InkaPigulinka - teraz ja cz. 14 nie ma nas tu

kinga w. pisze:Nooo... Nie wiem jak to z gramatyką... Mnie to wygląda że deszcz pada koty i psy. Mój angielski... Ale też go wolę od matmy!

Ależ to idiom, nie ma co toczka w toczkę tłumaczyć (niech żyją rusycyzmy :ryk:

)
A matma jest super, naprawdę. Ostatnio przekonuję się, że nawet geometria nie jest zła

Uwielbiam idiomy... A ten to na jaką okazję jest?

kinga w. pisze:Uwielbiam idiomy... A ten to na jaką okazję jest?

Po naszemu się to mówi, że leje jak z cebra (co to ceber?)

Nie żartuj że nie wiesz co to ceber - to jest przetłumaczalne! Już chyba bardziej by było że pierze żabami.

kinga w. pisze:Nie żartuj że nie wiesz co to ceber - to jest przetłumaczalne! Już chyba bardziej by było że pierze żabami.

No co, nawet pożartować nie można?

Nie z moim zadżumionym dziś mózgiem. :lol:

kinga w. pisze:Nie z moim zadżumionym dziś mózgiem.

oki oki

Mam dziś wstrzymane myślenie. Zakręciłam się.

U nas też leje jak z cebra

a tu przelotnie pokropilo, ale bylo za to wietrznie

hej, hej w poniedziałek!!
Dzisiaj niebo jakieś bardziej jesienne niż wiosenne...

kinga w. pisze:Mam dziś wstrzymane myślenie. Zakręciłam się.

Biedulka...

Bazyliszkowa pisze:U nas też leje jak z cebra

Nie lubię deszczu

KAsia Amy pisze:hej, hej w poniedziałek!!
Dzisiaj niebo jakieś bardziej jesienne niż wiosenne...

Mamy tak samo

Kurczę, kiedy ta wiosna w końcu będzie?