Marysia, smutny koniec historii

[Petroniusz]

Tak się cieszę, Iwona, że jest lepiej
I ma być jeszcze lepiej

[Oberhexe]

Iwono, strasznie sie ciesze i kciuków nie puszczam

[anna57]

Na pewno juz bedzie tylko lepiej.. Marysiu, musisz wyzdrowiec

[Ewik]

Wiecie co...jest taka metoda samoloeczenia ( i nie tylko), nie pamietam jak się nazywa, BS chyba, polegajaca na przykładaniu głowy do dłoni. Ciepło generowane przez dłoń pobudza w mózgu procesy odpowiedzialne za regeneracje chorych narzadów...metoda ta podobno z powodzeniem stosowana jest u ludzi i zwierzat. O ile pamiętam, przeciwskazaniem sa tylko rany pooperacyjne i blizny...podstawowa zasada w tej metodzie to brak kontaktu innej częsci ciała leczacego niz dłoń z ciałem pacjenta..czyli nie mozna trzymać główki kota np. trzymajac go na kolanach. Zwierzęta podobno chetnie sie temu poddaja i spod dłoni odchodza same kiedy poczuja ze dość...ja bym spróbowała..o ile nie kłoci sie to z energia bioterapeuty...
P.S Strasznie się cieszę że jest szansa dla Marysi ale...ta woda utleniona troche mnie przerazila...a nie popali jej bebenków?

[Inka]

Wspaniale wiesci!
Nareszcie, jak dobrze, ze zaczyna sie poprawa

[Ella]

Iwono, tak bardzo się cieszę
Mocno kciuki trzymam za Marysi powrót do zdrowia

[anna57]

Iwonko, napewno bedzie dobrze

[Ofelia]

Bosz (to ze wzruszenia)

Marysiu walcz!!!

[lady_in_blue]

Czytam ten wątek ze łzami w oczach... Dziewczyny, trzymajcie się!

[Nigra]

i bedzie jeszcze lepiej, zobaczysz!

[LimLim]

Tak bardzo się cieszę, że p.Ania dała nam wszystkim nadzieję

[zuza]

Mocno trzymam za nastepne rownie dobre wiesci.

[kochatka]

Marysiu z całych sił trzymam kciuki za Twoje zdrówko

[Malgorzata]

Marysiu,zdrowiej

[Maga]

Marysiu, dużo zdrowia. Trzymam kciuki.