Zoya znalazła swój domek! Pojechała :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 18, 2010 20:41 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

Prążek pisze:
... zajrzyj na forum ile osób z małych miast jest, często to "samotny biały żagiel", tak selekcja naturalna, tam większa niż w większych miastach...
miasto ma czasem ten plus, że znajdzie się otwarte okienko w piwnicy wielkiego bloku, niestety stare kamienice, kiedyś azyl dla kotów, choć zimny i ponury ale zawsze, teraz remontowane kamienice mają najczęściej nowe okna, szczelnie zamknięte...

tak można powiedzieć, życie zgodne z naturą, ale dlaczego jak człowiek chory to idzie do lekarza? dla mnie to egoistyczne życie, a nie w zgodzie z naturą


Z wieloma poglądami zgadzam się całkowicie. Fakt, ludzie bywają wredni i podli, egoistyczni- jak ja np. :oops: znajdą się w każdym środowisku, niestety... ale na szczęście znajdą się również ludzie wrażliwi i bezinteresowni, którzy pomogą w potrzebie. Na żadne nieszczęście nie można być obojętnym! Bezdomne koty w miastach-jak pisałeś- mają "azyl piwniczny", a w małych miasteczkach czy na wsiach nie mają? zabudowania gospodarcze, szopki, "drewutnie", stodoły, obory (o dziwo istnieją jeszcze), altany itp.
Pisząc o życiu "w zgodzie z naturą" mam na myśli nieodbieranie wolności- 10 lat temu, mieszkając w innym miejscu przygarnęłam bezdomnego, dorosłego już kocura (chyba mnie pokochał- jak ja jego), wielki buras z Pełnym Wyposażeniem... Przeprowadził się wraz z nami, jest nam wierny żyjąc jednocześnie swobodnie- za tą miłość, którą nam ofiarował niczego mu nie odbiorę... Dostałam w ostatnie wakacje dwumiesięcznego burasa, też kocura :mrgreen: , nie kastrowałam go, zastanawiam się, nie trafiłam do tej pory na odpowiedni argument...
Mieszkał z nami przez 5 lat czarny, długowłosy, bezjajeczny, wyglądający właśnie tak, jak Zoyka- piękny, uroczy, mruczący, totalnie nieagresywny, super dogadujący się z kotem i z psami... i jednocześnie bezwolny kot- właściwie taka kocia oferma (może za sprawą braku jąder :?: ); mógł wychodzić na dwór bezpiecznie, bo wykastrowany przecież... za którymś razem najprawdopodobniej trafił na amatora pięknych kotów i przepadł, jak kamień w wodę :cry: Poszukiwania trwały rok, w okolicy, u lokalnych weterynarzy, w internecie, były też ogłoszenia... nie przyniosły efektu. Dlatego z czystego egoizmu (i z sentymentu) postanowiłam przygarnąć Zoykę...

A propos leczenia- nasz lekarz rodzinny to Wet :mrgreen: Jesteśmy jego stałymi pacjentami od przeszło dwudziestu lat! I obyśmy jak najdłużej mogli obywać się bez innych specjalistów!!!
Tego sobie i rodzinie (egoitycznie oczywiście) oraż wszelkim altruistom życzę!

Pozdrawiam.
Żegnam.

dees

 
Posty: 4
Od: Pt mar 12, 2010 23:59

Post » Sob mar 20, 2010 10:39 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

Dees rozumiem, że może Ci być przykro, ale popatrz też na to od strony osoby, która wydaje kota... Już jeden kot podobny do Zoyki Ci zginął, a skąd wiadomo czy z nią nie będzie podobnie?

To nie jest tak, że kastracja zapewnia kotu wychodzącemu bezpieczeństwo. Większość kotów wychodzących prędzej czy później ginie, dotyczy to również kastratów. Kastracja tylko w pewnym stopniu zwiększa bezpieczeństwo. Ale jednak - kot mniej się włóczy, nie zarazi się jakimś paskudztwem podczas krycia (białaczka, koci HIV), nie naraża się sąsiadom poprzez znaczenie ich domów :roll: No i nie produkuje bezsensownie kolejnych kociąt.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob mar 20, 2010 15:32 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

I tak to jest gdy pozwalamy własnemu kotu na swobodne poruszanie się po okolicy...potem jest płacz, że kotek zaginął...sama przygarnęłam cudownego czarnego persika:) w momencie, gdy w stanie skrajnym błagał o pomoc pod moim płotem:( i nie będę opisywac, że ratowanie kota i powrót do jako takiego zdrowia trwało prawie rok...kot był totalnie wychudzony, z 3 cm "filcem" zamiast sierści, pazury wrośnięte w poduszeczki - chodził na przygiętych łapach:( z poszarpanym ogonem i wybitą tylnią łapką (pewnie trafił pod samochód) a na koniec okazało się, że jest równiez "kamieniowcem". Gdy podawano mu zastrzyki skóra pękała niczym pergamin. Nie będę opisywac ile to zwierzę się wycierpiało zanim trafił pod mój dach. Ten komu zaginął nie byłby w stanie sobie wyobrazic co ten kot przezył, ale być moze opiekun pozwalał mu na swobodne łazikowanie... Dzisiaj jest zadowolonym z życia i "siebie" persikiem, ma zapewnioną odpowiednia karmę, stała opieką lekarską, naszą miłość, a jego swobodą jest wychodzenie z pozostałymi dwiema koteczkami do zabezpieczonego ogródka. A na imię ma: GAPCIU:-)
A Zoyka jest przepiękna i gdybym tylko miała możliwości napewno bym ją "zaprosiła do swojego domku na zawsze":-)

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob mar 20, 2010 17:03 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

AnnAArczyK gratuluję odratowania i wyprowadzenia na ludzi kociska :ok: sama mam w domu taki przypadek, biały długowłosy książę :1luvu: kiedy trafił do mnie był obrazem nędzy i rozpaczy, choroba odkleszczowa, megasraczka, pchły, kleszcze, kołtuny, brudne futro okalające szkielecik tego potężnego kociska...no i wielkie jajca :wink: minęło kilka miesięcy zanim doszedł do siebie, ale dziś jest królowcem mojego domu.

a Zoyka dalej szuka! komu piękną, żywą maskotkę?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2010 18:54 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

Ano mam to "kurze" szczęście, to mnie znajdują koty sponiewierane przez życie (a może przez człowieka?) a potem zostają u mnie na dożywocie:) Było już tego parę sztuk:) Ostatnia ofiara "zabaw" dziecięcych była z nami 10 lat,Gapciu zamieszkał z nami w lutym 2004 roku, natomiast jedyne koty z mojego wyboru to Malutka Rysia z pkdt (jest z nami od grudnia 2008 ) i "Piękna Niebieska szukająca dobrego domku"... z forum Miau (P.Izabela szukała dla niej chałupki:) Piękna jest z nami od kwietnia 2009.

Zoyka jest cudowna więc szybko znajdzie dla siebie dobrego człowieka z wygodną kanapą i pełną lodówką:)...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob mar 20, 2010 20:05 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

nooo Izabela nadzoruje tą adopcję również :) Zoyka jest ciapkowska przecież.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2010 22:14 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

AnnAArczyK pisze:Ano mam to "kurze" szczęście, to mnie znajdują koty sponiewierane przez życie (a może przez człowieka?) a potem zostają u mnie na dożywocie:) Było już tego parę sztuk:) Ostatnia ofiara "zabaw" dziecięcych była z nami 10 lat,Gapciu zamieszkał z nami w lutym 2004 roku, natomiast jedyne koty z mojego wyboru to Malutka Rysia z pkdt (jest z nami od grudnia 2008 ) i "Piękna Niebieska szukająca dobrego domku"... z forum Miau (P.Izabela szukała dla niej chałupki:) Piękna jest z nami od kwietnia 2009.

Zoyka jest cudowna więc szybko znajdzie dla siebie dobrego człowieka z wygodną kanapą i pełną lodówką:)...



oooooooo! :) to ja juz wiem do kogo poszla niebieska piekna dziewczynka :mrgreen:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2010 22:15 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

I z Ciapkowa mamy kotusię - zabrałam ją 9-lat temu dla wnusi. Koteczka jest czarna, długowłosa z puszystym ogonem i z białymi dodatkami - mówią, że ona "leśna norweska":) ale niewazne jakiej maści ważne, ze tyle lat jest szczęśliwa!

A p.Izabela chyba ma rękę do dobrych domków:) - jestem nieskromna i pomyślałam o swoim jaki dałam Pięknej niebieskiej...:)

Na szczęscie takich domków jest więcej... Pewnie już jakiś kochający zaczyna się za Zoyką rozglądać!
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie mar 21, 2010 9:11 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

Zoyka jest przepiekna :1luvu: :1luvu: :1luvu: strasznie mi sie podoba i jestem pewna ,że nie tylko mnie :1luvu: :1luvu: niech skacze na pierwszą po domek najlepszy, sama chetnie bym ja przygarneła ale TZ juz kategorycznie zabrania mi nawet tu wchodzic na forum :oops: :oops: :oops:
Obrazek

bibuś

 
Posty: 959
Od: Nie sty 03, 2010 18:49
Lokalizacja: Radom

Post » Wto mar 23, 2010 13:26 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

Co z Zoyką? Czy piękne futerko już pakuje plecaczek :)?
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto mar 23, 2010 16:05 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

nie ma chętnych :(
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 23, 2010 16:58 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Wto mar 23, 2010 17:23 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

napisałam do tej pani maila z linkiem ogłoszenia Zoyki, zobaczymy :)
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 24, 2010 13:01 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie szuka najlepszego domku.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Gżdacz ['] 07.12.2009r.

paulinka116

 
Posty: 424
Od: Pon lis 10, 2008 23:52
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 24, 2010 23:27 Re: Dymna, puchata Zoya. Kot-marzenie znalazł najlepszy domek!

chyba mogę już oficjalnie powiedzieć że Zoyka pojedzie do paulinki116
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 11 gości