FIV+

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 15, 2010 11:15 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Jana pisze:Dzięki Zosiu za wyczerpującą odpowiedź.

Zofia&Sasza pisze:Moim zdaniem dziczki powinno się testować i - tak! - usypiać nosicieli.

A dlaczego?



Żeby ochronić ujemne koty wolno żyjące, powstrzymać rozpowszechnianie się śmiertelnej choroby i - być może - z czasem doprowadzić do jej eliminacji. Jeśli przyjmiemy, że w Polsce żyje 6,5 mln kotów (wiem, wiem, dane z Wiki :oops: ), to 2.5% (najniższy wskaźnik nosicieli, z jakim się zetknęłam w literaturze, dane z USA) daje nam 160 000 kotów FIV+. Przy czym dane są z pewnością zaniżone.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 11:37 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Pozwolę sobie na OT, raz.
Zofia&Sasza pisze:Co do naszej niezastąpionej casicy (swoją drogą ja naprawdę nie do końca rozumiem skąd ta jej krucjata i boję się, że to jednak jest troszkę jak w tym dowcipie z pointą "Bo cię coś, k..., nie lubię") - gdy pojawiła się sprawa zabrania kotów z Boguszyc, p. Wahl także twierdziła, że "wszystkie mają koci AIDS", co - jak wiemy - okazało się wierutną bzdurą. Gratuluje koleżance źródeł "wiarygodnych" informacji :? Dodam jeszcze, że oburza mnie postawa jej męża. Moim zdaniem dziczki powinno się testować i - tak! - usypiać nosicieli.

I naprawdę uważasz, że głupawe i płaskie złośliwostki pomagają w dyskusji czy też rozmowie? Ale od dłuższego już czasu zauważyłam, że nie potrafisz rozmawiać w sposób normalny, bez wycieczek personalnych (choć sama ich sobie nie życzysz, czemu dajesz wyraz w pierwszej części postu). Tak więc nie czuję się adresatką aluzji o starym dowcipie, może jednak Ty powinnaś?
Jak dla mnie EOT.

Ciekawe czemu w 2009 r BW tak twierdziła - że wszystkie koty są zarżone, czyżby z powodu wcześniejszych doświadczeń?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 15, 2010 11:51 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Zofia&Sasza pisze:
Jana pisze:Dzięki Zosiu za wyczerpującą odpowiedź.

Zofia&Sasza pisze:Moim zdaniem dziczki powinno się testować i - tak! - usypiać nosicieli.

A dlaczego?



Żeby ochronić ujemne koty wolno żyjące, powstrzymać rozpowszechnianie się śmiertelnej choroby i - być może - z czasem doprowadzić do jej eliminacji. Jeśli przyjmiemy, że w Polsce żyje 6,5 mln kotów (wiem, wiem, dane z Wiki :oops: ), to 2.5% (najniższy wskaźnik nosicieli, z jakim się zetknęłam w literaturze, dane z USA) daje nam 160 000 kotów FIV+. Przy czym dane są z pewnością zaniżone.


Zosiu, przecież wedle informacji przytoczonych w tym wątku, po kastracji (zarówno kocura jak i kotki) prawie całkiem eliminuje się możliwość zarażenia / zarażania FIV. 8O

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 15, 2010 12:26 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Jana pisze:Zosiu, przecież wedle informacji przytoczonych w tym wątku, po kastracji (zarówno kocura jak i kotki) prawie całkiem eliminuje się możliwość zarażenia / zarażania FIV. 8O


Tak.
Ale pozostają jeszcze te dziczki, które nie miały szczęścia być kastrowane. Statystycznie kastraty rzadziej się biją, ale niekastrowany kocur `skory do bitki` zawsze się znajdzie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 15, 2010 13:55 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Kastraty też się tłuką, niestety. Kocury często pózno wysterylizowane nawet znaczą teren nadal.
Jak mówi mój wet, to często zostaje w głowie, pomimo braku jaj :roll:
Zresztą koty często bawią się agresywnie i też może dojść do zranienia i ugryzienia.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 15, 2010 13:59 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

kto osobiście dał by radę zaniesc pozytywnego FIV bez zadnych objawow choroby do uspienia?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon mar 15, 2010 14:09 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Maryla pisze:kto osobiście dał by radę zaniesc pozytywnego FIV bez zadnych objawow choroby do uspienia?


Nie dałabym rady, tak, jak nie uśpiłabym miotu zdrowych, ślepych kociąt.
Dlatego w wątku o ogólnych zasadach DT pisałam, że biorąc kota na tymczas ZAWSZE należy liczyć się z możliwością, że on zostanie na stałe.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 15, 2010 14:10 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Zofia&Sasza pisze: Moim zdaniem dziczki powinno się testować i - tak! - usypiać nosicieli.


Zosiu, piszesz to jako teoretyk czy jako praktyk ?
W tym tygodniu mam do wysterylizwoania dwa dzikie koty.
Starszy kocur został ciachniety dzis rano, młoda kotka jedzie w srode.
Gdybym była zmuszona do zrobienia testu i uspienia bezobjawowego fivka, odpusciłabym temat i nie podjeła sie sterylizacji.
Pomijam juz nawet finansowa strone testowania dziczków.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon mar 15, 2010 14:13 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Maryla pisze:kto osobiście dał by radę zaniesc pozytywnego FIV bez zadnych objawow choroby do uspienia?


Gdyby nie było innego wyjścia wolałabym to, niż wypuścić na wolność.
Przy czym od razu zaznaczę, że nie mam zamiaru krzyżować nikogo, kto ma inne zdanie. Na szczęście jeszcze nie stanęłam oko w oko z takim problemem. Prawdopodobnie to się kiedyś stanie, bo jak już pisałam - testuję koty na wejściu.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 14:27 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

viewtopic.php?f=1&t=33947&start=840

Na wątku panleukopenii jest ciekawe uzupełnienie naszej dyskusji.
Sorki za post pod postem!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 14:36 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

W sprawie dodatnich dziczków dręczy mnie pewna myśl. Nie są testowane, ale wiadomo, że wśród wolnożyjącej populacji jest sporo nosicieli. Nadal rodzą się kocięta, które przecież masowo są odławiane, oswajane i wydawane do domów. Czasem bardzo szybko idą do adopcji i często, jako kolejny kot w domu. Wiadomo, że testy u kociąt nie są wiarygodne. Czy pomyśleliście ile potencjalnych nosicieli zostało wydanych do domów. Dlaczego tak duży nacisk niektóre osoby kładą na testowanie dorosłych kotów przeznaczonych do adopcji, kiedy to najwięcej jest adopcji kociąt a te w zabawie potrafią się gryźć, ranić i też najwięcej wylizują się z innymi kotami.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 15, 2010 14:42 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

nawet te wykonywane przez Laboklin są niewiarygodne? w każdym wypadku?
ja pisząc o testach miałam na myśłi każdego kota niezależnie od wieku
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 15, 2010 14:44 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Mały kociak może mieć przeciwciała od matki lub znajdować się w okresie tzw. okienka serologicznego. W pierwszym przypadku test (na pewno FeLV, nie wiem jak FIV) może być fałszywie dodatni, a w drugim - fałszywie ujemny. Oczywiście problem okienka serologicznego dotyczy kotów w każdym wieku.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 14:49 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

"No evidence of vertical transmission of naturally acquired feline immunodeficiency virus infection"
Abstract:
A naturally occurring feline immunodeficiency virus (FIV) infection in a closed breeding colony of cats, was studied for a period of 9 months. The colony consisted of 25 adult cats, of which six proved to be infected with FIV as judged by serological examination and virus isolation. In all, 48 kittens were monitored for levels of antibodies against FIV during their first 6 months of life. All the kittens (n=30) born of FIV-infected queens showed maternal antibodies against FIV, although these declined to undetectable levels by the age of 5 months. Antibodies against FIV were not shown in any of 18 kittens born of FIV-negative queens. An attempt to isolate the virus from 12 kittens between 2 and 6 weeks of age did not succeed. None of the cats in the colony seroconverted during the observation period. In conclusion, neither vertical nor horizontal transmission of FIV infection were demonstrated in the colony during the 9-month investigation period.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 15, 2010 14:52 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

pixie65 pisze:"No evidence of vertical transmission of naturally acquired feline immunodeficiency virus infection"
Abstract:
A naturally occurring feline immunodeficiency virus (FIV) infection in a closed breeding colony of cats, was studied for a period of 9 months. The colony consisted of 25 adult cats, of which six proved to be infected with FIV as judged by serological examination and virus isolation. In all, 48 kittens were monitored for levels of antibodies against FIV during their first 6 months of life. All the kittens (n=30) born of FIV-infected queens showed maternal antibodies against FIV, although these declined to undetectable levels by the age of 5 months. Antibodies against FIV were not shown in any of 18 kittens born of FIV-negative queens. An attempt to isolate the virus from 12 kittens between 2 and 6 weeks of age did not succeed. None of the cats in the colony seroconverted during the observation period. In conclusion, neither vertical nor horizontal transmission of FIV infection were demonstrated in the colony during the 9-month investigation period.


Mam nadzieję, że wszyscy tu znają angielski na tyle dobrze, żeby przyswoić ten fragment! :twisted: Niemniej nie zmienia to faktu, że kociak może zostać ugryziony przez kota FIV+, zakażony i znajdować się na etapie okienka serologicznego.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], marivel, Patrykpoz i 267 gości