Tyskie mruczki V-Operacja za operacja,potrzebne wsparcie fin

Biedaczysko

Trzymam za Ciebie kciuki nieprzerwanie, kociaku :ok:

Nie wiem, może się mylę, ale jakoś nie wierzę w alergię, kocurek jest chory pewnie nie od wczoraj i może dlatego stracił dom.

marivel pisze:Nie wiem, może się mylę, ale jakoś nie wierzę w alergię, kocurek jest chory pewnie nie od wczoraj i może dlatego stracił dom.

nie wiem, jaka jest jego historia, nie doczytalam jeszcze, natomiast wcale by mnie nie zdziwilo, dyby to, co piszesz bylo prawda :evil:

To niestety wciaz czesto spotykane "pratyki" :evil:

Eustachy, a Ty zdrowiej i smigaj do domku, bo fajny kocio z ciebie, pora, zeby ktos ujrzal w Tobie swego przyjaciela na dobre i zle!

A jak Czort znosi leczenie?

Rudy na pewno nie zachorował wczoraj , lecz o wiele , wiele wcześniej , jego cewka była w tragicznym stanie :cry:

Jego życie nadal jest zagrożone :cry:

Czy ktoś mi pomoże spłacić operacje , leczenie

Kaciara Eustachy ma jeszcze długa drogę przed sobą i nie sadze aby znalazł się domek który by przygarnął kota któremu trzeba 2 razy dziennie wyciskać pęcherz , bo niestety znów nie sika sam , dla niego najważniejsze jest aby był masowany , masowany i jeszcze raz masowany ........

A Czort nadal ma grzybice choć jakby troszkę mniej a kręgosłup tez jakby mniej boli ...

spróbuję coś znaleźć na bazarek, smutne wieści

trzymajcie się koteczki

chcemy Wam pomóc podajcie konto z adresem-Puchatkowo

Serniczek pisze:chcemy Wam pomóc podajcie konto z adresem-Puchatkowo

Wspaniale

Juz dzownię do Justyny :1luvu:

miłka pisze:spróbuję coś znaleźć na bazarek, smutne wieści trzymajcie się koteczki

Miłko bardzo dziękuję

Serniczek pisze:chcemy Wam pomóc podajcie konto z adresem-Puchatkowo

Już podaje i bardzo dziękuję

Stan Rudego nadal ciężki , zaraz dostanie kolejną kroplówkę , sika po kropelce ....

Już po kroplówce ...

Kasa z Puchatkowa dla Rudego poszła

Kciuki, żeby przeżył :ok:

wiem, ze przed miziakiem Eustachym jeszcze dluga droga, ale nie zaszkodzi, jak domek juz sobie bedzie koteczka obserwowal i czytal watek

Niech ta milosc rodzi sie powoli, ale na stabilnych fundamentach :ok:

A ty kocie, zdrowiej wreszcie! Szkoda zycia na chorowanie, lepiej poswiecic ten czas na mile chwile we wlasnym domku

Twoje zdrowko Eustachy

Rudy

trzymaj sie dzielnie, kocurku

Puchatkowo bardzo dziękuje

:):)

Rudzik nadal w poważnym stanie , jak rano troszkę po kropelce sikał to już później nie , dziś u weta dostał kilka zastrzyków i musiał być cewnikowany , niestety nadal nie je i nie pije

i jutro znów jedziemy do weta ...

brak mi slow...

Tyskie mruczki V-Operacja za operacja,potrzebne wsparcie fin

Kto przegląda forum