Witam dziś mam wolne, jednakże zaraz jadę do "pracowego" śmietnika nakarmić kićki, potem do koleżanki która także przygarnęła niedawno wałęsającego się kota, bardzo chorego, kot teraz okaz zdrowia, koleżanka i rodzina zachwyceni nim, przekochany tulak, śpi z rodziną w łożu...

wezmę ze sobą mamę aby dotleniła swe serduszko świeżym powietrzem, wiosna idzie i dojść nie może, kolega z pracy obiecywał że jutro ma być +14 stopni, ale nie zapowiada się...

wrzody na żołądku odnowiły się w pełnej krasie, lekarz przepisał kupę leków...poza tym jeszcze dostałam skierowanie do chirurga na wycięcie ganglionu, który rośnie mi na na przegubie lewej dłoni, trochę mam cykora, czy ktoś może wie co to dokładnie takiego i czy zabieg pomoże...?? w ubiegłym roku byłam zapisana na operację stawu kolanowego, 26 maja, a ja...pojechałam za granicę zarobić na długi...taka ja to odważna jestem, więc się nie dziwię, że koty takie biedne przerażone u weta, jak ja dostaję panicznego skrętu jelit na samą myśl...
