CAPPUCCINO, zaczarowany kot, co w Konstancinie zamieszkał

cynamon i wanilia pisze:mam nadzieję, że nie zapeszę: Cappuccino prawdopodobnie pojedzie do nowego domu w sobotę prosimy o dobre myśli, że wszystko się ułożyło

trzymam kciuki :ok:

a Cappuccinek właśnie pomaszerował na poduchę na parapecie i ugniata traktorzy tak że TV zagłusza :mrgreen:

To wczoraj Mietek tak klawiaturę ugniatał i mruczał. TŻ się cieszy że ma następnego programistę w domu :lol:

szkoda tylko że koci programiści zawsze chcą się kompem zajmować jak ma się coś ważnego do zrobienia :twisted:

Cappuccino już prawie na do widzenia:
Obrazek

niestety mam za byle jaki aparat żeby mu zdjęcia w ruchu robić, a szkoda bo piękny jest :1luvu:

no i ruszać to on się potrafi :ryk:

no i pojechał...

Powodzenia zaczarowany kocie! :ok:

Będzie dobrze

zakładam ze brak wieści to na tym etapie dobre wieści :ok:

na razie nie ścigam i się nie dopytuję ale kciuki nadal trzymam :ok:

są wieści

Cappuccino poczuł się u siebie jak tylko wszedł do nowego domu, spodobał się domownikom, dogadał się z psim rezydentem
źle zniósł podróż, wydalał przodem i tyłem :twisted:

ale pana to absolutnie nie zraziło, wymył kota i tyle
Obrazek

chyba go tam przekarmiają bo coś mi tak na większego wygląda :mrgreen:

Cappuccino jest teraz Enzo

CAPPUCCINO, zaczarowany kot, co w Konstancinie zamieszkał

Kto przegląda forum