Jonasz - kot klasyczny :-)

[OKI]

On o tym wie i bez litości wykorzysta

[margaretka2002]

No trudno... Ostatnio coraz czesciej przychodzi do lozka, szczegolnie z rana, zeby mnie obudzic, ale ja sie nie daje.

[OKI]

Oduczy się

[margaretka2002]

Czeka go niespodzianka w postaci wywalenia materaca na antresole.

[OKI]

A on na antresolę nie wchodzi?

[margaretka2002]

Wchodzi, jezeli drabina jest rozlozona i to taka podwojna - postawiona bokiem, bo po pojedynczej - przystawnej probuje, ale za stromo jest (ostatnio jak go dabki rajcowaly to musialam wstac i go ratowac, bo sie zaczepil lapa i ani w te ani wewte...). Teraz mam drabine zlozona (ze wzgledu na dabki ), ale dla siebie planujemy taka z cienkich rurek i dosc stroma, wiec mysle, ze nie da rady... To moze byc problem, bo bedzie nam miauczal na dole.

[OKI]

Nie bój żaby, jak już będzie jedna i stacjonarna, to ją w końcu opanuje
Na razie pewnie mu przeszkadza, że ma różne kombinacje i brak czasu na opanowanie.

[margaretka2002]

Zobaczymy... Moze byc smiesznie.

[OKI]

Jestem pewna, że śmiesznie będzie na początku
A po jakimś czasie opracuje technologię wdrapywania się na antresolę i jak dojdzie do wprawy, to będzie to robił z kocim palcem w kocim nosie

[margaretka2002]

Gorzej ze schodzeniem... On ma jednak ciezka doopke, ktora go ciagnie w dol.

[OKI]

Też się nauczy, nie bój Pomału, ale da radę. I opracuje pewnie taki system, że się będziesz dziwiła, że kiedyś mu to problem sprawiało

No chyba, że nad wyraz leniwy z natury i po prostu odpuści wszelkie próby... Tacia by tak zrobiła na pewno

[margaretka2002]

Nieeee, on jest zaciekly i wysokopienny. Mamy tez mala, drewniania drabine - po tej tak sie skutecznie wspinal, ze ja przewrocil kilka razy (raz na nocna lampke ). Wystarczy chwila nieuwagi, a on myk i juz na niej jest. Z drewniana latwiej, bo bardziej zaczepna i nizsza.

[OKI]

No to jestem pewna, że jak już będzie stałe rozwiązanie wejścia na antresolę, to będzie to wyłącznie kwestia czasu
Nie będziecie znać dnia ani godziny

[margaretka2002]

Ratunkuuuu...

[OKI]

Za późno