Ciupulka i Pola duecik black&white cz. 9

Przegapiłam :oops:

Polcia dzielna i Ty Madziula też :ok:

jak dobrze że już wszystko się układa
Ściskam Was Wszystkich mocno

Kociama pisze:Przegapiłam
Polcia dzielna i Ty Madziula też
jak dobrze że już wszystko się układa
Ściskam Was Wszystkich mocno

Nic się nie stało Iwuś.

Dzięki!

aga9955 pisze:
maggia pisze:Cześć Dziewczyny!

Z Polą wszystko w porządku. Kaftanika nie zakładamy
Kupale były już dwa. Brzuchol siwy i goły.

Nie mam czasu na forum dziś za bardzo, bo za godzinę jadę na przetarg.

Pola dzielna dziewczynka;)
I ty tez.

Nas to czeka lada chwila. Lulu wyciszona i w przyszlym tygodniu tniemy. Boje sie jak smok.

To już trzymam :ok:

Pewnie będziesz panikować tak jak ja :twisted:

Bedzie dobrze Madzia, pozdrowienia z Kalisza :wink:

Hej dziewczynki! Dobrze, że wszystko ok! :ok:

Cześć dziewczyny!

Ta Polcia to jest pechowy kot no kurcze.....

Wczoraj wróciłam do domu już wiedziałam, ze coś jest nie tak bo nie przyszła mnie przywitać. Siedziała pod łóżkiem. W pierwszej chwili pomyślałam, ze chowa się bo za często do weta jeździmy.
Po jakimś czasie wyszła i widziałam, ze strasznie ostrożnie chodzi. Nie potrafiła na krzesło wskoczyć.

Chciałam ją wziąć na ręce to zawyła. Coś ją bolało.
Pojechaliśmy do wetki. Temperatura 39 czyli jeszcze w miarę ok. Brzuch niebolący, ale ciepły.
A bolały Polcie plecy

Bardzo tkliwe miała w dwóch miejscach. Pani Wetka się pytała czy gdzieś się nie uderzyła? Nie wiem?
JA już w panice chciałam jechać na Wojska i zdjęcie rtg kręgosłupa robić :oops:

Pani Agnieszka mnie uspokajała. Dała Poli przeciwbólowy i mamy obserwować.

Kurczę jaki ten kot jest pechowy no!!!

A brzuszek jej nie boli? No to trzymamy za Polcię i ucałuj bąbelka! :ok:

kalair pisze:A brzuszek jej nie boli? No to trzymamy za Polcię i ucałuj bąbelka!

No właśnie Bożenko brzuszek nie boli, tylko plecy

a moze ma jakies zapalenie stawow? boli ja przy chodzeniu?

I jak Madziu? Dalej Polcia się źle czuje?

moś pisze:a moze ma jakies zapalenie stawow? boli ja przy chodzeniu?

Przy dotyku ją bolało, ale już nie boli.

kalair pisze:
I jak Madziu? Dalej Polcia się źle czuje?

Już dobrze. Wczoraj mnie przywitała normalnie przy drzwiach. O jedzonko od razu miauczała. Uff! Mam nadzieje, ze już wszystko ok będzie.

Hello

Ja już wczoraj relację słyszałam na gorąco, bo akurat siedziałam w gabinecie jak dzwoniłaś :twisted:

A w ogóle to jestem rzecznikiem prasowym większości forumowych kotów leczonych na Akademickiej

Panie dr pytają co u tego kota, a jak tamten :lol:

Iza niedługo moje koty dojdą do pytań

Kacpra już wszystkie wetki znają, jak i całą historię, jak to p. Dorota musiała biedną Hanię wozić do weta, bo jej tż sobie pojechał na urlop :twisted:

Madziu, nie zazdroszczę przeżyć.. ja bym panikowała strasznie.. kiedyś Songo wypadł z szuflady bezwładnie i podnieść się nie mógł. ja już za telefon do wetki, krzyczę do tż co by się ubierał, bo jedziemy na rtg, a on tylko w tej szufladzie ścierpł i po paru minutach latał jak zwykle :lol:

Ciupulka i Pola duecik black&white cz. 9

Kto przegląda forum