anita5 pisze:Ekstaza raczej...
Teraz foty nowych tymczasków.
Króweczek z chorym oczkiem, słodzinka delikatna. To oczko musi obejrzeć okulista. Jest podobne do tego, jakie ma Srebrny. Nie wiem, czy kotek na to oczko widzi. Nie wiem, czy go boli. Mam nadzieję, ze nie.
Alfred, kotek, którego ktoś wywalił na klatkę schodową po śmierci właściciela. Tak dziwnie dziś mruży oczka... Zainstalowaliśmy go w łazience, w której wcześniej mieszkał Lolek. Kiedy przyjechał, zjadł, napił się i położył na posłanku. Westchnął i poszedł spać. Wzruszył mnie bardzo. Jego numerem popisowym jest stawanie na tylnych łapkach i podkładanie główki do głasków. Musimy go zawieźć na kastrację. No i powinien się domyć.
Kiciunie...
