Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KM-Lodz pisze:bardzo proszę:-)
"mam do Pani prośbę o numer telefonu, pod którym Iza Milińska mogłaby się z Panią skontaktować, w sprawie "kotów z grzybicą z piotrkowskiej", gdyż musimy tę sprawę sprawdzić i wyjaśnić. osoby odpowiedzialne za prowadzenie fundacji nic o takim przypadku nie wiedzą i bardzo zależy nam na ustaleniu faktów.
z góry dziękuję za pomoc"
Femka pisze:Karmicielka skontaktowała się osobiście z p. Izą Milińską w sprawie maluchów biegających po dwóch podwórkach przy ulicy Piotrkowskiej, pod numerami 55 i 41. Pani Milińska przyjechała, spotkała się z karmicielką, obeszła obydwa podwórka i widziała biegające maluchy. Powiedziała karmicielce, że przyśle po te kotki wolontariuszki. Tak się stało. Z obu podwórek maluchy zostały przez wolontariuszki KM wyłapane. Przy Piotrkowskiej 55 były to dwa kotki, pod 41 nie znam dokładnej ilości.
Po tygodniu wolontariuszki pojawiły się ponownie, przywiozły we własnym, fundacyjnym kontenerku (w dość kontrowersyjnym stanie czystości - komentarz karmicielki) maluchy, ale tylko te z Piotrkowskiej 41. Oświadczyły, że są chore. Karmicielka sama zajęła się leczeniem i następnie szczepieniem kotków, a po okresie kwarantanny wypuściła je na "ich" podwórko pod numerem 41.
Chorobą była grzybica.
Wolontariuszki kontaktowały się z karmicielką jeszcze przynajmniej raz żądając dostarczenia kontenerka.
Karmicielka kontaktowała się z p. Milińską (nie z wolontariuszkami) w sprawie dwóch maluchów, które zostały w KM, chcąc dowiedzieć się, jakie są ich dalsze losy. P. Milińska nie udzieliła żadnej informacji poza tym, że jest im dobrze.
To chyba zespół Kult ostatnio wypuścił super przebój pt. "Amnezja".
W dalszym ciągu, w porozumieniu z karmicielką, deklaruję gotowość zorganizowania konfrontacji.
KM-Lodz pisze: przecież wyraźnie mówimy, że szczepimy te koty, które tego wymagają. Wcześniej już rozważałam szczepienie wszystkich kotów, tylko tu znowu pojawia się dylemat. Mam szczepić tylko te wolontariacie, czy też te złapane na zabiegi??
które mają priorytet??
Ale zapewniam Panią, że po konsultacji w fundacji z pewnością kwestię szczepień w jakiś sposób rozwiążemy. Choć bardziej chodzi o te bezdomne koty, bo te idące do adopcji są szczepione przez nowych opiekunów, to też jest wyznacznik tego, że nie wydajemy kota za wszelką cenę.
[...]
Czy Kocia Mama szczepi wszystkie koty, które są pod jej opieką?
Nie, szczepiona jest tylko cześć zwierząt. Do zaszczepienia zwierzęcia jest natomiast zobowiązywany przyszły jego właściciel.
Problemy chorób zakaźnych są natomiast w fundacji dodatkowo eliminowane z wykorzystaniem lamp bakteriobójczych. Do nowych domów wydawane są tylko zdrowe koty.
KM-Lodz pisze:po Świętach bardzo chętnie spotkam się z karmicielką
pozdrawiam Iza Milińska
casica pisze:No to do kompletu, bo sobie zadałam trud i sprawdziłam
Talony na darmowe sterylki, KM odstąpi chętnym za niewygórowaną cenę
ja znam cenę 80 zł.
Nawet mi się nie chce tego komentować, bo i jak?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meryniu i 80 gości