Jaskół-Nieśmiałek, Antoś, Kedi-szukamy domków!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 22, 2010 20:48 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Mati66 pisze:ale niestety zrezygnowałyśmy z Jaskólka na rzecz innego kotka ze schroniska


zrezygnować to można z zakupionego telewizora na gwarancji, a nie z żywego stworzenia. różne sytuacje się zdarzają i okoliczności też w trakcie adopcji, ale to się załatwia osobiście, dzwoni, pyta o radę, wyjaśnia - a nie, ni z gruchy ni z pietruchy pisze się, że no niestety weźmiemy innego. a co jeśli Jaskół przyjechałby do Was kilka dni temu? Niby macie wybranego kota, a tu na boku nadal szukacie - Kasia i Jaskół przekonani, że znaleźli dla niego ten wymarzony, wyczekany dom, który chce jego i tylko jego, bo go pokochał, że nie mogą się doczekać, jak Jaskół dotrze na miejsce i podbije serca wszystkich domowników, że wszyscy czekają na niego z wytęsknieniem, a tu zonk, okazuje się, że miłości i wyczekiwania nie było, tylko Kasia i Jaskół mieli nadzieję :|

Każdy kot znajdzie swój dom, taki któy pokocha jego i tylko jego i nie będzie chciał go wymienić na żadnego innego - Jaskółek też doczeka takich ludzi, którzy spojrzą w jego piękne ślepka i zechcą schować go przed całym światem w swoim domu. Trzymaj się mały :) wiedziałeś kiedy się rozchorować ;)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 21:01 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

gdyby jaskół do nas przyjechał to by został, czekalysmy na niego i na boku zadnego nie szukalysmy sam sie znalazl.

Mati66

 
Posty: 91
Od: Nie mar 07, 2010 12:53
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Pon mar 22, 2010 21:03 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Mati66 najpierw napisała do mnie PW, poprosiłam, żeby sama napisała na wątku czemu rezygnuje.
Kochani ja mam teraz troszkę ciężki okres :( poskładało się kilka spraw :(
Jaskół jutro będzie u weta, podamy felisvac, nic się nie martwcie, wyleczę kicucha i będziemy ogłaszać. Chwilowo znikam, będę pod weekend.
Czasami jedna kropelka za dużo przelewa czarę...
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pon mar 22, 2010 21:05 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Mati66 pisze:gdyby jaskół do nas przyjechał to by został, czekalysmy na niego i na boku zadnego nie szukalysmy sam sie znalazl.


Mati66 to Wy podjęłyście decyzję, żeby Jaskół u mnie doleczył przeziębienie. Mogłam oczywiście zawieźć chorego kota i nic nie mówić - ale tak się nie robi.
Jak dla mnie to definitywny EOT.
Proszę o nie wypowiadanie się już w tym wątku na temat niedoszłej adopcji Jaskóła. Zdarza się.
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pon mar 22, 2010 21:07 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

napisałaś, że to kot ze schroniska, a nie że przyszedł do Was i rozłożył się pod progiem, to trochę inna sytuacja. Zresztą jaka by nie była, to wypadałoby załatwić to prywatnie (może jestem staroświecka, ale pw to jednak dla mnie też nie rozwiązanie), a nie nagle rezygnować, skoro adopcja dopięta już prawie na ostatni guzik. Tak się nie robi. Zresztą jak to mówią "jak kocha to poczeka" ;) EOT. Kasiu, czekamy na foty przystojniaków :ok:
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 21:12 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

wcale nie chodzilo nam o to ze maly jest jeszcze chory i dlatego z niego rezygnujemy. No nic widzę, że nie warto być szczerym lepiej chyba bolo napisać, że znalazłam jakiegoś na ulicy, zdarza sie czasem że jakis inny zwierzak bardziej podbije nasze serce.

Mati66

 
Posty: 91
Od: Nie mar 07, 2010 12:53
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Pon mar 22, 2010 21:57 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Mati66 pisze:widzę, że nie warto być szczerym


Warto być odpowiedzialnym.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 23, 2010 9:57 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Kasiakom, bardzo mi przykro...
Jaskółku Kochany, jeszcze znajdziesz swój własny, najlepszy na świecie domek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Taki, dla którego będziesz całym światem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z całych sił zaciskam kciuki za obu chłopaków :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto mar 23, 2010 10:09 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Wg mnie dobrze się stało, dobrze, bo widać nie był to ten dom, nie twierdze że innemu kotu będzie tam źle, ale Jaskółeczek znajdzie jeszcze taki domek który go pokocha bezgranicznie i na zawsze. I wiem że stało się źle, że Ci Kasiu przykro i jesteś zła, też bym była, ale z drugiej strony trzeba docenić fakt że Mati66 uczciwie napisała co i jak, najpierw do Ciebie na PW a później na forum, ileż jest takich przypadków że dom zrezygnuje i nawet się nie odezwie i nie poinformuje. Jaskółeczek jest cudny i jakiś fajny domek go niebawem wypatrzy.

A o fotki poprosić chyba można :D

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 23, 2010 10:36 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Wiem , że wszystkim jest przykro i wszyscy są źli ale dziękuję, że chociaż jedna osoba trochę doceniła szczerość. Dla mnie osobiście gorsze jest wzięcie kota i oddanie go po kilku dniach pod pretekstem np alergii, to dla kota najkrótsza droga do do depresji. Jaskółek jest młody i na pewno szybko znajdzie wymarzony domek. Na obronę mogę jeszcze napisać, że mój jedyny kociak ze schroniska ma 3 lata a wiadomo, że większość ludzi woli kociaki.

Mati66

 
Posty: 91
Od: Nie mar 07, 2010 12:53
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Wto mar 23, 2010 12:02 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Mati66 pisze:Wiem , że wszystkim jest przykro i wszyscy są źli ale dziękuję, że chociaż jedna osoba trochę doceniła szczerość. Dla mnie osobiście gorsze jest wzięcie kota i oddanie go po kilku dniach pod pretekstem np alergii, to dla kota najkrótsza droga do do depresji. Jaskółek jest młody i na pewno szybko znajdzie wymarzony domek. Na obronę mogę jeszcze napisać, że mój jedyny kociak ze schroniska ma 3 lata a wiadomo, że większość ludzi woli kociaki.


Miałam nawet nie zaglądać...
Mati66 Wy szukałyście kota kiedy ja jeszcze byłam święcie przekonana, że Jaskół do Was jedzie. Proszę nie pisz głupot. Daj sobie spokój, zaopiekuj się kotkiem. Nic na swoją obronę już nie dodawaj, bo nie ma po co...
Wszystki PW skasowane po wysłaniu przez nadawcę i tak zostawiają ślad. To tak dla Twojej wiadomości na przyszłość.
Nawet nie wspomnę o rzekomym szukaniu kotka dla dziadka. Co za hipokryzja. A jeśli dziadek szuka, to może chce Jaskóła? Żartuję, na pewno by go nie dostał :!:
Ja wczoraj zostałam powiadomiona, że kochacie już innego kotka. I bardzo dobrze. Przyznaj się chociaż, od kiedy kotek u Ciebie? Znając życie, to pewnie od niedzieli.
Załóż swojemu kotu nowy wątek, a wątku Jaskóła już proszę nie zaśmiecaj.
EOT to znaczy koniec tematu.
Dla mnie ta niedoszła adopcja to już temat skończony. Nie mam zamiaru do niej wracać. I nie myśl, że ktoś Cię rozgrzeszy "bo przynajmniej napisałaś szczerze". Szczerze to trzeba było powiedzieć: Chcemy kota na za 2 dni - nie dasz rady dowieźć - trudno, weźmiemy następnego. To by było szczerze. Ja odmówiłam domkom chętnym na Jaskóła, mogło coś z tego być. Mój mąż zawsze mi mówi, żeby prowadzić rozmowy z kilkoma domami na raz. Ja niestety tak nie robię, bo u mnie słowo droższe pieniędzy. Widocznie głupia jestem.
Nie tłumacz się już proszę, opiekuj się swoim kotem. Nie pomagaj też szukać domu dla Malutkiego. Ślicznie dziękuję.
Kaśka
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Wto mar 23, 2010 12:28 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Nie szukałyśmy kota w trakcie czekania na Jaskóła sam się znalazł w trakcie szukania kota dla dziadka. To , że ja z niego zrezygnowałam nie znaczy, że dziadek by go nie chciał i zrobiłby tak samo. Oceniłaś go patrząc na mnie a tak sie nie robi. Nie mam się do czego przyznawać bo kota jeszcze nie mam. dopiero pisałam do wolontariuszki. Nie chodziło o to że mały miał do nas trafić już zaraz czekałyśmy na niego no ale wyszło inaczej. Chciałam nawet wpłacić jakaś kwotę na leczenie go ale domówiłaś. Nie znasz powiedzenia "lepsza jest najgorsza prawda niz najlepsze klamstwo" ? Teraz widzę ze jednak najlepiej było skłamać bo nikt by mnie nie oczerniał. Pisałam, że mi przykro i pomogę szukać domu dla małego, zaczęlam pytać znajomych ale jak nie chcesz pomocy to nie. Ale nie mam zamiaru się tłumaczyć bo wszyscy juz mnie tu oczernili i ocenili a tak na prawdę w ogole mnie nie znaja. Po co mam zakładać wątek, żeby zaśmiecać forum? Masz prawo być zła ale tekst z zaśmiecaniem wątku, złośliwością, hipokryzją i odrzuceniem pomocy to już przesada. Jeśli ktoś myśli, że czuje się dobrze z tym, że tak wyszło to grubo się myli. Ja przynajmniej nie odrzuciłabym pomocy w szukaniu nowego domu.

Mati66

 
Posty: 91
Od: Nie mar 07, 2010 12:53
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Wto mar 23, 2010 12:46 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Mati66 pisze:Nie szukałyśmy kota w trakcie czekania na Jaskóła sam się znalazł w trakcie szukania kota dla dziadka.

Proszę, co za zdolny kot. Przyszedł, zapukał i poprosił o domek. Znalazł się,
bo szukałyście. Z żadnego innego powodu.
Mati66 pisze:To , że ja z niego zrezygnowałam nie znaczy, że dziadek by go nie chciał i zrobiłby tak samo. Oceniłaś go patrząc na mnie a tak sie nie robi.

Nie interesuje mnie już, czego by Twój dziadek chciał, a czego by nie chciał. Nie pouczaj mnie jak się nie robi. Akurat niewiele na ten temat możesz powiedzieć.
Mati66 pisze:Nie mam się do czego przyznawać bo kota jeszcze nie mam. dopiero pisałam do wolontariuszki. Nie chodziło o to że mały miał do nas trafić już zaraz czekałyśmy na niego no ale wyszło inaczej. Nie znasz powiedzenia "lepsza jest najgorsza prawda niz najlepsze klamstwo" ? Teraz widzę ze jednak najlepiej było skłamać bo nikt by mnie nie oczerniał.

Życzę kotu i wolontariuszce, żyby kotek jak najszybciej do Was trafił. Inaczej znajdzie Was inny kot i się w nim zakochacie, a o tamtym zapomnicie.
Jaskół od razu do Was nie trafił, bo się ROZCHOROWAŁ :!: :!: Same chciałyście, żeby się U MNIE doleczył :!: Wiesz, że ten kotek też może się rozchorować?
Znam powiedzenie o prawdzie i o kłamstwie. I zawsze się do niego stosuję. Przykład miałaś - powiedziałam wprost, że kot jest chory i wymaga leczenia. Teraz widzę ze jednak najlepiej było skłamać kot już by był u Was, a ja miałabym mniej problemów :?
Mati66 pisze:Pisałam, że mi przykro i pomogę szukać domu dla małego, zaczęlam pytać znajomych ale jak nie chcesz pomocy to nie. Ale nie mam zamiaru się tłumaczyć bo wszyscy juz mnie tu oczernili i ocenili a tak na prawdę w ogole mnie nie znaja. Po co mam zakładać wątek, żeby zaśmiecać forum? Masz prawo być zła ale tekst z zaśmiecaniem wątku, złośliwością, hipokryzją i odrzuceniem pomocy to już przesada. Jeśli ktoś myśli, że czuje się dobrze z tym, że tak wyszło to grubo się myli.

Rób co chcesz. Ja nie potrzebuję od Ciebie pomocy. Grzecznie Ci za nią podziękowałam. Nie wymagasz chyba, że rzucę Ci się do stóp za taką propozycję :?:
Ludzie tutaj oceniają Cię na podstawie tego, co SAMA pokazałaś, sama więc sobie podziękuj.
Mam prawo i jestem zła. To jest wątek kotów, którym szukam domu. Wątek, który JA założyłam i mam prawo napisać w nim co sądzę o osobie, która najpierw obiecuje, a później mówi "najgorszą prawdę" licząc, że będę ją za to na rękach nosić. Przy okazji zabiera kotu 2 tygodnie szukania domu.
Nie interesuje mnie jak się czujesz. Mnie interesuje jak ja się czuję. A czuję się oszukana i rozczarowana, rozżalona i rozgoryczona.
PROSZĘ CIĘ MATI66 NIE PISZ JUŻ W TYM WĄTKU, NIE TŁUMACZ SIĘ, NIE WYMAGAJ GŁASKANIA PO GŁÓWCE. NIE MAM ZAMIARU UDAWAĆ, ŻE NIC SIĘ NIE STAŁO :!: NIE ZAŚMIECAJ, TO ZNACZY NIE PISZ POSTÓW, KTÓRE NIE DOTYCZĄ SZUKANIA JASKÓŁOWI I SAMIEMU DOMÓW :!: :!:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Wto mar 23, 2010 13:09 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

na prawde nie ma sensu jakiekolwiek pisanie bo nie rozumiesz tego co sie pisze.wierz w to co wymyslilas( ze juz mam kota, i ze przeszkadzalo nam to ze jest chory, ze w trakcie czekania szukalysmy innego)uzgodnilysmy zeby maly wyleczyl sie u Ciebie zeby go dodatkowo nie stresowac. nie licze na zadne noszenie na rekach!!!! . Inni tak samo jak Ty maja prawo pisać co sadza. Tez nie mam zamiaru udawać ze nic sie nie stalo ale prosze mnie az tak nie oczerniac i wymyslac jakies glupoty. ja sie czuje urazona ze odrzzucilas moja pomoc w szukaniu domu dla malego wiec zycze powodzenia.

Mati66

 
Posty: 91
Od: Nie mar 07, 2010 12:53
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Wto mar 23, 2010 13:11 Re: Sami(tuczymy), Jaskół (leczymy) i Ryszarda już w DS :)

Uważam, że kasiakom ma rację. I jest mi przykro z powodu Jaskółka. Bo mógł mieć dom.
Mati66 postąpiłaś bardzo nieładnie. Zastanawiam się do której wolontariuszki piszesz, bo duże jest prawdopodobieństwo że do tej osoby, która u Ciebie była na rozmowie przedadopcyjnej.....


Kasiu, a jak chłopaki się w ogóle czują?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości