
Jak juz sie znajdzie osobe chetna na zlozenie wizyty to potem jakos sie na pewno dogadacie, jaki termin wam pasuje

Zwykle od pomyslnej wizyty (czasem i niepomyslne tez sie niestety zdarzaja, tego sie uniknac nie da, ale w Twoim przypadku jestem pewna, ze "zdasz egzamin" celujaco), mija kilka, tak gdzies 2-3 dni do adopcji. (o ile nie ma jakiejs przeszkody, ze np.jakis wyjazd, remont...)
gdyby byla koniecznosc amputacji oka, juz dawno bylaby przeprowadzona

Justyna miala juz koteczka po takiej amputacji. Nic nie stracil na swym uroku, nadal byl wielkim miziakiem i w niczym mu brak oczka nie przeszkadzal. Oaza co najwyzej moze nieco gorzej widziec na to oczko, jakby wiecznie za mgla, ale jak widac po niej-zupelnie sie tym nie przejmuje


Jesli masz jeszcze jakies watpliwosci-pisz, pytaj


A moja dotad niezawodna intuicja podpowiada mi, ze z Tofisiem wszystko bedzie ok



