Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 18, 2010 21:40 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Pieknaaa dzicinaaa :1luvu:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 18, 2010 22:07 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Mijka ostatnio całkiem zaciekawiona. Obwąchała łapkę :lol: .
Ostatnio, jak pisałam, sypia na przewijaku, wczoraj ja przewijałam obok Mijki - nawet nie raczyła ruszyć swych zacnych czterech liter :lol: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt mar 19, 2010 10:18 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Avian pisze:Już za chwilę Kalinka będzie zasuwała na czworakach za koteckami, czekała przy miseczkach z koteckami, wpełzała do kocich legowisk i goniła critersiki :D

:lol: :ryk:

Śliczna dziewczynka, Marciu :1luvu:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16787
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt mar 19, 2010 10:18 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Dziś dwie opowiastki.

1. Codziennie chodzę z Kalinką na spacery na pobliskie osiedle domków jednorodzinnych. Ładne koty tam mają :lol: , tylko wypuszczają :evil: . A ja się zastanawiam, co zrobię, jak zobaczę np. małego kociaka potrzebującego pomocy. I sobie rozmyślam, czy go wsadzę do wózka i popędzę do domu i czy on stamtąd nie wylezie/nie wypadnie i nie będzie brudny łaził po Kalince (po buzi np.) :lol: . A poza tym jest tam też blok jeden i jeden balkon jest zabezpieczony siatką :D . Ale kotów jeszcze nie widziałam.

2. Używamy pieluszek Pamper 2 (juz przechodzimy na 3) i one maja zwierzątka narysowane. Jest między innymi kotek. I ten kotek napawa nas lękiem :strach: . W tej pieluszce zawsze jest kupa :roll: (tzn. jest po chwili dłuższej lub krótszej). No i np. przewijam Kalinkę przed spacerkiem a na wierzchu pojawia sie pieluszka z kotem :strach: - wiadomo -będzie kupa. Wycwaniłam się i omijam tą pieluszkę wtedy :oops: - kupy brak. Albo czasem też wygrzebuję ze stosu taka pieluszkę i zakładam wtedy, kiedy kupę może sobie dziecko robić - np. teraz ma pieluchę z kotem :mrgreen: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt mar 19, 2010 10:20 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

kot kuposprawczy? :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 10:24 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

koffam Twoje opowiastki :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt mar 19, 2010 11:18 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

:ryk:
haha nieznane działania wzorów na Pampersach!

Powinnaś im reklamę napisać :ryk:

Rety jak to się dobrze czyta jak koty nagle nie stają się zbyt namolne, zbyt brudne, w ogóle zbyt ;/

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 11:29 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Zaraz lecę kupić Pampersa z kotkiem - podłożę Rychowi, to od razu kupę walnie :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt mar 19, 2010 11:38 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Zaczarowane pieluszki :ryk: :ryk: :ryk:
Dobrze sobie cynglujesz z tym kociakiem :wink: :lol: :ok: Ja proponuję bez transporterka nie wychodzić 8)
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt mar 19, 2010 17:23 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Pampers z kotkiem kupodajny :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pt mar 19, 2010 17:41 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

To może taki model dziecięcej kuwety :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt mar 19, 2010 18:22 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

:lol: :lol: :lol: Dobre Marciu! Musisz chyba opatentować. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 19, 2010 21:21 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Kalinka C-U-D-O-W-N-A :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt mar 19, 2010 21:38 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:To może taki model dziecięcej kuwety :lol:

:lol:
Coś w tym może być! Kalinka już kojarzy: kot - kuweta - kupa :mrgreen:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 21, 2010 20:42 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Na dobry wieczór - ludzkie kocię :mrgreen:

Obrazek

Stwierdzam, że nie ma nic lepszego na wywołanie głębokiej potrzeby okazywania uczuć Dużym przez koty niż sprawienie sobie ludzkiego kocięcia :mrgreen: . Nigdy wcześniej Mija i Kirunia same nie wpychały się na kolana i domagały głasków. Ba! Kira to nawet nie lubiła głaskania :twisted: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Paula05, Silverblue i 106 gości