Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

nie mam pojęcia... Miśka często gdzięś tam wskakiwała na podwozie, ale uciekała jak ktoś chciał wejść do dżwigu

może kot się zaklinował i nie umiał wyjść... nie wiem :cry:

facet który zapalił dżwig - mówi że trzasnął drzwiami i nie zapalił od razu, kot powinien uciec

to może być Bengalska, albo Murka

albo któryś z burych kocurków :cry:

nie mogę tego przeżyć :crying:

bardzo współczuję kaja :cry:

Trzymaj się Kaja

Takie rzeczy się zdarzają, a już szczególnie w takich warunkach na hali produkcyjnej ... :cry:

na 100% żyje Kaśka, Zdzichu i Bengalska

chyba widziałam Lovelasa, ale z daleka

to może być Mureczka :crying:

albo Leonsio, Zakapiorek lub nieznany kot

nie wiem co napisać ..... bardzo mi przykro :cry:

jakikolwiek kot, to strata i żal

albo Mureczka, albo Zakapiorek

a dzisiaj po raz 3-ci go wypuściłam z klatki łapki, nie chciał jeść i strasznie kichał, on wcale nie chciał być na hali, chciał być zabrany... :crying:

Kaja tak mi przykro :cry:

domy, domy..

kaja555 pisze:albo Mureczka, albo Zakapiorek

a dzisiaj po raz 3-ci go wypuściłam z klatki łapki, nie chciał jeść i strasznie kichał, on wcale nie chciał być na hali, chciał być zabrany...

tak bardzo mi przykro :cry:

Kaja one potrzebuja domu!

Naprawdę nikt u Was nie chce przygarnąć dorosłego kota?
Teraz, gdy nie ma jeszcze kocich maluchów, właśnie dosrosłe znajduja domy-sama wiesz.

Oglądałam zdjęcia na dogo. Serce mi pękło. Pomysleć, że gdyby nie Wy, moja Rózia tez mogła kiedyś tak skończyć ....

O jedno Cię Kaja proszę. Ostatni szacunek ... :roll:

kotek został wyciągnięty ze śmieci i włożony do pudełka

nie wiem gdzie zabrany, ja nie byłam w stanie go oglądać

obejrzała go jedna odważna dziewczyna, lewe ucho i część głowy jest uszkodzona i nie jestem w stanie wykluczyć żadnego kota, nie wiem czy był sterylizowany czy nie

nie byłam w stanie rozpoznać

według dziewczyny uszko raczej nie było nacięte i była to kotka - więc jeżeli nie sterylizowana, to nie mam pojęcia kto to
ale boje się, że to jednak Murka, a uszko było zmasakrowane :crying:

ponadto jest teraz inny temat w pracy

nowy wentylator kosztował 1300 zł, i ludzie się skarżą, że kotów jest za dużo :cry:

ja już mam dosyć

nie wiem, czasem myśle że to Zakapiorek, czasem że nie

nie mam pojęcia :crying:

kaju, to przykre, ale nie mozesz sie zadreczac poczuciem winy. nie moglas tego przewidziec. tak bywa, ze sie cos zlego przydarza i czlowiek mowi: gdybym wiedzial. ale wlasnie w tym problem, ze nie moglas wiedziec.

Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kto przegląda forum