Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

Babcia Szelma też chce pokazać, że jeszcze w formie jest :lol:

I brzucho też mam ładne

Oki dzisiaj pojechałaś po bandzie...fotobandzie. Tak trzymaj!!! :1luvu:

I co, dostalas? :roll:

Smakuje?

margaretka2002 pisze:I co, dostalas? Smakuje?

W tygodniu się jakoś umówimy na odbiór, bo dziś już padały dziewczyny :wink:

Zamelduję na pewno

Mała Dzikuska pisze:Oki dzisiaj pojechałaś po bandzie...fotobandzie. Tak trzymaj!!!

Postaram się :lol:

OKI pisze:
kalair pisze:PRZEPIĘKNA!!! Ale fotek, no..OKI, masz plusika!

Ależ dzięki, dzięki
A Tać wie, że jest przepiękna i korzysta z tego
Ostatnio jak jej się na pieszczoty zbierze, to bezczelnie się drze z pretensją od razu - nie to co kiedyś, takie nieśmiałe popiskiwanie

Wyrobiła się dziewczyna..

kalair pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:PRZEPIĘKNA!!! Ale fotek, no..OKI, masz plusika!

Ależ dzięki, dzięki
A Tać wie, że jest przepiękna i korzysta z tego
Ostatnio jak jej się na pieszczoty zbierze, to bezczelnie się drze z pretensją od razu - nie to co kiedyś, takie nieśmiałe popiskiwanie

Wyrobiła się dziewczyna..

Jak cholera :lol:

Wspaniałe z niej kocisko

Dramat na zewnątrz, zima wróciła w pełnej [piii] krasie :evil:

Na ulicach już koleiny w śniegu, jeździć się nie da, ślisko jak diabli, tragedia

Nie mówiąc o tych tonach śniegu na samochodzie.
Ja chcę wioooosnyyy :placz:

Zamiast wiosny mam niespodziankę

Myszasta znów wlazła na łóżko i to już wyłącznie w jednym celu - sama przyszła na mizianie :dance:

Jeszcze rano, owszem wlazła, ale trzymała się poza zasięgiem ręki, no i na łóżku byłam tylko ja. A teraz leży Szelma, a to małe olało Babcię, przylazło i miziaj mnie :lol:

Wlazła Tacia i też nie wystraszyła Myszy, tylko sobie noska strzeliły i Tać się odwróciła, obrażona chyba, że jej się coś w łóżku zalęgło :lol:

Zero agresji, nie licząc tej, którą wkłada teraz Mysz w rozpracowanie detali pościeli, czyli obgryzanie guzików :ryk:

Ale się cieszę :lol:

Dobranoc Kalerciu

Mysza teraz leży obok łypiąc na mnie jednym okiem, czy aby po sesji miziaj mnie nie nabrałam złych zamiarów. Widać, że ciężko przeżywa swoją odwagę, ale pozwala się pogłaskać od czasu do czasu :lol:

Tacia leży metr dalej i udaje, że nie widzi, co się dzieje :roll:

A Szelma z drugiej strony mnie, rozwalona jak to Szelma, z bebechem do góry, śpi słodko i śni o niebieskich migdałach :lol:

A ja się nie mogę spać położyć, bo łóżko nie pościelone

Biedulka.. :mrgreen:

No przecież jej nie wywalę :roll:

Leży obok i strzela takie miny, że boki zrywać :ryk:

OKI pisze:No przecież jej nie wywalę
Leży obok i strzela takie miny, że boki zrywać

To Ty foty strzelaj :mrgreen:

Zajęcie na całą noc...

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:No przecież jej nie wywalę
Leży obok i strzela takie miny, że boki zrywać

To Ty foty strzelaj Zajęcie na całą noc...

Strzelałabym, ale Mysz jak Tacia - obie flesza nie lubią i oczy zamykają, albo się odwraca małpa jedna z drugą :roll:

Najgorsze, że rano do roboty trzeba :roll:

I po co? Ja się pytam, po co?!

Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

Kto przegląda forum