jessi74 pisze:takie miałam też zamysły

ja tylko sobie pozwolę sprostować - nie ZAINTERESOWANY KOCIAKAMI, tylko POMOCĄ KOTOM, czyli kastracją aborcyjną. Myślę, że czasem więcej takich głosów od różnych osób pomaga podjąć tę decyzję, która często nawet dla doświadczonych wolontariuszy jest niełatwa.
Zdziwiło mnie, że panna nie odpowiedziała na żadną z propozycji- ani kastracji aborcyjnej, ani DT dla kociąt- może rozmiary "zadymy" przeszły jej oczekiwania? może zrobiła koledze głupi kawał? nie siedzę jej w głowie, więc nie wiem.
Myślę, że wątek można zamknąć- a przede wszystkim zmienić tytuł, bo podejrzewam, że nie tylko mnie drażni.