[Szubin koło Bydgoszczy] Ciężarna kotka! Pomocy!!!!

[Wind]

Kilka dni temu moja mama mieszkająca w Szubinie (ja mieszkam w Bydgoszczy) opowiadała mi o nowym kocie, który pojawił się w okolicy i którego dokarmia. W zeszły weekend miałam okazję pręgusa poznać. Dosyć ufny, bezogonowy, z poszarpanymi uszami. Oczy - czyste, nosek - niezasmarkany. Jedyne co zwróciło uwagę to większy brzuch. Jeszcze wtedy obstawiałyśmy robaki... Dziś, a właściwie przed chwilą otrzymałam od mamy telefon, że owy "kot" to kotka, niestety - ciężarna. Mama nie ma możliwości wzięcia dziewuszki do siebie. Posiada już dwa koty, a jej sytuacja materialna nie należy do najłatwiejszych. W moim przypadku na drodze stoi TŻ i ponad trzy letni koci rezydent.
Problem stanowią również sąsiedzi, którzy coraz niegrzeczniej odnoszą się do mamy oraz ich psy, straszące kotę i wyjadające jej jedzenie.
Bardzo proszę o pomoc. Niech nie dzieje się kolejna kocia tragedia.
Jestem w stanie zapewnić transport w okolicach Bydgoszczy, może nawet dalej jeśli byłaby taka potrzeba (kwestia do dogadania).
Proszę, pomóżcie!

[villemo5]

Podrzucam!

[reddie]

Wind, kontaktowałaś się może z kimś z Kociej Doliny z filii w Bydgoszczy? Może dziewczyny choć pomogą sterylizację zorganizować? Bo czy znajdzie się jakieś miejsce w domu tymczasowym to nie wiem (może być z tym raczej ciężko). Tutaj nasze dane kontaktowe: http://www.kociadolina.pl/fundacja,kontakt.html

Edit: dałam jeszcze znać na forum fundacji http://forum.kociadolina.pl/vt_szubin-k ... f=13&t=146

[villemo5]

Na gore!

[Wind]

reddie: ogromne dzięki za podrzucenie namiaru na Kocią Dolinę
villemo5: również dziękuję za "podrzucenie". Wątku
Jednak sama sprawa skomplikowała się gdyż kota zniknęła. Jeszcze ok. 8 rano bezogonowa stawiła się na jedzenie i od tamtej pory nie widać jej. Mama szukała w okolicy, przejrzała piwnice. Kamień w wodę.
Mam tylko nadzieję, ze "życzliwi" sąsiedzi nie mają z tym nic wspólnego.
Martwię się...

[villemo5]

Spokojnie...
To zawsze tak jest. Pomoc w drodze a kot znika.
Wróci na pewno

[Zofia.Sasza]

Okociła się, cholerka?

[cariewna]

Wind, odezwij się do mnie na gg: 7850314 albo tel 691 222 527 - postaram się pomóc

[Wind]

Jak na razie bezogonowej nie widać Mama od czasu do czasu patroluje okolicę. Nie wiemy co się dzieje. Można gdybać... Miejmy nadzieję, że poza okoceniem nic gorszego się nie stało W razie coś jestem w kontakcie z Kocią Doliną (dziękuję jeszcze raz cariewna ).
Pozostaje czekać.

[reddie]

O, fajnie, że Kasia już trafiłaś do wątku Wind To kciuki dziewczyny trzymam. Jeśli kotka się okociła, to trochę komplikuje sprawę, ale miejmy nadzieję, że znajdzie się jakieś wyjście. W razie czego dajcie znać odpowiednio wcześniej, jeśli będzie potrzebny tymczas dla malców.

[cariewna]

Hej, coś już wiadomo?