MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

[majkowiec]

A ja z rana znalazłam w wymiocinach życie wewnętrzne tzn już nie żyło ale tam było nie widziałam z czyjego otworu gębowego wyszło jednak mam swoje podejrzenia. Możliwe, że należało do Bustera, a z badaniem kupy akurat nie wstrzeliłam się w dany czas. Dziwne tylko, że taki dobry środek na odrobaczanie nie zadziałał.Tak więc odrobaczy muszę całe stadko, najtrudniej będzie z Regalem ( nie chciałabym popsuć naszych odbudowanych relacji). Istnieje jakiś środek, który jest bardzo skuteczny ale zarazem nie smakuje ohydnie i można by go przemycić w kawałku mięska?

PS. jako że Wolanda przygarnęła Salice ( za co bardzo dziękuję ) to do Bustera można dopisać Papugi

[EwKo]

Aż se odgrzebałam, bo coś mi z nickiem świtało, ale nie byłam pewna Buster zatem pod wirtualną opieką Papug ze Stroszka jest, tak?

Largo przeszedł niesamowitą przemianę od wypłosza, jakim był na początku... Naprawdę... Senea zresztą też, choć tu prezentuje się raczej w pozie: no eeej, przyyytul mnie, cooo?

Majkowiec, na życie wewnętrzne swoich kociastych (właśnie w celu zachowania poprawnych relacji ) stosuję Profender. Wlewa się odpowiednią dawkę na karczycho i czeka
Niewyczuwalny w karmie ponoć jest Fenbenat, ale z nim się bezpośrednio nie spotkałam, coś go z hurtowym odrobaczaniem kojarzę.

O odrobaczaniu tak na szybko: tutaj i tutaj.

[Myszka.xww]

Prawdziwy Largo-maczo





Majkowiec, a na kark odrobaczacz?

[majkowiec]

Buster zatem pod wirtualną opieką Papug ze Stroszka jest, tak?

Tak

Majkowiec, a na kark odrobaczacz?

bardzo rzadko, bo z tego co wiem nie działa to na tasiemce. Jak już to stronghold jednak taka forma odrobaczania oznacza wymuszony kontakt bezpośredni. Wolałabym coś zaaplikować do jedzonka.

[Myszka.xww]

Majkowiec, a na kark odrobaczacz?

bardzo rzadko, bo z tego co wiem nie działa to na tasiemce. Jak już to stronghold jednak taka forma odrobaczania oznacza wymuszony kontakt bezpośredni. Wolałabym coś zaaplikować do jedzonka.

Na obłe i płaskie ( w tym tasiemce) jest profender albo advocat, ale jak piszesz, że kontakt bezpośredni odpada, to pewnie też nie będą dobre

[majkowiec]

Ze strony :

"Advocate. Przeznaczony do comiesięcznego stosowania preparat w postaci spot-on zabezpiecza zwierzęta przed inwazją pcheł, robaków obłych, tęgoryjców, włosogłówek oraz nicieni sercowych. Eliminuje inwazję świerzbowców usznych, drążących oraz nużeńców."
kiedyś już to sprawdzałam, a zresztą wg mnie nawet na świerzba nie działa... no żebym była szczera: czasem glisty przeganiał.

[majkowiec]

Na dzień dzisiejszy coś takiego mam. Można zgłaszać zastrzeżenia ale nie wiem czy będę potrafiła poprawić. Trochę czasu mi zajęło odkrywanie pewnych funkcji Photoshopa... bo moja robota to naprawdę amatorszczyzna.
Trochę te literki poszarpane, postaram się jakoś w miarę szybko to poprawić. Kod będzie ten sam po poprawkach.

[majkowiec]

poprawione, a ja pędzę do Weta. Woland znowu ma problem z sikaniem, teraz go przyłapałam.

[Myszka.xww]

Ładniutki banerek

I za Wolanda trzymam kciuki


Wczoraj usiłowałam zrobić kocim zdjęcia, bo byłam za dnia i mogłam - ale była straszliwie kiepska pogoda i średnio wyszły. Za to dzisiaj, jak mnie nie ma i nie mogę za dnia zrobić zdjęć - to jest przepiękna pogoda i świeci słońce. To się nazywa mieć niefarta
Może mi się jeszcze uda złapać równocześnie czas i pogode

[aassiiaa]

Niestety wydaje mi się, że nie ma większej poprawy u Piniego. Dobra wiadomość to ta, że nie widzę nowych, wylizanych miejsc. Czekamy nadal co to będzie się działo.
Szczepienie i ciachanie nam się przez to odwleka

[Myszka.xww]

Biedny Pinio

[aassiiaa]

Wyścieliłam górę szafy, aby wygodnie mu się chowało przed strasznymi ludziami

[weatherwax]

Basiu, dzięuję za przypomnienie o Donii! Liona pamiętam, tzn. pamiętam że już nie jest "mój". I wiem, że ma sie dobrze.

Ada, współczuję ogromnie! Chodzi o tę małą sunię, taką przytulastą?

Powiadomienia z forum znów przestały mi przychodzić; ta stara wersja jakoś lepiej działała.

[majkowiec]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://www.miaukot.org/][img]http://www.miaukot.internetdsl.pl/banery/mamykota.gif[/img][/url]

zapomniałam wstawić do tamtego banera


Woland dostał wczoraj leki rozkurczowe ale się nie załatwił, był więc pod wieczór cewnikowany i miał zrobione badanie krwi. Za dużo nie wiem bo był z nim Krzyś a lekarz miał coś ważnego do zrobienia i nic sobie nie pogadali. Podobno był drożny i lekarz podejżewa nerki. A ja już nic nie wiem.... był drożny ale się nie załatwiał. Trzy razy wchodził do (czystej) kuwety i nic z niego nie kapło.

Dzisiaj kontrola więc dowiemy się czegoś konkretnego.

[majkowiec]

to sobie popisałam.... wstałam od kompa i odkryłam nową zabawkę Regala czyli cewnik Wolanda