SAMANTA już w DOMU! :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 11, 2010 16:07 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw mar 11, 2010 22:12 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

bloo pisze:Mam chusteczki dla bobasów, mam szelki i smycz (to były czasy, kiedy Bandzior mieścił się w szelki :spin2: ), tak jak pisałam wcześniej mam podkłady, chociaż może jeszcze dokupię. Mam homeopaty od Andy na wszelki wypadek. Będzie jedzenie, jakieś zapasowe koce (Anda mówi, że zimno, ja tam wierzę :mrgreen: ), woda mineralna, micha, hmmm, chyba tyle, co?

Coztego, przekażę wszystko, co tylko będzie potrzebne, spoko loko :wink:

No to git :wink:
Pamiętaj, jakby co - ślij smsy, bo ja mam ograniczoną możliwość odbierania połączeń ;)
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Sob mar 13, 2010 20:31 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

Wiem, że bloo trafiła do pociągu z Samantą i to nawet do ciepłego przedziału.
Może jak wróci to napisze coś jeszcze.
Coztego, napisz jak dojedziecie


:ok: :ok: :ok:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 14, 2010 9:25 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

Nic nie pisałam wczoraj, bo po całym dniu dopadł mnie morderczy ból głowy... :?
W każdym bądź razie: wszystko poszło sprawnie, Sam była spokojna, ale trochę przestraszona - nic dziwnego. Mało co się nie poryczałam, kiedy pociąg z Sam i Coztego pojechał, nie nadaje się do tego...
Coztego pisała mi wczoraj, że dojechały spokojnie, że Sam dostała kolację. Teraz napisała, że trochę zjadła, wypełniła kuwetę i, że jest słodka :twisted:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie mar 14, 2010 9:52 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 14, 2010 9:59 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

bloo pisze:Coztego pisała mi wczoraj, że dojechały spokojnie, że Sam dostała kolację. Teraz napisała, że trochę zjadła, wypełniła kuwetę i, że jest słodka :twisted:

to, że słodka, to wiedziałysmy :mrgreen:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 14, 2010 12:24 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

Sam właśnie pojechała do domku :)
Podróż z Wawy zniosła wzorowo, siedziała spokojnie w transporterku, zakopana w kocykach. W domu dostała swój pokój i kolację ;) Całkiem śmiało zwiedzała pokój, umiejscowiła się na kocyku na parapecie i oglądała świat. W nocy kuwetkowała i zjadła trochę suszu. Otworzyłam jej kartonik Bozity, ale miała to w głębokim poważaniu :wink: (Resztę kartonika oddałam Goni, może u niej się przekona, a jak nie to może inne koty Goni zjedzą (moje mało mnie nie zjadły, że im nie dałam :lol: )).
W nocy zaczęła rozpaczać z samotności, moja mama nie wytrzymała i poszła spać do pokoju Sam, kocinka się pomiziała, znalazła sobie dziurę za łóżkiem i spała do rana.
Oburzona była tylko, kiedy ją wciskałam do transportera na drogę do Goni :twisted:

Jest taka słodka i śliczna, że żal ją było oddawać, na szczęście Gonia na żywo okazała się osobą sympatyczną i godną zaufania ;)
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Nie mar 14, 2010 12:34 Re: Szukamy transportu! LUBLIN - ZABRZE lub WARSZAWA - ZABRZE!

To już, to już! :mrgreen:
Zadzwonię do Goni za jakiś czas, niech ochłonie i nacieszy chociaż oczy :twisted:
Oj jak się cieszę, że już po wszystkim, tyle oczekiwania, tyle poszukiwania i wszystko się udało!
Dziękuję, dziękuję wszystkim, którzy się włączyli, którzy radzili, którzy trzymali kciuki, którzy pamiętali :1luvu: Dziękuję za transport i przenocowanie i za wspaniały dom oczywiście!

edit: właśnie dlatego dałam takie minimalne ilości tych puszek (o ile tak można nazwać dwie 'puszki' jedzenia :lol: ), bo wiedziałam, że Samanta spogląda na nie okiem tylko wtedy, kiedy ona ma na to ochotę. A suszu mało, bo nie zdążyłam dokupić :oops:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie mar 14, 2010 12:49 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

Czekamy na relację z Nowego Domku :pisanie:

Bloo :arrow: :1luvu: :aniolek: :king:




:mrgreen:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 14, 2010 13:04 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

No i nie zdążyłam zadzwonić, Gosia mnie uprzedziła :twisted:
Sam na razie pod łóżkiem, wącha dywan :mrgreen: Będzie miała nieograniczony dostęp do ludzia w nocy, a to bardzo dobrze, bo każdej nocy spała z babcią; u Coztego też dopominała się o towarzystwo przecież :twisted:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie mar 14, 2010 13:59 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

Ja się bałam, że ją bardzo będą stresować moje zwierzęta za drzwiami, zwłaszcza psy, które były zafascynowane nowym domownikiem. Ale Sam z ciekawością podchodziła do drzwi i nasłuchiwała ich popiskiwań i poszczekiwań pod drzwiami. Myślę, że szybko się oswoi z nowy terenem i towarzyszami ;)

Najważniejsze, że od razu trafiła do kuwety :twisted: i zjadła trochę w nocy, bo się bałam, że w stresie nie będzie chciała jeść, a przecież cały dzień głodna była.
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Nie mar 14, 2010 19:56 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

Samunia nadal jest trochę nieśmiała, pospała na swoim kocyku pod łóżkiem, pobawiła się z moim synkiem piłeczką, jest jeszcze bardzo ostrożna , ale po tylu przeżyciach w ciągu 24-ech godzin to chyba normalne. Zjadła miseczkę suchego , nie chciała nic innego , napiła się wody , weszła do kuwety , nie ochrzciła jej jednak jeszcze... Teraz moja Fifi siedzi za drzwiami i jej śpiewa , Samunia jest tym bardzo zainteresowana... Wspomniałam , że kicia ma piękne , wielkie oczyska , jest taka delikatna, cudo!!! Jest dobrze , będzie jeszcze lepiej , wezmę niunię na noc do łózia , to się pewnie do mnie przekona . Jest na prawdę przeurocza !

gonia37

 
Posty: 75
Od: Nie sty 03, 2010 11:43

Post » Nie mar 14, 2010 21:39 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

gonia37 pisze: po tylu przeżyciach w ciągu 24-ech godzin to chyba normalne.

Ja myślę ;) Jak na tyle przeżyć, to i tak zachowuje się świetnie.
Wspomniałam , że kicia ma piękne , wielkie oczyska , jest taka delikatna, cudo!!!

No nie? :D Te oczy ma magiczne, i urodę naprawdę niezwykłą :)
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Pon mar 15, 2010 13:10 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

No oczyska ma po prostu, jak marzenie, żółto-zielone.
Umaszczenie tez ma śliczne, kiedyś jak na nią patrzyłam to doszłam do wniosku, że to szylkrekta, bo jest beżowa i szara, i biała, i w piękne prążki, i cętki :love: A Łapy...ma najpiękniejsze przednie łapska jakie w życiu widziałam!

A jak dziś? Ochrzciła już kuwetę?

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon mar 15, 2010 15:47 Re: SAMANTA już w DOMU! :D

Tak ,tak kuwetka była pełna ... W nocy zabrała się do zabawy, biegała z myszką , piłeczką , papierkiem ... Niunia jest kochana , mizia się na całego, tylko niewiele je... Chętnie zjadła szynkę i filet z kurczaka... Puszki nie tknęła. Wszystko jest OK !

gonia37

 
Posty: 75
Od: Nie sty 03, 2010 11:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 47 gości