Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2010 18:11 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Aga, to była ruja. Gdyby Nosek był dziczkiem, kryły by go wszystkie kocury...

Na razie mam obserwować Noska (już dzwoniła pani wet z pytaniem jak się czuje chłopiec z wielką dziurą). Chłopak w porzo, zaraz po przywiezieniu do domu założyłam mu kaftan i trochę się przy tym pokłóciliśmy, ale okazało się, że tylko dlatego, że Nosek chciał siusiu. A siusiu to przecież do kuwetki, no bo jak inaczej, a ja nie chciałam go puścić tylko ten kaftan mu zakładałam :|

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro mar 17, 2010 18:13 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Biedny Nosek.


Mam nadzieje, ze mu to rujkowanie przejdzie.... :conf: :strach:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 17, 2010 18:22 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

biedny Nosek :(

i jak rozumiem, na razie nie ma pomyslu, o co chodzi, to najgorsze :cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro mar 17, 2010 18:34 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

o kurde 8O
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro mar 17, 2010 20:10 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Gmońcia łączy się bólu z Noskiem. Dziś miała sterylkę i chodzi zakuta w kaftanik :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro mar 17, 2010 23:59 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

A Nosek, w kaftanie i nie do końca jeszcze przytomny, przytupywał, nadstawiał tyłek zawijając na bok ogon, gruchał. A potem tarzał się (jak kotka po stosunku) tak, że mało nie spadł z legowiska. :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 18, 2010 0:03 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Jana pisze:A Nosek, w kaftanie i nie do końca jeszcze przytomny, przytupywał, nadstawiał tyłek zawijając na bok ogon, gruchał. A potem tarzał się (jak kotka po stosunku) tak, że mało nie spadł z legowiska. :( :( :(

:cry: matko .....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 18, 2010 9:13 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Jana pisze:A Nosek, w kaftanie i nie do końca jeszcze przytomny, przytupywał, nadstawiał tyłek zawijając na bok ogon, gruchał. A potem tarzał się (jak kotka po stosunku) tak, że mało nie spadł z legowiska. :( :( :(

Noż, cholercia :( ....
Jak dziś?
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 18, 2010 12:58 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Nosek biedny, jak to po operacji i w kaftanie.
Wczoraj pół nocy przeleżał na mojej poduszce, wiec było mi trochę niewygodnie :wink:
Chodzi do kuwetki, ma jako-taki apetyt, ale głównie śpi. Przed chwilą dostał tolfedynę, żeby go nie bolało za bardzo.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 18, 2010 13:14 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

biedny Nosek :(

niesamowita historia z tymi rujkami. Może jakiś gruczoł produkuje nie te hormowy, co powinien?
Robi się kotom badanie poziomu hormonów?
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw mar 18, 2010 13:24 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Wypytałam wczoraj wetki. Badanie hormonów u kotów to bardzo trudna sprawa i praktycznie nie do przeprowadzenia u Noska (jest ogromny rozrzut w normach, bada się kilkukrotnie w zależności od fazy cyklu itp.).
Nadnercza zostały obejrzane w czasie laparotomii i są ok na oko. Może jeszcze szaleć przysadka. Teraz możemy tylko obserwować zachowanie Noska, jeżeli nadal będzie miał ruje i nie przejdzie mu w ciągu kilku tygodni, można spróbować podać mu hormony i zobaczyć jak zareaguje.

Ale może mu przejdzie po zabiegu. Oby :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 18, 2010 13:44 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Jana pisze:Wypytałam wczoraj wetki. Badanie hormonów u kotów to bardzo trudna sprawa i praktycznie nie do przeprowadzenia u Noska (jest ogromny rozrzut w normach, bada się kilkukrotnie w zależności od fazy cyklu itp.).
Nadnercza zostały obejrzane w czasie laparotomii i są ok na oko. Może jeszcze szaleć przysadka. Teraz możemy tylko obserwować zachowanie Noska, jeżeli nadal będzie miał ruje i nie przejdzie mu w ciągu kilku tygodni, można spróbować podać mu hormony i zobaczyć jak zareaguje.

Ale może mu przejdzie po zabiegu. Oby :(

Oby! trzeba mu dać trochę czasu od zabiegu.

Szkoda, ze tak trudno to zbadać. :(
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt mar 19, 2010 14:32 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Nosek korzysta z kuwety, zjadł śniadanie - ale głównie sobie śpi w swoim ulubionym legowisku. Od czasu do czasu budzi się i mnie woła, żeby go pogłaskać. Dziwi mnie jedno - straszliwie od niego wali kocurem 8O I nie wiem czy tak mu się ten zapach moczu zmienił teraz, czy wcześniej też tak śmierdział, ale w kuwecie nie czułam... Bo teraz chyba coś trafiło na kaftanik, wiec śmierdzi. Zastanawiam się jak wyprać i wysuszyć kaftan w pół godzinki...

Szczuruś ma zwyżkę formy, wczoraj i dziś zdarzyło mu się biegać i brykać jakby był kociakiem. Może tak na niego wpływa RC Calm, które podkrada Niuni? :roll:

Pralka chodzi na okrągło. Właśnie piorę kołdrę, w kolejce czeka pościel, prześcieradło i okrycie materaca :? :? :? Zaczynam się zastanawiać czy to tylko Niunia leje :|

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 19, 2010 15:07 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Jana pisze:Zastanawiam się jak wyprać i wysuszyć kaftan w pół godzinki...

żelazko :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 19, 2010 15:18 Re: Szczęśliwa ósemka. Ruja kocura s.11. Jajników nie było...

Uschi pisze:
Jana pisze:Zastanawiam się jak wyprać i wysuszyć kaftan w pół godzinki...

żelazko :)

Jednocześnie pilnując Noska, żeby sobie szwów nie wyciągnął. Do żelazka chyba będe musiała zatrudnić TŻa :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości