phantasmagori pisze:Oby pomogło. Ja się boję że on jest za słabiutki na kolejny zabieg w tak krótkim czasie![]()
Trzymam wielkie wielkie![]()
![]()
![]()
Wiem , wet to samo mi mówił






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
phantasmagori pisze:Oby pomogło. Ja się boję że on jest za słabiutki na kolejny zabieg w tak krótkim czasie![]()
Trzymam wielkie wielkie![]()
![]()
![]()
phantasmagori pisze:Cholerka ale nawadnianie bez sikania to tragedia. Nie da się jakoś przez ten cewnik odciągać tego moczu? teoretycznie jest to możliwe. Tak tylko kombinuję ale może warto by było zapytać![]()
Kociku siusiaj
phantasmagori pisze:Jussta a jak by mu najpierw tą strzykawką wstrzyknąć trochę płynu? (nie wiem sól fizjologiczna?) wiesz chodzi o to aby cewnik się odczopowałbo jak zasysasz to się kamien też zasysa a jak byś wstrzyknęła to może by odblokowało? Technicznie możliwe
Agn pisze:phantasmagori pisze:Jussta a jak by mu najpierw tą strzykawką wstrzyknąć trochę płynu? (nie wiem sól fizjologiczna?) wiesz chodzi o to aby cewnik się odczopowałbo jak zasysasz to się kamien też zasysa a jak byś wstrzyknęła to może by odblokowało? Technicznie możliwe
Dokładnie tak.
Można próbować odetkać cewnik podając do niego niewielką ilość soli fizjologicznej.
Zwykle przy takich operacjach wet wykonuje również płukanie pęcherza, by oczyścić go z zalegających kryształów, złuszczonego nabłonka, skrzepów. Niestety, nie zawsze udaje się wszystko wypłukać.
A jakieś leki rozkurczowe kot dostał?
Po takim zabiegu naturalny jest obrzęk i wtedy, mimo założonego cewnika, nie ma 'światła' by mocz wypływał.
phantasmagori pisze:Najgorsza jest bezsilność![]()
Siusiaj Rudziku![]()
Justyna wielkie wielkie![]()
![]()
![]()
![]()
za rano!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Silverblue i 72 gości