Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 19, 2010 19:32 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Też wierzę, że pan się zaopiekuje Krewetką jak tylko wróci ze szpitala. A Krewetka zaopiekuje się panem i pomoże mu w pełni wyzdrowieć.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 19, 2010 19:42 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Kot czuje się wyśmienicie u mnie. Bawi się z innymi leży mi w łóżku...ehhh
nie ma z nim najmniejszych problemów.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt mar 19, 2010 20:04 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

cypisek pisze:Kot czuje się wyśmienicie u mnie. Bawi się z innymi leży mi w łóżku...ehhh
nie ma z nim najmniejszych problemów.

8O , Krewetka myśli sobie -w końcu, jestem u siebie...przydałby mu się chyba jednak dom, chociażby z jeszcze jednym kotkiem, może jego bratem..?

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Sob mar 20, 2010 23:31 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

wskazany DS, czas działa na jego niekorzyść..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie mar 21, 2010 1:26 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Rany, a ten pan nie chce być już dla Krewetki DS-em? :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 21, 2010 11:44 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

cypisek pisze:Kot czuje się wyśmienicie u mnie. Bawi się z innymi leży mi w łóżku...ehhh
nie ma z nim najmniejszych problemów.

A jak wyszły czwartkowe kontrolne badania?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie mar 21, 2010 15:16 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Mam nadzieję,że pan chce Krewetkę z powrotem./za parę dni będzie wiadomo jak wygląda sytuacja ze zdrowiem pana/ Napisałam tak,bo każdy dzień dla Krewetki dłużej u mnie,to wcale nie dobre dla niego...Przyzwyczaja się. Krewetka czuje się znakomicie,bawi się z chłopakami. Rano poluje na moje palce u stóp, jest uparty..uroczo nurkuje pod kołdrę..za swoją ofiarą. Lubi spać w łóżku.
Jego była właścicielka ,do tej pory się nie odezwała,nie zapytała jak on się czuje...
Dziwnym jest fakt,że z tym domem miałam wyjątkowo regularny kontakt.telefoniczny i osobisty.Nigdy nie padło nawet jedno słowo,że coś jest nie tak. Nawet po urodzeniu dziecka,byłam zapewniana,że nie ma najmniejszych problemów.Aż do dnia,gdzie zwaliło się niebo....

Krewetka będzie miał robione wyniki teraz w środę.zn.24.marca.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie mar 21, 2010 17:06 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Cypisku, ale w pewnym momencie napisałaś, że była właścicielka zgodziła się na rozmowę. I co nie doszło do tej rozmowy?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14760
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie mar 21, 2010 19:56 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

bo tak było, dodzwoniła się do niej pani z Fundacji Kocia Dolina.Myślę,że telefon odebrała przez przypadek,powiedziała ,że skontaktuje się .I tylko tyle.Pisałam do niej sms, aby oddała dwie moje kuwety....nic.Zero.
Raz dziennie jestem tam,nikt nie otwiera drzwi.Ostatnio jest ciemno w oknach....
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie mar 21, 2010 20:04 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

cypisek pisze:bo tak było, dodzwoniła się do niej pani z Fundacji Kocia Dolina.Myślę,że telefon odebrała przez przypadek,powiedziała ,że skontaktuje się .I tylko tyle.Pisałam do niej sms, aby oddała dwie moje kuwety....nic.Zero.
Raz dziennie jestem tam,nikt nie otwiera drzwi.Ostatnio jest ciemno w oknach....


Rozumiem. To obawiam się, że z tą panią już kontaktu nie nawiążesz.
Cała nadzieja w wynikach badań, że kot jest jednak zdrowy. Trzymam kciuki.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14760
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie mar 21, 2010 20:10 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Na tym teraz zależy mi najbardziej, na jego dobrych wynikach. :ok:

Obrazek
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon mar 22, 2010 11:31 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Ojejku :(
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon mar 22, 2010 21:24 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Stało się.....pan unieruchomiony na dłużej.....Krewetka już nie wróci do niego..... :(
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon mar 22, 2010 21:56 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Biedny pan, Biedny Krewetka :(
Czemu nie wróci? Pan go już nie chce czy nie będzie się w stanie nim zajmować?
Strasznie mi szkoda obydwu :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 22, 2010 22:13 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Pan nie będzie w stanie się nim zajmować. :( Czeka go długi powrót do zdrowia. Krewetka póki co czuje się dobrze, bawi się apetyt mu dopisuje,śpi sobie w łóżku. Tylko swojego domku nie ma.!!!!!!!!
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 674 gości