Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - została u Natalii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 19, 2010 0:55 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

KM-Lodz pisze:Od dnia 1 marca na portalach ogłoszeniowych będących pod patronatem Kociej Mamy jak i na samej stronie adopcyjnej zamieszczane będą tylko i wyłącznie koty znajdujące się bezpośrednio pod opieką naszych wolontariuszek.

Czy dziś przypadkiem nie jest już nieco później niż 1 marca?
KM-Lodz pisze:Jednocześnie oświadczamy, iż koty niebędące pod naszą opieką czy nieobjęte naszym wsparciem finansowym nigdy nie były ujmowane w naszych statystykach adopcyjnych. Nasza pomoc ograniczała się tylko do pokazania kociaka czy kota dorosłego szerszemu gronu osób poszukujących kotów do adopcji, a ze względu na dużą liczbę odwiedzin na stronie, uważaliśmy to za dużą pomoc zarówno dla kota jak i dla jego opiekuna. Koty te przenoszone były do działu "Znalazły dom" - z krótką tylko informacją, odmienną od naszych typowych anonsów adopcyjnych.

Kurde, jakie zawodowe oświadczenie.
Nie ma w nim jednakowoż nic na temat, na który Kocia Mama została wywołana do tablicy jako potencjalny beneficjent donacji od użytkowników forum miau.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 1:09 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

oświadczenie ukazało się 1 marca na naszej stronie.

oświadczamy też, że sterylizujemy wszystkie kotki będące pod naszą opieką, które się do tego kwalifikują. wszystkie!!!
Obrazek

KM-Lodz

 
Posty: 1549
Od: Sob paź 24, 2009 21:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 1:18 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

KM-Lodz pisze:oświadczenie ukazało się 1 marca na naszej stronie.

oświadczamy też, że sterylizujemy wszystkie kotki będące pod naszą opieką, które się do tego kwalifikują. wszystkie!!!


Z pewną taką nieśmiałością chciałabym zapytać o czynniki, które sprawiają, że kotka nie kwalifikuje się do sterylki. Czy chodzi o to, że nie przeżyłaby narkozy?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt mar 19, 2010 1:23 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

KM-Lodz pisze:oświadczamy też, że sterylizujemy wszystkie kotki będące pod naszą opieką, które się do tego kwalifikują. wszystkie!!!


Jak `wszystkie`, to wszystkie, a nie tylko te, które się kwalifikują.
To, czy się `kwalifikują` zależy od kwalifikacji weta oceniającego ryzyko zabiegu.

Nie wiem, ale moje doświadczenie - może to nie stanowi jakiegoś wyznacznika - wskazuje na to, że kotka nigdy nie jest `za słaba` na zabieg jednocześnie będąc wystarczająco silną by urodzić i odchować. Nigdy nie `potępiam` osób prywatnych za to, że przy uwzględnieniu jakiś okoliczności i sugestii weta pozwalają urodzić kotce w ciąży zgarniętej z ulicy, ale od instytucji jaką jest fundacja oczekiwałabym większej konsekwencji w działaniu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 19, 2010 1:32 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

KM-Lodz pisze:oświadczenie ukazało się 1 marca na naszej stronie.
...
oświadczamy też, że sterylizujemy wszystkie kotki będące pod naszą opieką, które się do tego kwalifikują. wszystkie!!!

Przepraszam, że marudzę, ale potencjalny beneficjent Waszej fundacji niekoniecznie od razu zechce www czytać, zważywszy Waszą aktywność na tym forum.
...
Kto odpowiada za "kwalifikację do sterylizacji'?
A tak btw, czy forma "my" jest w tej fundacji obowiązkowa?
Oświadczamy, sterylizujemy..
Odpowiedzialność zbiorowa?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 8:07 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

Agn pisze:kotka nigdy nie jest 'za słaba' na zabieg jednocześnie będąc wystarczająco silną by urodzić i odchować.


Aga, to powinno być dużymi literami napisane!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 11:25 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

Ponowię pytanie
ile dokładnie macie pod opieką kotek w wysokiej ciąży, którym planujecie pozwolić urodzić?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt mar 19, 2010 11:32 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

obawiam się Beliowen, że możemy się nie doczekać na rzeczową, konktretną odpowiedź...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 16:30 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

kotki są dwie, szylkretowa dzikuska, której nie udawało nam się złapać bardzo długo. trafiła do nas w sobotę. w poniedziałek się okociła. druga kotka okociła się zaraz po niej. obie kotki po konsultacji w Żyrafie, oczywiście z weterynarzem (i to nieprzypadkowym) zostały kategorycznie zdyskwalifikowane do operacji.
w przeciwieństwie do niektórych, my zawsze mamy dylemat - czy bezwzględnie tniemy?, żeby tylko być w zgodzie z założonymi ideami i nie narazić się na krytykę, czy ważniejsze jest dla nas zdrowie, życie kotki? na szczęście takich dylematów nie przeżywamy często, bo jednak większość ciężarnych kotek nie ma przeciwwskazań do aborcji...

ta dyskusja, a raczej atak na nas za to, że nie działamy schematycznie, jest wobec nas niesprawiedliwa, bo chociaż jesteśmy instytucją, to przede wszystkim dalej jesteśmy ludźmi, dla których kot, to nie tylko kolejne konsekwentnie wykonane zadanie, ale przede wszystkim żyjące i czujące zwierzę! dlatego decyzje o jego losie podejmowane są przez nas zawsze bardzo ostrożnie i rozważnie.
Obrazek

KM-Lodz

 
Posty: 1549
Od: Sob paź 24, 2009 21:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 17:00 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

A ja ponawiam pytanie, czy czarna kotka-matka była przebadana w kierunku FIV/FeLV. Ma blizny, mogła być gryziona... Niewątpliwie należy do grupy wysokiego ryzyka.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 17:08 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

Odnośnie tych sterylek aborcyjnych. Dzisiaj przy okazji ściągania szwów u mojego kota, zapytałam wetki, co by zrobili, gdybym znalazła kotkę w wysokiej ciąży, czy istnieje jeszcze możliwość sterylizacji - usłyszałam odp. że to zależy od kotki. Ale najlepiej pozwolić urodzić i oddać kociaki, niż je uśpić... zatkało mnie. Mam nadzieję że nigdy nie znajdę takiej kotki, bo chyba czekałby mnie wtedy wyjazd do Warszawy, skoro tam sterylizują nawet w bardzo wysokich ciążach. Na palcach jednej ręki można policzyć lecznice na Śląsku, które podejmą się takiej sterylizacji, nie narażając przy okazji życia i zdrowia koteczki.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt mar 19, 2010 17:15 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

Wet, który potrafi zrobić cesarkę, powinien także potrafić zrobić sterylizację aborcyjną w wysokiej ciąży.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 19, 2010 17:48 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

KM-Lodz pisze:kotki są dwie, szylkretowa dzikuska, której nie udawało nam się złapać bardzo długo. trafiła do nas w sobotę. w poniedziałek się okociła. druga kotka okociła się zaraz po niej. obie kotki po konsultacji w Żyrafie, oczywiście z weterynarzem (i to nieprzypadkowym) zostały kategorycznie zdyskwalifikowane do operacji.
w przeciwieństwie do niektórych, my zawsze mamy dylemat - czy bezwzględnie tniemy?, żeby tylko być w zgodzie z założonymi ideami i nie narazić się na krytykę, czy ważniejsze jest dla nas zdrowie, życie kotki? na szczęście takich dylematów nie przeżywamy często, bo jednak większość ciężarnych kotek nie ma przeciwwskazań do aborcji...

ta dyskusja, a raczej atak na nas za to, że nie działamy schematycznie, jest wobec nas niesprawiedliwa, bo chociaż jesteśmy instytucją, to przede wszystkim dalej jesteśmy ludźmi, dla których kot, to nie tylko kolejne konsekwentnie wykonane zadanie, ale przede wszystkim żyjące i czujące zwierzę! dlatego decyzje o jego losie podejmowane są przez nas zawsze bardzo ostrożnie i rozważnie.


z ciekawości zapytam - co dyskwalifikuje kotkę do operacji? Czy jesli poród przebiegałby z komplikacjami nie można by zrobić cesarki, skoro nie można zrobić aborcji? Coś tu jest nie halo.
Czy szylkretowa dzikuska będzie teraz przez 3 miesiące siedziała w klatce i wychowywała kocięta?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 17:50 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

Cameo pisze:Ale najlepiej pozwolić urodzić i oddać kociaki, niż je uśpić...


Także wtedy jak kotka jest zupełnie dzika i trzymanie jej w klatce kilka miesięcy! wpływa na jej zdrowie fizyczne i psychiczne, a co za tym idzie także na jakoś pokarmu? :?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 17:55 Re: Maleńka Dorotka wyrwana śmierci - prosimy o wsparcie

Doktor Witczak z Żyrafy mówi, że większość groźnych, śmiertelnych chorób kotów ma swoje żródło w ich delikatnej psychice - to stres jest podłożem fipu, wielu nowotworów.
Jaki jest poziom stresu dzikuska zamkniętego w klatce tygodniami? To widzimy w schronisku.
Nie przypadkiem FIP jest tam częstszy niż ogólna statystyka by wskazywała.

żyjące i czujące są również posiłki naszych kotów, czyż nie?
A jednak pozwalamy kotom zajadać się mięchem z zabitych zwierząt, nie padliną.

Jest taka kasta w Indiach, chodzą z miotełkami i zamiatają przed każdym swoim krokiem, by nie zadeptać życia jakiegoś żuczka czy mrówki. To się nazywa ochrona życia. W ciszy ich podziwiam, z szacunkiem. Tak jak cicho i skromnie żyją.

Ludzie ze sobą rozmawiają, nawet mając różne poglądy. Nie widzę w dążeniu do dialogu i zrozumienia nic złego.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 107 gości