K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2010 14:46 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Akima pisze:Z okiem to najlepiej do Komendy. Po tym co się stało z Gasparem brakuje mi słów o KV

Zapytam bardziej doświadczonych łapaczy, czy sądzicie że na tą pogodę jest sens wogóle tam jechać ? Kotka dostaje jedzenie do budy. Myslicie ze jeśli pada to ona wyjdzie na zewnątrz na takie zimno i deszcz ?


też mi się tak wydaje

nie wiem czy kotka będzie chciała wyjść, zależy czy będzie głodna i jak bardzo.

jedna kotka od pani z Zielonek była już w miesięcznej ciąży, miałaby 3 kociaki :( Czy te koty się wściekły?? 70% zaciążonych :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 14:57 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

umierająca z głodu nie bedzie bo jest karmiona codziennie około 18
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 15:02 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Akima pisze:umierająca z głodu nie bedzie bo jest karmiona codziennie około 18


a nie ma możliwości aby dzień wcześniej nie karmili?

Nowe koty pododawane do pierwszego wątku i na stronę, proszę o tłumaczenie i allegro i inne ogłoszenia, bo doszło nam ich bardzo dużo :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 15:09 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety pisze:
Akima pisze:Z okiem to najlepiej do Komendy. Po tym co się stało z Gasparem brakuje mi słów o KV

Zapytam bardziej doświadczonych łapaczy, czy sądzicie że na tą pogodę jest sens wogóle tam jechać ? Kotka dostaje jedzenie do budy. Myslicie ze jeśli pada to ona wyjdzie na zewnątrz na takie zimno i deszcz ?


też mi się tak wydaje


nie wiem czy kotka będzie chciała wyjść, zależy czy będzie głodna i jak bardzo.

jedna kotka od pani z Zielonek była już w miesięcznej ciąży, miałaby 3 kociaki :( Czy te koty się wściekły?? 70% zaciążonych :(


Czyli co? Pokazać Gagę Komendzie?
Zaraz przyjeżdżają państwo oglądać.

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 15:11 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety ponieważ jest 13 kotów na Kocismkiej prosze o potwierdzenie, że jedna klatka jest napewno wolna iczeka na kotkę z Podwawelskiego. Nie chcę wybierać się na ta pogoę autobusem i na miejscu niemiło rozczarować. Z tego co mówila Noemik jest jakiś jeden nieplanowany więc chcę miec pewność, że nei jadę na marne
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 15:31 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Akima pisze:Tweety ponieważ jest 13 kotów na Kocismkiej prosze o potwierdzenie, że jedna klatka jest napewno wolna iczeka na kotkę z Podwawelskiego. Nie chcę wybierać się na ta pogoę autobusem i na miejscu niemiło rozczarować. Z tego co mówila Noemik jest jakiś jeden nieplanowany więc chcę miec pewność, że nei jadę na marne

Jeszcze wczoraj wieczorem na klatkach w pierwszym pomieszczeniu stała jakaś klatka z kuwetą i żwirkiem w środku.

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 15:32 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Akima pisze:Tweety ponieważ jest 13 kotów na Kocismkiej prosze o potwierdzenie, że jedna klatka jest napewno wolna iczeka na kotkę z Podwawelskiego. Nie chcę wybierać się na ta pogoę autobusem i na miejscu niemiło rozczarować. Z tego co mówila Noemik jest jakiś jeden nieplanowany więc chcę miec pewność, że nei jadę na marne


nawet 2 się znajdą, bo Pola i Tola będą wypuszczone do catroomu dzisiaj

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 15:37 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Dzięki.

Żeby pocieszyć Patkę... Pirat wlazł dzisiaj na wyższa półkę drapaka i z wysokości około 1,50 nasikał, oblewajac przy tym na całej długości ścianę, ucierpiał także drapak i panele. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 16:23 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Aga, zmien prosze na pierwszej stronie wpis przy mailu kitkowej, ze moze oglaszac dopiero od lipca. Bo ja sprytna nie pomyslalam, ze moze o poprzedni lipiec chodzi i omylkowo nie wyslalam kitkowej zdjec :oops: :ryk:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie mar 14, 2010 16:23 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety pisze:
Akima pisze:Tweety ponieważ jest 13 kotów na Kocismkiej prosze o potwierdzenie, że jedna klatka jest napewno wolna iczeka na kotkę z Podwawelskiego. Nie chcę wybierać się na ta pogoę autobusem i na miejscu niemiło rozczarować. Z tego co mówila Noemik jest jakiś jeden nieplanowany więc chcę miec pewność, że nei jadę na marne


nawet 2 się znajdą, bo Pola i Tola będą wypuszczone do catroomu dzisiaj

do Twojej dyspozycji, Akima, jest setka z zielonym dnem [po wypuszczeniu Poli i Toli] oraz osiemdziesiątka koło łazienki, tu: uwaga na drzwiczki! bo Dymitr z niej wyszedł, otwierając je bez problemu, cwaniaczek. Zawiąż je czymś może.
Czemyu autobusem? Jola z Tobą nie łapie?
Owocnej łapanki.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 17:52 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

łapanka pod Manghhą zaraz też się rozpocznie.

Niestety, Bercik wrócił z adopcji. Tam nie powinien jednak trafić żaden kot, pan Adam nie jest w stanie sobie poradzić, a szkoda, bo na pewno byłoby mu raźniej. Przykre to jak cholera, że człowiek jest sam jak palec i nawet kociego przyjaciela mieć nie może :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 18:09 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety pisze:łapanka pod Manghhą zaraz też się rozpocznie.

Niestety, Bercik wrócił z adopcji. Tam nie powinien jednak trafić żaden kot, pan Adam nie jest w stanie sobie poradzić, a szkoda, bo na pewno byłoby mu raźniej. Przykre to jak cholera, że człowiek jest sam jak palec i nawet kociego przyjaciela mieć nie może :(

Szybko wrócił. Nie można było dać mu więcej czasu?
Ja wiem, że pan Adam starszy i niepełnosprawny, ale może jednak by się udało....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie mar 14, 2010 18:18 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

miszelina pisze:
Tweety pisze:łapanka pod Manghhą zaraz też się rozpocznie.

Niestety, Bercik wrócił z adopcji. Tam nie powinien jednak trafić żaden kot, pan Adam nie jest w stanie sobie poradzić, a szkoda, bo na pewno byłoby mu raźniej. Przykre to jak cholera, że człowiek jest sam jak palec i nawet kociego przyjaciela mieć nie może :(

Szybko wrócił. Nie można było dać mu więcej czasu?
Ja wiem, że pan Adam starszy i niepełnosprawny, ale może jednak by się udało....


dla dobra i Bercika i p. Adama zapadła taka decyzja. Już wczoraj była szopka, że kot zginął, dzisiaj, że wymiotuje. Były prośby o rozdrabnianie jedzenia, bo inaczej Bercik ma problem ale opiekunki tylko przytakiwały a robiły swoje. Jedzenie, które Bercik dostawał w południe leżało do 10-tej rano następnego dnia, bo niestety Pan Adam nie jest w stanie podać mu świeżej kolacji a Bert ma problemy żołądkowe. Bercik był głodny, bo gdy Anna09 karmiła go schowanego pod fotelem to chętnie zjadał a z miski wczoraj nie ruszył a dzisiaj gdy zjadł te wielkie kawały to zwymiotował :( Kiepska sprawa :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 18:29 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety pisze:
miszelina pisze:
Tweety pisze:łapanka pod Manghhą zaraz też się rozpocznie.

Niestety, Bercik wrócił z adopcji. Tam nie powinien jednak trafić żaden kot, pan Adam nie jest w stanie sobie poradzić, a szkoda, bo na pewno byłoby mu raźniej. Przykre to jak cholera, że człowiek jest sam jak palec i nawet kociego przyjaciela mieć nie może :(

Szybko wrócił. Nie można było dać mu więcej czasu?
Ja wiem, że pan Adam starszy i niepełnosprawny, ale może jednak by się udało....


dla dobra i Bercika i p. Adama zapadła taka decyzja. Już wczoraj była szopka, że kot zginął, dzisiaj, że wymiotuje. Były prośby o rozdrabnianie jedzenia, bo inaczej Bercik ma problem ale opiekunki tylko przytakiwały a robiły swoje. Jedzenie, które Bercik dostawał w południe leżało do 10-tej rano następnego dnia, bo niestety Pan Adam nie jest w stanie podać mu świeżej kolacji a Bert ma problemy żołądkowe. Bercik był głodny, bo gdy Anna09 karmiła go schowanego pod fotelem to chętnie zjadał a z miski wczoraj nie ruszył a dzisiaj gdy zjadł te wielkie kawały to zwymiotował :( Kiepska sprawa :(

Czyli to raczej dom dla kota bezproblemowego, przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie. Najlepiej dla takiego, który jest na suchej karmie. Szkoda pana Adama, mógł mieć przyjaciela...
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie mar 14, 2010 19:55 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Poniewaz na Kocimskiej jest zdecydowanie za mało kotów postanowiłam złapac jeszcze jednego. W klatce po Toli i Poli zamieszkała biało-czarna Majeczka. Jest śliczna i malutka. Daje się głaskać, nie ucieka. Ma jeszcze trochę czasu, zobaczymy jak będzie reagowała.

Na Podwawelskim 4 koty do zlapania. Mała czarna w piwnicy. Z pomoca P. Heleny zlapie się w 5 minut. Kotka bez ogona koło kwaiaciarni naprzeciwko Retro i 2 jędze od Pana Wacka: Syjam i bura. Może ktoś pomóc jakoś żeby łapac na dwie zmiany. Może ktoś na tę czarna by reflektował. Szybko będzie ja złapać. Niestety 3 ostanie to cięższe przypadki. Ta bez ogona rodzi kilka miotów w roku.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości