TIRAMISU vel Mundek FIV+ma DS!:))))))))))-ODSZEDŁ

kristinbb pisze:Był jeszcze Groszek, któremu po zrobieniu powtórnego testu okazało się że nie ma FIV.
Ale tam też była taka sytuacja ,że minęło trochę czasu , kotek poczuł się lepiej.
Nie mam linku do tego wątku , szkoda...
Nie pamiętam u kogo to było.

viewtopic.php?t=88198&postdays=0&postorder=asc&start=45

kristinbb pisze:Był jeszcze Groszek, któremu po zrobieniu powtórnego testu okazało się że nie ma FIV.
Ale tam też była taka sytuacja ,że minęło trochę czasu , kotek poczuł się lepiej.
Nie mam linku do tego wątku , szkoda...
Nie pamiętam u kogo to było.

U Tiramisu też może tak być, test trzeba zrobić nie na płytce,
ale wysłać do Laboklinu.

Mam Zoilę, która pochodzi z terenu, gdzie znaleźliśmy kota FIV (+). Pierwszy test (taka płytka z kreskami, jak na teście ciążowym) - wyszedł wynik "wątpliwy". Badanie powtarzaliśmy po chyba dwóch tygodniach, ale używając testu działającego podobno na innej zasadzie, od innego producenta - i wynik wyszedł ujemny.
Z tym że Zoila nie była akurat na żadnych lekach. Podobno testów nie powinno się robić krótko po szczepieniach, bo mogą dawać zafałszowane wyniki. Nie wiem, jak to jest z antybiotykami. Czy możliwe, aby wynik wyszedł fałszywy przez to, że kot w ciężkim stanie i podczas kuracji?

wlasnie czytam ze jest to mozliwe i test w takim przypadku nalezy powtorzyc po ok 6 tygodniach. Moze zamiast testu plytkowego tak jak pisala kristinbb zrobic badania w laboklinie.
Bedzie pewnie latwiej ustalic czy po pierwsze kot rzeczywiscie jest pozytywny ,a jezeli tak (tfu tfu) to w jakiej jest fazie choroby.

Tiramisu w krotkim czasie zostal poddany zabiegowi kastracji, narkozie, mial ropien, czyli nadkazony powaznie organizm, byl mocno oslabiony, do tego stres zwiazany ze zmianami w jego zyciu. W takim stanie wyniszczenia test moze wyjsc falszywie dodatni.

Tiramisu ladnie sie leczy. Reaguje na leczenie i na podawane leki. Jestem dobrej mysli.

:ok:

Tiramisu potrzebuje domu :!:

mimbla64 pisze:Tiramisu potrzebuje domu

aga9955 pisze:wlasnie czytam ze jest to mozliwe i test w takim przypadku nalezy powtorzyc po ok 6 tygodniach. Moze zamiast testu plytkowego tak jak pisala kristinbb zrobic badania w laboklinie.
Bedzie pewnie latwiej ustalic czy po pierwsze kot rzeczywiscie jest pozytywny ,a jezeli tak (tfu tfu) to w jakiej jest fazie choroby.

Tiramisu w krotkim czasie zostal poddany zabiegowi kastracji, narkozie, mial ropien, czyli nadkazony powaznie organizm, byl mocno oslabiony, do tego stres zwiazany ze zmianami w jego zyciu. W takim stanie wyniszczenia test moze wyjsc falszywie dodatni.

Tiramisu ladnie sie leczy. Reaguje na leczenie i na podawane leki. Jestem dobrej mysli.

Przykro mi, ale to akurat nie ma związku jedno z drugim... Choć ja też trzymam mocne kciuki za kocisko :ok:

W tym tygodniu porobimy nowe fotki Misiowi :1luvu:

Hopsamy na widoczek!

Zofia&Sasza pisze:
aga9955 pisze:wlasnie czytam ze jest to mozliwe i test w takim przypadku nalezy powtorzyc po ok 6 tygodniach. Moze zamiast testu plytkowego tak jak pisala kristinbb zrobic badania w laboklinie.
Bedzie pewnie latwiej ustalic czy po pierwsze kot rzeczywiscie jest pozytywny ,a jezeli tak (tfu tfu) to w jakiej jest fazie choroby.

Tiramisu w krotkim czasie zostal poddany zabiegowi kastracji, narkozie, mial ropien, czyli nadkazony powaznie organizm, byl mocno oslabiony, do tego stres zwiazany ze zmianami w jego zyciu. W takim stanie wyniszczenia test moze wyjsc falszywie dodatni.

Tiramisu ladnie sie leczy. Reaguje na leczenie i na podawane leki. Jestem dobrej mysli.

Przykro mi, ale to akurat nie ma związku jedno z drugim... Choć ja też trzymam mocne kciuki za kocisko

czytalam gdzies ze ma. ALe oczywiscie nie upieram sie ,bo jak wiadomo jezeli chodzi akurat o ten temat pewnosci miec nie mozna.

Ale tym bardziej trzmam za Tiramisu.
:ok:

Czy lepiej zrobic powtorny test plytkowy ,czy lepiej zbadac krew w laboklinie?

Weterynarze mają kłopot z jednoznacznym zdiagnozowaniem FAIDS. Mogą to zrobić jedynie podczas fazy terminalnej, ale wyłącznie po wykonaniu specjalnego testu ELISA. Test wykrywa przeciwciała, czyli białka produkowane przez organizm w celu obrony przed wirusem. Wszystkie inne badania nie mogą jednoznacznie potwierdzić choroby, gdyż jej objawy (w fazie terminalnej) mogą być identyczne jak objawy innych chorób (wątroby, nerek, białaczki). Test ELISA należy powtórzyć po kilku tygodniach, gdyż wyniki bywają błędne (w obie strony).

Chodzi glownie o to aby sie upewnic czy kocio ma FIV i czy ewentualnie jest w fazie FAIDS

Podnoszę. Tiramisu potrzebuje domu tymczasowego lub stałego. Ma czas do Wielkanocy.

aga9955 pisze:
Zofia&Sasza pisze:
aga9955 pisze:wlasnie czytam ze jest to mozliwe i test w takim przypadku nalezy powtorzyc po ok 6 tygodniach. Moze zamiast testu plytkowego tak jak pisala kristinbb zrobic badania w laboklinie.
Bedzie pewnie latwiej ustalic czy po pierwsze kot rzeczywiscie jest pozytywny ,a jezeli tak (tfu tfu) to w jakiej jest fazie choroby.

Tiramisu w krotkim czasie zostal poddany zabiegowi kastracji, narkozie, mial ropien, czyli nadkazony powaznie organizm, byl mocno oslabiony, do tego stres zwiazany ze zmianami w jego zyciu. W takim stanie wyniszczenia test moze wyjsc falszywie dodatni.

Tiramisu ladnie sie leczy. Reaguje na leczenie i na podawane leki. Jestem dobrej mysli.

Przykro mi, ale to akurat nie ma związku jedno z drugim... Choć ja też trzymam mocne kciuki za kocisko

czytalam gdzies ze ma. ALe oczywiscie nie upieram sie ,bo jak wiadomo jezeli chodzi akurat o ten temat pewnosci miec nie mozna.

Ale tym bardziej trzmam za Tiramisu.

Czy lepiej zrobic powtorny test plytkowy ,czy lepiej zbadac krew w laboklinie?

Weterynarze mają kłopot z jednoznacznym zdiagnozowaniem FAIDS. Mogą to zrobić jedynie podczas fazy terminalnej, ale wyłącznie po wykonaniu specjalnego testu ELISA. Test wykrywa przeciwciała, czyli białka produkowane przez organizm w celu obrony przed wirusem. Wszystkie inne badania nie mogą jednoznacznie potwierdzić choroby, gdyż jej objawy (w fazie terminalnej) mogą być identyczne jak objawy innych chorób (wątroby, nerek, białaczki). Test ELISA należy powtórzyć po kilku tygodniach, gdyż wyniki bywają błędne (w obie strony).

Chodzi glownie o to aby sie upewnic czy kocio ma FIV i czy ewentualnie jest w fazie FAIDS

Lepiej zbadać w Laboklinie. Co do fazy, to Tiramisu na FAIDS nie wygląda. Przecież się leczy, czuje się lepiej. Mozna zrobić rozmaz krwinek białych (?). Wtedy się zorientujecie, ile jest tych, które niszczy FIV - to wskazuje na stopień zaawansowania choroby...

dzieki.

Hopsamy Misia na widoczek!

Oby prędko znalazł się ciepły kącik dla Tiramisu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przecież jeśli jego stan zdrowia tak ładnie sie poprawia, to będzie kot "adopcyjny". Ale do czasu znalezienia DS On musi się gdzieś podziać...

Bardzo wypatrujemy domku dla kotka :!:

Wskakuj Ti na górę . Nasz Aslanek też pozytywny ( na białaczkę wprawdzie ) a domek ma . I Ty kochanie znajdziesz :ok:

TIRAMISU vel Mundek FIV+ma DS!:))))))))))-ODSZEDŁ

Kto przegląda forum