Prezes i Chester. Cz. 4. - rana s.70, kastracja Czesia s. 72

amyszka pisze:Nareszcie balkonik

Koty szczęśliwe, ale czas na balkonie jest limitowany, oczywiście uważają, że to wielka krzywda :twisted:

Zamówiłam wielkie opakowanie suchej karmy, tej nowej, bo koty ją jedzą chętnie...
Mam nadzieję, że pojutrze będzie

estre pisze:Cześć
to jest siatka plastikowa z Obi.
Kupiona na dziale ogród więc pewnie ogrodowa
4,99 zł za m2
Przy Prezesie była idealna, przy Chesterze zobaczymy

Ona taka zielona jest? Takie coś:
http://www.allegro.pl/item964829186_sia ... aniej.html

Sihaja pisze:
estre pisze:Cześć
to jest siatka plastikowa z Obi.
Kupiona na dziale ogród więc pewnie ogrodowa
4,99 zł za m2
Przy Prezesie była idealna, przy Chesterze zobaczymy

Ona taka zielona jest? Takie coś:
http://www.allegro.pl/item964829186_sia ... aniej.html

Nie, ona jest czarna, jest cieńsza i sztywniejsza od tej zielonej.
Praktycznie niewidoczna z domu, z ulicy w ogóle.

Zobacz tutaj:

Zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze, wielkie, widać lepiej siatkę...

No, dzięki, już wiem

Myślę, żeby wymienić zabezpieczenie u mnie na balkonie, na razie mam siatkę rybacką. Nie wiem, może jeszcze w tym roku zostanie, ale chciałabym zrobić coś bardziej estetycznego niż mam teraz. Wiem, że najbardziej liczy się zabezpieczenie, ale to co teraz mam brzydko wygląda i myślę, co tu zrobić, żeby było i bezpiecznie i ładnie....

Jakaś super bezpieczna to ona nie jest.
Prezes jej nigdy nie dotykał więc siedział sobie sam i wyglądał.
Z Chesterem to pewnie trzeba będzie być na balkonie, bo może mu przyjść do głowy się wspinać, a ta siatka nie jest na takie wyczyny

Jeśli moja się nie sprawdzi (mam ją rok) to będę kupować siatkę metalową, ale wolałabym tego uniknąć. Ta jest lepsza w utrzymaniu no i bardziej estetyczna...
No i cena...

Z Prezesem jest tak, że sobie siedzi na drapaku i podgląda sąsiadów, ale Chester jest fajtłapa, więc może nie będzie się wspinał :roll:

W domu się nie wspina po firankach itd, to liczę, że tam też nie będzie :roll:

trawa11 pisze:
estre pisze:Niniejszym ogłaszam, że sezon balkonowy już się zaczął.

Duża szukając drapaka nabiła sobie takiego guza, że umiera, ale my mamy drapak!
To byłem ja, Czesio

trzeba dorobic połeczke dla Czesia

Ależ Prezes szczęśliwy wypatruje

Faktycznie Chesterkowi też by się należała wysoko pólka :wink:

Myśmy dorobili drugą wysoką (w domu)

Ale i tak przeważnie jeden siedzi, o ile.
Siatkę mam rybacką i na razie taka pozostanie.
Ale dobrze wiedzieć

Nelly pisze:
Ależ Prezes szczęśliwy wypatruje
Faktycznie Chesterkowi też by się należała wysoko pólka
Myśmy dorobili drugą wysoką (w domu) Ale i tak przeważnie jeden siedzi, o ile.
Siatkę mam rybacką i na razie taka pozostanie.
Ale dobrze wiedzieć

To jest posterunek Prezesa, spędza tam całe dnie, podgląda sąsiadów

Najbardziej lubi jak mają gości no i ciągle ktoś wychodzi na balkon :lol:

W domu półki są zajęte non-stop. Wszystkie, koty tylko się przemieszczają :roll:

Na żadnej nic nie mogę postawić :evil:

Przepraszam za OT
Zapraszam wszystkich chętnych na bazarek dla Rudzika
Kosmetyki dla chorego Rudzika u Justy&Zwierzaki

estre pisze:W domu półki są zajęte non-stop. Wszystkie, koty tylko się przemieszczają
Na żadnej nic nie mogę postawić

Ja mówiłam o półce na drapaku, przerabialiśmy kolosa, żeby każdy ogonek miał swoją.
I tak czytam, że nie możesz nic postawić na półce, dopiero zaskoczyłam :lol:

Nelly pisze:
estre pisze:W domu półki są zajęte non-stop. Wszystkie, koty tylko się przemieszczają
Na żadnej nic nie mogę postawić

Ja mówiłam o półce na drapaku, przerabialiśmy kolosa, żeby każdy ogonek miał swoją.
I tak czytam, że nie możesz nic postawić na półce, dopiero zaskoczyłam

No tak, źle zrozumiałam :lol:

Cześć

Szybkie cześć

W pracy totalny sajgon, nie ma czasu na nic.
Potem mam umówionego mechanika na wieczór.
Zostawiłam w domu komórkę, koty pewnie zawału dostają jak dzwoni (boją się dzwonka telefonu

)
Dobrze, że głowę wzięłam :roll:

estre pisze:Szybkie cześć

W pracy totalny sajgon, nie ma czasu na nic.
Potem mam umówionego mechanika na wieczór.
Zostawiłam w domu komórkę, koty pewnie zawału dostają jak dzwoni (boją się dzwonka telefonu )
Dobrze, że głowę wzięłam

trza bylo koty nauczyć obsługi telefonu :ryk:

przynajmniej bys se z nimi pogadala :mrgreen:

Zaglądamy, pozdrawiamy...

Prezes i Chester. Cz. 4. - rana s.70, kastracja Czesia s. 72

Kto przegląda forum