Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

ale cudna opowiastka

Sibi pokrzywdzony

Nie ma trzeciego włóczniaczka?

Ale wypasione posłanka

Sybirek nie jest pokrzywdzony i włóczniaczek też ma

. Ułożyłam trzy koło siebie.

S: No, dziś byłem pierwszy! Może mnie uczesze? :love:

S: Jasssne, trzy machy grzebieniem i sępy się zleciały :evil:

.

S: Jak jeden podstawi uszy do mycia, to drugi już ślepi, dlaczego nie jemu.
Łaziebny jestem, czy co? Idę sobie :evil:

.

M: Odrobina socjotechniki nigdy nie zaszkodzi :twisted:

. Pięknie wyszedłem na tym wyszyciu :1luvu:

nie mogę

ale fakt, jakby Moher na mnie wymownie spojrzał, to też bym zlazła z włóczniaczka :strach:

Monostra pisze:

Przekleję sobie to zdjęcie do włóczniaczkowego wątku

Piękna reklama moich rękodzieł.

No teraz to już się na umór zakochałam we włóczniaczkach :1luvu:

Avian pisze:No teraz to już się na umór zakochałam we włóczniaczkach

Etam...ja się kocham w kocurkach :oops:

Historyjka zdjeciowa bosska :ok:

Cudne koty i cudne wloczniaczki!

az pozalowalam, ze moim nie moge takich sprawic, bo co prawda na drutach dziergam i umialabym zrobic, ale co z tego, skoro Puszek by zezarl, a Fifinka zasikala, jedna Maya by docenila rekodzielo... ech, szkoda. Pieknie sie w nich koty prezentuja!

MariaD pisze:
Monostra pisze:

Przekleję sobie to zdjęcie do włóczniaczkowego wątku

Piękna reklama moich rękodzieł.

Wspaniala fota

MariaD pisze:
Monostra pisze:

Przekleję sobie to zdjęcie do włóczniaczkowego wątku

Piękna reklama moich rękodzieł.

Wspaniala fota

Monostra pisze:M: Pięknie wyszedłem na tym wyszyciu

Fakt

Setna strona na stuknęła

. Już?!

Nie mam zdjęć na rozpoczęcie nowej setki, więc prosimy o kciuki za pogodę - nową rozpoczną kocie zdjęcia plenerowe :lol:

.
Redaf!

Wszystko działa, nic nie cieknie, przesłuchany telefonicznie hydraulik powiedział, że nie miało prawa, jeśli zrobiłam co mówił. I miał rację - było do -30 i jest OK. Za to teraz wiało przeokropnie - łeb chciało urwać. Dobrze że koty nie pojechały, bo tego nie lubią.
Po dwóch dniach rozłąki kociska były przymilne i pieszczotliwe, ale dopieszczone i średnio stęsknione :evil:

. Mięso łaskawie zjadły z ręki - mojej, bo jakoś beze mnie jedzą, co dadzą, cwaniaki :evil:

.

Monostra pisze:...wiało przeokropnie - łeb chciało urwać.

Dobre chociaż to. :twisted:

redaf pisze:
Monostra pisze:...wiało przeokropnie - łeb chciało urwać.

Dobre chociaż to.

Nie bądź taka varia. :mrgreen:

Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

Kto przegląda forum