Jaskół-Nieśmiałek, Antoś, Kedi-szukamy domków!

[gosiaa]

Mi tez się bardzo podoba

[Sis]

bardzo fajne ogłoszenie

O historii Samiego niewiele wiem. Zobaczyłam go na początku stycznia, prawdopodobnie był w schronie od połowy bądź końca grudnia. Koty go tłukły, dlatego z boksu został przeniesiony do klatki. Nie chciał jeść, byl wystraszony i wciśnięty w kąt klatki. Potem zniknął mi z oczu, zdaje się, że zamelinowal się gdzies na szpitaliku. I odnaleziony był już wychudzonym, zagrzybionym kotem, którego trzeba dokarmiać - ale okazało się też, że potrafi mruczeć i lubi głaskanie.
Nie wiem jaka byla jego historia przedschroniskowa. Na początku stycznia wyglądał ładnie - czysta biała sierść, czyste oczy.

[Mati66]

jutro prawdopodobnie będę w schronisku bo tata chce adoptowac kociaka, żeby dziadek miał się kim zajmować i miał towarzystwo jak większość dnia siedzi sam (rodzice są po rozwodzie). Już sobie upatrzył Delfinkę. Wiem, że nie ma rezerwacji ale czy można kogoś w schronisku uprzedzić, że po nią przyjedziemy?

[kasiakom]

Mati66 a może Sami? On byłby zachwycony, że ma ludzia tylko dla siebie, a dziadek nie miałby zniszczeń (oprócz włamów do szafki ) bo to już nie koci dzieciak.

[Mati66]

oni się uparli na kilkumiesięcznego

[kasiakom]

hehhe to będzie dziadek miał imprezkę Na pewno nie będzie się nudził Fajnie, że koteczka będzie miała super domek
A Wasz Jaskółek łazikuje po mieszkaniu i mruczy jak szalony No kochane z niego kocisko. Jutro z rana (przed wyjazdem z Ryśką) jeszcze zastrzyk. Dziś na kolację i jutro na śniadanko kolejne porcje wykrztuśnych i osłonowego. No musi już być dobrze

[magdaradek]

Fajnie, że chcecie przygarnąć kotka, ale rozumiem, że Dziadek o tym wie i tego chce?
wydaje mi się jednak, że w przypadku dziadka naprawdę lepszy byłby kotek dorosły.
Kilkumiesięczne kociaki są szybkie, zwinne i nieobliczalne
A Dziadek mieszka sam?

[Mati66]

no będzie miał zajęcie fajnie, że mały już zdrowieje poczekamy

[Mati66]

dziadek mieszka z moim tatą i decyzję podjęli wspólnie mnie tylko prosili o kontakt z wolontariuszką i żeby jechać z tatą do schroniska. dobrze jej u nich będzie, ich sąsiad jest weterynarzem więc opieka będzie

[magdaradek]

dziadek mieszka z moim tatą i decyzję podjęli wspólnie mnie tylko prosili o kontakt z wolontariuszką i żeby jechać z tatą do schroniska. dobrze jej u nich będzie, ich sąsiad jest weterynarzem więc opieka będzie

no to super

[gosiaa]

Fajnie, że chcecie przygarnąć kotka, ale rozumiem, że Dziadek o tym wie i tego chce?
wydaje mi się jednak, że w przypadku dziadka naprawdę lepszy byłby kotek dorosły.
Kilkumiesięczne kociaki są szybkie, zwinne i nieobliczalne
A Dziadek mieszka sam?

Zgadzam się z Magdą. Jakieś 2 lata temu miałam taki przypadek. Babcia koleżanki też chciała kota, młodego kociaka, i znalazła, po 2 miesiącach szukaliśmy mu nowego domu, wiadomo, kociak jak kociak, biega jak szalony, po firankach, meblach, starsze osoby to często przerasta, poza tym, taki kociak, jeśli jest jedynakiem, potrzebuje równie żywiołowego towarzystwa, które z nim pobiega, poszaleje, czy dziadek jest na to przygotowany?
Młodziakowi babci znaleźliśmy nowy domek, a do babci przyjechała 6 letnia koteńka bez łapki, i to był strzał w 10, zgrali się idealnie, babcia zachwycona, koteczka też.

[Mati66]

właśnie chcą młodzika, żeby przy okazji dziadka trochę rozruszał

[gosiaa]

A to skoro tak i skoro dziadek jest na to przygotowany to niech im się wiedzie

[Cindy]

Ja tez mialam dwa ok 3m-czne kociaki - 5 ozdobnych doniczek zbily, tapete oberwaly, kanape (na szczescie z tylu) podrapaly itp. i rezydentke calkiem zestresowaly - ze wyskubala sobie wloski z brzuszka....No dziadzius chyba sie bedzie musial rozruszac...

[Mati66]

Moja kicia która niestety już odeszła drapała i rwała zębami tapetę w wieku 17 lat:) na szczęście tapetę mamy taką,że można przykeić spowrotem