Na razie mam obserwować Noska (już dzwoniła pani wet z pytaniem jak się czuje chłopiec z wielką dziurą). Chłopak w porzo, zaraz po przywiezieniu do domu założyłam mu kaftan i trochę się przy tym pokłóciliśmy, ale okazało się, że tylko dlatego, że Nosek chciał siusiu. A siusiu to przecież do kuwetki, no bo jak inaczej, a ja nie chciałam go puścić tylko ten kaftan mu zakładałam
