Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

kupą mości Panowie i Panie, kupą...

Gajowy Marucha oczywiscie :mrgreen:

moś pisze:Gajowy Marucha oczywiscie

Oczywiście! A któż by inny! :mrgreen:

Kocon, rebieliancie jeden. :twisted:

Co to za przekazay podprogowe? :evil:

Jan laskawie zjadl gourmeta w wersji mus z tunczyka.

Lezy i ugniata wielce zadowolony z siebie. Poki co klocka toksycznego nie ma.

kocon jak bedzie wiecej kup to naprawde oszaleje. Wiec moze lepsza wersja jest kolejno odlicz. Co sobota jakas sraka.

Mialam se dzis na zakupy wiosenne isc..... :roll:

No to se poszlam.

Aga, Jan po prostu wyczuł, ze teraz i tak jego kolej na zbieranie kup, więc postanowił się nie hamować :twisted:

Ważne, ze dobrze sie czuje.

Ago a Tymkowe kupy już przebadane. Niestety obcych nie stwierdzono.
I trochę mnie to martwi, bo Tymek wprawdzie nie ma problemów kupowych, ale ma podwyższone krwinki kwasochłonne. Co podobno wskazuje na pasożyty.
A więc solidarnie z Tobą będę jeszcze zbierać kupy.

Nie będzie pasożyt jeden z drugim mi się ukrywał w kocie. :evil:

Zbieracze kup łączcie się. :ok:

Lulu zaatakowal wlasnie worek foliowy w kolorze niebieskim.

Kot biegal po chacie uciekajac przed niebieskim szeleszczacym potworem. A worek byl tuz tuz caly czas. Mozna powiedziec, ze dyszal na plecach biednego kota

Uwolnilam kota od potwora. Lulu biedna dyszy pod lozkiem.

U mnie kiedyś tak Beksa zrobiła, uwielbia wchodzić w siatki, jak rozpakowuje zakupy (zbieram foliówki, bo wygodniej nosic codziennie w nich do bezdomniaczków, wiem, ze mało ekologicznie :oops:

).

Przerażona była poważnie.

Lulu sie wystraszyla strasznie. Na szczescie worek byl ekologiczny i podarl sie na kocie.

Biedula. Ale usmialam sie bo wygladalo to przekomicznie.
Liza i Gaja mialy ogony jak wiewiory. :mrgreen:

A swoja droga to ciekawskie maupy, grzebia we wszystkich zakupach i tak to sie konczy.

U mnie w zakupach grzebie "maup" - Glusik, ale on się na tych torbach potem rozkłada i śpi. Czyli : szybka aneksja i ... drzemka. :lol:

zebralo mi sie na wspominki dzis.

Znalazlam watek Lizuni,
viewtopic.php?f=1&t=78226&start=0

i znalazlam swoj wlasny watek jak szukalam szylkreci po smierci Marchewy.
viewtopic.php?f=13&t=81473&start=0&hilit=Liza

troche sie zryczalam..... :oops:

Nie rycz ... za bardzo.

(a ja już się wystraszyłam, że kupiszony wspominasz) :oops:

zabers pisze:Nie rycz ... za bardzo.

(a ja już się wystraszyłam, że kupiszony wspominasz)

za bardzo nie rycze...to taki zdrowy ryk :mrgreen:

Ola nie sama kupa czlowiek zyje :mrgreen:

aga9955 pisze:Ola nie sama kupa czlowiek zyje

Niby tak, ale w swietle ostatnich stron...

zabers pisze:
aga9955 pisze:Ola nie sama kupa czlowiek zyje

Niby tak, ale w swietle ostatnich stron...

oj no wiemmmm

Ale dzis tak patrzylam na wyluzowana, zakochana w moim starszym synu Lizunie i na wspomnienia mnie wzielo.

:mrgreen:

Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

Kto przegląda forum