Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 19, 2010 16:23 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

[quote="OKIOna nie przez forum poszła do adopcji, ale domek sprawdzany, wszystko pięknie, z doświadczeniem podobno itd... I dupa blada :?

quote]


jak najbardziej poszła do adopcji przez forum.. wypatrzyła ją forumowa kobitka (zaangazowana w działalnośc pewnej znanej fundacji) i poleciła swojej kuzynce czy znajomej (sorry, bo już nie pamiętam)..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 19, 2010 16:28 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

A to przepraszam, w zasadzie o tym nie rozmawiałyśmy chyba, ale tak sobie wywnioskowałam, że to z ogłoszenia gdzieś :oops:
Chyba to nie ma w zasadzie znaczenia większego w tej sytuacji :(

Nie ważne jak było, ważne, żeby się nie powtórzyło :!:

Dobrze, że koniec roboty zaraz, wreszcie będę się mogła czymś przyjemnym zająć :wink: I w miłym towarzystwie :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 17:08 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

O rany,ale ten wątek leci z prędkością światła.Przeczytałam, nie miałam czasu odpisać,a tu pięć stron od razu.
OKI, kotka nie mogła lepiej trafić.Strasznie się cieszę.Zobaczysz,tymczasowanie uzależnia.U mnie jest tak,że dwie moje kotki to rezydentki,a każdy inny kot to tymczas i nie ma przeproś.Czytam czasem o szczególnej więzi i o tym,że "ja to bym nie mogła kota oddać i dlatego tymczasów nie biorę".To na zasadzie,że swojej schorowanej mamusi nie odwiedzam,bo nie mogę patrzeć, jak się męczy.A ja Cię rozumiem i wspierać będę.Możesz pomóc tylu kotom, a tak zostaniesz z kilkoma i co? Daj spokój, masz w perspektywie świetny dom dla Myszy,a więc oddaj ją.Zawsze i tak będzie trochę Twoja.Będzie miała dobrze,a jakiś inny kot w ten sposób otrzyma szansę od losu,bo będziesz jego DT.Tak jak ja byłam dla Taci.Źle trafiła? :ryk: :ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Pt mar 19, 2010 18:02 przez ewar, łącznie edytowano 1 raz
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56129
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 19, 2010 17:45 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

OKI, nie chcesz? Twoja strata. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 19, 2010 18:07 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

kalair pisze:OKI, nie chcesz? Twoja strata. :mrgreen:

O co chodzi?

kalair pisze:Nad Tobą pomyślę. :mrgreen:
Ewentualnie mogę Cię na DT..

O to? A masz pojęcie, jaka ja kosztowna w utrzymaniu jestem? :ryk: :ryk: :ryk:
Bo jak tak, to pakuję swoje i nieswoje kretki i niekretki, i lecem-pędzem :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 18:17 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

ewar pisze:O rany,ale ten wątek leci z prędkością światła.Przeczytałam, nie miałam czasu odpisać,a tu pięć stron od razu.
OKI, kotka nie mogła lepiej trafić.Strasznie się cieszę.Zobaczysz,tymczasowanie uzależnia.U mnie jest tak,że dwie moje kotki to rezydentki,a każdy inny kot to tymczas i nie ma przeproś.Czytam czasem o szczególnej więzi i o tym,że "ja to bym nie mogła kota oddać i dlatego tymczasów nie biorę".To na zasadzie,że swojej schorowanej mamusi nie odwiedzam,bo nie mogę patrzeć, jak się męczy.A ja Cię rozumiem i wspierać będę.Możesz pomóc tylu kotom, a tak zostaniesz z kilkoma i co? Daj spokój, masz w perspektywie świetny dom dla Myszy,a więc oddaj ją.Zawsze i tak będzie trochę Twoja.Będzie miała dobrze,a jakiś inny kot w ten sposób otrzyma szansę od losu,bo będziesz jego DT.Tak jak ja byłam dla Taci.Źle trafiła? :ryk: :ryk: :ryk:

Tacia? Chyba nienajgorzej :lol:

Ewo, ja to już pojęłam, mi wystarczy raz wytłumaczyć :wink:
Do Myszy mam stosunek o tyle szczególny, że jak ją brałam do siebie, to po prostu byłam przerażona - nie wiedziałam, czy da się oswoić, czy ja sobie poradzę z trzema kotami itd. Z tego mojego strachu wynikała jej tymczasowość. Dość szybko doszłam do wniosku, że Mysz może u mnie zostać, jeśli nie znajdę jej jakiegoś domu pod specjalnym, osobistym nadzorem :oops: Dlatego strasznie się ucieszyłam, jak się koleżanka zdeklarowała - u niej byłoby jak w bajce. Mam nadzieję, że się nie rozmyśli, ale jeśli tak, to ja to zrozumiem. Ja też do dokocenia robiłam dłuuuugie podejście, i przyznam, raz zrezygnowałam (bo akurat Szelma postanowiła sikać, gdzie popadnie :roll: ). W takim wypadku Mysz zostanie u mnie, a ja koleżance za jakiś czas, jak dojrzeje już "na pewno", zawsze "coś" znajdę :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 18:18 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

OKI pisze:
kalair pisze:OKI, nie chcesz? Twoja strata. :mrgreen:

O co chodzi?

kalair pisze:Nad Tobą pomyślę. :mrgreen:
Ewentualnie mogę Cię na DT..

O to? A masz pojęcie, jaka ja kosztowna w utrzymaniu jestem? :ryk: :ryk: :ryk:
Bo jak tak, to pakuję swoje i nieswoje kretki i niekretki, i lecem-pędzem :ryk:

Hola hola! Powiedziałam ewentualnie :twisted: I/! I nie było mowy o kretkach ani niekretkach. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 19, 2010 18:28 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Adelka :D
Ależ ona ma apetyt, dostała porcję puchy plus to, co wydry zostawiły ze śniadania i po pięciu minutach micha czysta 8O
Obiadu wydry też nie zjadły, więc zaraz dostanie dokładkę. Odczekam chwilę, żeby nie było za dużo na raz. Suchego też sporo znikło :roll:
Siuu w kuwecie, drugiego qp na razie nie ma. Ale płyny do kąpieli wylądowały z powrotem w wannie, a jak weszłam do łazienki to mi mignął czarny ogonek :wink: Czyli nie siedzi w tym kącie bez przerwy, co mnie bardzo cieszy :D
W łazience zero szkód, nie to co przy rzucającej się Myszy. Teraz słyszę popiskiwanie - jej się chyba za kotami tęskni :roll: Jeszcze dziś na noc zostawię ją w łazience, a jutro spróbuję otworzyć drzwi :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 18:30 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

kalair pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:OKI, nie chcesz? Twoja strata. :mrgreen:

O co chodzi?

kalair pisze:Nad Tobą pomyślę. :mrgreen:
Ewentualnie mogę Cię na DT..

O to? A masz pojęcie, jaka ja kosztowna w utrzymaniu jestem? :ryk: :ryk: :ryk:
Bo jak tak, to pakuję swoje i nieswoje kretki i niekretki, i lecem-pędzem :ryk:

Hola hola! Powiedziałam ewentualnie :twisted: I/! I nie było mowy o kretkach ani niekretkach. :mrgreen:

Albo z dobrodziejstwem inwentarza, albo wcale 8)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 18:38 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

I bądź tu dobry człowieku.. :twisted:

A zdjątka Adelce porobisz? 8) Ona od wczoraj u Ciebie, tak? No to z qpalkiem pewnie jej się nie będzie śpieszyć. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 19, 2010 18:42 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Ej, meldowałam, że rano w wannie jeden był :wink:
Jest od wczorajszego wieczora, a zdjęcia porobię, jak się troszkę uspokoi :roll: Może w weekend, zależy w jakim stanie będzie :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 19:01 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

OKI pisze:Ej, meldowałam, że rano w wannie jeden był :wink:
Jest od wczorajszego wieczora, a zdjęcia porobię, jak się troszkę uspokoi :roll: Może w weekend, zależy w jakim stanie będzie :wink:

No widzisz..mam niepodzielną jakąś uwagę, a rano się śpieszę, coby wszędzie być.. :mrgreen:
No to nie musisz się martwić. :wink: Pewnie, od razu jej nie stresuj.
A co w końcu z Mysią? Jesteś jakoś z tą koleżanką umówiona? Bo to jak doczytałam nie takie na 100%?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 19, 2010 19:05 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

kalair pisze:
OKI pisze:Ej, meldowałam, że rano w wannie jeden był :wink:
Jest od wczorajszego wieczora, a zdjęcia porobię, jak się troszkę uspokoi :roll: Może w weekend, zależy w jakim stanie będzie :wink:

No widzisz..mam niepodzielną jakąś uwagę, a rano się śpieszę, coby wszędzie być.. :mrgreen:
No to nie musisz się martwić. :wink: Pewnie, od razu jej nie stresuj.
A co w końcu z Mysią? Jesteś jakoś z tą koleżanką umówiona? Bo to jak doczytałam nie takie na 100%?

Specjalnie dla Ciebie :wink:

OKI pisze:Powiem tak, bo trochę temat przespałam i dziś już mi lepiej. Jakby Mysz została u mnie, to jednak dramatu nie będzie - jakoś sobie damy radę :wink:

Dom dla Myszy zaoferowała moja koleżanka, właścicielka Rudego, kocurka, który obecnie siedzi sam w domu, jak ona jest w pracy.
Rudego znam doskonale, bo we wszystkie święta, wakacje, delegacje itd. robię za catsitterkę :wink: Czyli Myszy z oka nie stracę, na to już chyba nie umiałabym się zgodzić :roll: Umówiłyśmy się, że w razie jakby się nie dogadała Mysz z Rudym, będzie mogła do mnie wrócić. Wtedy już chyba tylko jako rezydentka. Oczywiście koleżanka ma prawo się jeszcze rozmyślić - Mysz musi nabyć odporności po ostatnim szczepieniu, a Rudego też trzeba zaszczepić i poczekać ze dwa tygodnie, no i ogólne przebadać itd. Muszę się z nią skontaktować, bo obie jakoś tak zalatane jesteśmy, że nie ma kiedy. Jak będę wiedziała coś więcej, będę meldować :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 19:17 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Umknął mi ten post dziś rano :oops:
Marzenia11 pisze:[...]ale to taka potrzeba z serca płynąca... (może trochę głupio brzmi, ale prawdziwie)... sama wiesz..
Z moich czarnych początkowo trzech tymczasków dwie na pewno są czarno-ciemnoczekoladowe. Niedoborów nie mają... ale Adelka na pewno ma, jak widziałam jak i czym i jak często była karmiona to... Jej siostrzyczka Brunia (od soboty w luksusowym ds :mrgreen: ) też jest czekoladowa.. i na początku straszliwie chuda z kosteczkami które można było policzyć przez skorę..
ach.. ciężka współpraca z tą panią (choć wczoraj zachowywała się zdumiewająco normalnie - może rozmowa z wetem ją spionizowała?), aż się nie chce, z drugiej strony trudno odpuścić te pozostałe, biedne kociny...

Adelka też chudziutka, no i je, jakby tydzień nie jadła :roll: A kolorek może się jej zmienić, albo i nie :wink:
Pani D. mi wczoraj instrukcji karmienia jeszcze zdążyła udzielić, jakoś o bebiku nie wspomniała :roll:
Wet chyba rzeczywiście robi dobrą robotę :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 19:46 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Dziękuję. To melduj, jak będziesz coś więcej wiedzieć.wiedzieć.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 363 gości