Milka, Kropka, Frodo i Sznycek [']. Wiejskie klimaty :-)

Bry

Nadrobiłam zaległości

i nawet coś tam nabazgrałam u Smoczydeł

Spacer z myszką rewelacja, choć ja akurat wolę myszki w wersji dead :oops:

W tym zakresie tęsknię za Savanką...

Co do wiosny - też na nią czekamy :ok:

Zelda póki co siedzi jak słońce wychodzi w uchylonych drzwiach balkonowych i wącha, cały dziób jej się śmiesznie rusza

Piękne widoki :1luvu:

Wreszcie macie wiosnę :wink:

Frodo ,Kropa i Milka :1luvu:

U nas słonka dziś niet ,wieje za to strasznie

Może później zaświeci :roll:

Tez bym sobie posiedziala na takim balkonie. Lezaczek, sloneczko, ksiazeczka, uwentualnie drink z parasolka

Dziś przekonaliśmy się, że wiosna zawitała też do naszych Dąbrów

:

Jako bonusik – Tośka, która jeszcze nie dowierza wiośnie i na razie nie zamierza rezygnować z zimowego futerka ;-)

:

Zawsze się zastanawiam, jakim cudem ona łapie niesamowitą ilość myszy, mając takiego zbieżnego zeza? :twisted:

Nos u niej robi za muszkę (jak w broni palnej), więc może lepiej celuje :twisted:

MarciaMuuu pisze:Nos u niej robi za muszkę (jak w broni palnej), więc może lepiej celuje

Znikam do wtorku.
Chętnie przeczytam inne pomysły jak wrócę :lol:

Zbieżny zez w połączeniu z takimi imponującymi wibrysami i nochalkiem - to dopiero celownik :lol:

Gorzej by było z zezem rozbieżnym... :ryk:

Tosia po prostu nie wie, że ma zeza - zbieżnego czy rozbieżnego! Dostosowała się się do swoich warunków i przeliczyła namiary, zamiast kombinować jak człowiek i szukać usprawiedliwień :lol:

Śliczna jest z tym zezem

A krokusy pierwsza klasa

Tosia to chyba najczęściej nadawane burakom imię :lol:

A ten zez to strategia: mysz myśli, że kot patrzy gdzie indziej i jej nie widzi, a ten siup! - i tadaam! :mrgreen:

I zgadzam się: miny kotuchów balkonowych zabójcze :lol:

EwKo pisze:Tosia to chyba najczęściej nadawane burakom imię A ten zez to strategia: mysz myśli, że kot patrzy gdzie indziej i jej nie widzi, a ten siup! - i tadaam!
I zgadzam się: miny kotuchów balkonowych zabójcze

To chyba to :lol:

Miałam takiego nauczyciela matmy w liceum. Bardzo wporzo, ale oczy miał jakoś dziwnie ułożone, nie wiadomo było na kogo patrzył. Póki zwracał się imieniem, kto ma iść do tablicy, nie było problemu. Gorzej, jak nie precyzował, o kogo chodzi, tylko sie patrzył :strach:

EwKo pisze:miny kotuchów balkonowych zabójcze

No to jeszcze trochę balkonowych min i póz :lol:

:

Trza być potrójnie czujnym

:

Czy my się znamy? :wink:

:

Na prawo patrz!
Obrazek

Wreszcie nowa paleta do ostrzenia pazurków :ok:

Niezwykle poważne miny:
Obrazek

Jakie cudne NAMARSZCZONE Kropiszcze :1luvu:

To jest zaś ale kawał kobity :1luvu:

I Milka z miną ciutnarkotyczną na tej palecie :1luvu:

Zawsze jak widze szlifującego pazury kota, to mam wrażenie, że one przy tym wpadaja w rodzaj transu

AYO pisze:Jakie cudne NAMARSZCZONE Kropiszcze

To jest zaś ale kawał kobity

Bo to ma być w Dąbrowach postrach myszy :ok:

Musi wyglądać ;-)

AYO pisze:Zawsze jak widze szlifującego pazury kota, to mam wrażenie, że one przy tym wpadaja w rodzaj transu

Sznycek, szlifując tak pazury, wyraźnie się popisywał. Szlifował i zerkał czy widzę. Gdy zaczynałam zachwycać się jego siłą, drapał aż drzazgi leciały :lol:

Milka, Kropka, Frodo i Sznycek [']. Wiejskie klimaty :-)

Kto przegląda forum