leży pod zmywarką, albo zamykaną szufladą :roll:

Niedawno kotki do pranej bielizny dorzuciły swoją myszkę - na szczęście białą :twisted:

Witam i się dołączam z miłośnikiem zmywarki Tymkiem.

Co go tam tak ciągnie nie wiem. :roll:

Na szczęście pralkę mam w piwnicy.

Majonez Winiary. :wink:

mmk pisze:Niedawno kotki do pranej bielizny dorzuciły swoją myszkę - na szczęście białą

zobacz jakie czyściochy :mrgreen:

Ojejku, jaki cudny zestaw! Trochę podobny do naszego. Nasz Mru był pręgowanym buraskiem (uwielbiam takie!) a Łatuś krówką

Kuba jest prześliczny! :1luvu:

mmk pisze:
Basica pisze:mam 3 koty i za każdym razem niezły ubaw....wygarniam ręką kociarnię ze zmywarki....wkładam część talerzy....wygarniam kociarnię ze zmywarki....wkładam część talerzy....itd podobny ubaw mam przy praniu, zawsze zanim uruchomię pralkę ....liczę ilość futer

Mam to samo Zanim uruchomię zmywarkę czy pralkę sprawdzam gdzie są koty Przy zamykaniu zmywarki też muszę uważać - Kuba pierwszego spotkania z nią o mało życiem nie przepłacił (a ja zawałem). Jak zmywarka jest otwarta, to pod drzwiczkami tworzy się szczelina. Dorosły kot co najwyżej łapkę tam zmieści, ale Kuba był wówczas malutki i wsadził łepek Od tego czasu zawsze sprawdzam czy kot nie leży pod zmywarką, albo zamykaną szufladą
Niedawno kotki do pranej bielizny dorzuciły swoją myszkę - na szczęście białą

U nas Zulusek kiedyś siedział na blacie i nagle spuścił ogonek jak zamykałam drzwiczki zmywarki. Zobaczyłam ten wiszący ogonek jak w zwolnionym tempie i w totalnie ostatniej sekundzie złapałam je! od tej pory jak zamykam zmywarkę koty nie mogą siedzieć na blacie.

Dziś na spacerze córeczka mi jojczy, ze butki niewygodne, że palce bolą. Pomyślałam, że nowe buty, pierwszy spacer może dlatego..W domu butki ściągam a tam w środku któryś kicior zaaplikował swoją myszkę!

Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo

mimbla64 pisze:Majonez Winiary.

Trafiony

Asia_Siunia pisze:Dziś na spacerze córeczka mi jojczy, ze butki niewygodne, że palce bolą. Pomyślałam, że nowe buty, pierwszy spacer może dlatego..W domu butki ściągam a tam w środku któryś kicior zaaplikował swoją myszkę!

No wiesz...

mmk pisze:8O Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo
mimbla64 pisze:Majonez Winiary.

Trafiony

Asia_Siunia pisze:Dziś na spacerze córeczka mi jojczy, ze butki niewygodne, że palce bolą. Pomyślałam, że nowe buty, pierwszy spacer może dlatego..W domu butki ściągam a tam w środku któryś kicior zaaplikował swoją myszkę!

No wiesz...

to nie jest śmieszne...ja jej tego buta tak wciskałam...a teraz mam wyrzuty sumienia :oops:

Wiem, że to nie jest zabawne... Nic poważnego się nie stało, więc się nie martw. Doszła nam kolejna rzecz do sprawdzania - dziecięce buty. Ile to zagrożeń niesie za sobą posiadanie kota :roll:

Ups - bycie pomocnikiem kota :wink:

To jest i śmieszne i straszne. Biedna mała. Ale co nas nie zabije, to nas wzmocni :ok:

Rosen korzystał dziś ze słońca
Obrazek

Tak mu było doooobrze

Później studził się na zimnej podłodze. Kiedy zwierzaki nie mogą się zdecydować, czy leżeć w słońcu czy w cieniu, to mam już pewność, że jest wiosna

Kuba cały dzień obserwował ptaki (przy otwartych oknach lepiej je słychać). W wolnych chwilach polował na kropelki w wannie. Dobrego zdjęcia nie pozwolił sobie zrobić :twisted:

Zamiast myć okna pracowałam w ogrodzie. Krokusy już wszędzie rozkwitły, pąki na magnolii coraz większe. Pięknie jest

Nie moge sie naczytac Waszych historyjek. To jest, jakby moj wlasny swiat.
Fajnie jest tez, jak futra pod koldre deponuja i myszki i plastikowe kolka i jakies inne plastyki, na ktorych ja sobie spie i dziwnie drapie. Ile razy sie przestrasze, bo w nocy wchodza pod koldre i szukaja naturalnie swoje zabawki.
Jakie zycie by bylo bez naszych urwisow nudne :-)

Na urlopie te cudo ich zabaw i wylegiwan moglam jeszcze glebiej obserwowac.

Gryza wasze maluchy tez buty i sznurowadla?

Rosenek jak zwykle rozbrajajacy :mrgreen:

Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

Kto przegląda forum