Freciak je już na całego

Doduś zrobił drugie podejście i tym razem nieźle się nafutrował. W najgorszym stanie jest El Passa.
Wczoraj miała robione badania krwi i wyszła duża anemia. Dostała żelazo, dużo Dupholite w kroplówce i może to ją ruszyło, że zaczęła jeść. Najgorzej, że ona jest bardzo dzika i wszystko ją stresuje, a tu trzeba ranę polewać paskudztwem. Boję się, żeby się znów nie wycofała.
Rany, tak bym chciała, żebyśmy wreszcie wyszli z dołka
