Tillibulkowy harem zaprasza :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 13, 2010 12:08 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:Futrować jak indyki przed świętami... też coś... :roll:



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:



Jaki to poetycki wątek się robi!


Tiaaa, niemalże romantyczny :twisted:


a ostatnio wrecz reumatyczny ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 13, 2010 12:11 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

tillibulek pisze:OKI, ale to nie bylo nic osobistego :oops: :oops: :oops:

Nooo, nie :lol: Raczej kocistego :ryk: :ryk: :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 12:11 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

tillibulek pisze:
OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:Jaki to poetycki wątek się robi!


Tiaaa, niemalże romantyczny :twisted:


a ostatnio wrecz reumatyczny ;)


A nawet gastryczny :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 12:20 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

to fakt, ale zastanawia mnie jedno - my wiemy, ze nalezy odrobaczac roznymi preparatami, bo te male wszoły szybko sie uodparniają na srodki odrobaczające, a wetka podaje drugi raz, czy trzeci pod rzad ten sam lek..... normalnie rece opadają.... dzisiaj ją uswiadomie :evil:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 13, 2010 12:27 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

tillibulek pisze:to fakt, ale zastanawia mnie jedno - my wiemy, ze nalezy odrobaczac roznymi preparatami, bo te male wszoły szybko sie uodparniają na srodki odrobaczające, a wetka podaje drugi raz, czy trzeci pod rzad ten sam lek..... normalnie rece opadają.... dzisiaj ją uswiadomie :evil:

Ja tam wetów (ani lekarzy) nie uświadamiam - po prostu proszę o coś innego, bo ... (ostatnio nie podziałało, albo źle się czuły, albo coś tam innego). Niech się sami douczają :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 12:37 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

wlasnie bylam nakarmic osiedlowego buraska... to chyba koteczka.. taka kochana, cos tam zagadywala do mnie... szkoda mi jej, siedzi na dworzu i trzesie sie z zimna... :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 13, 2010 12:46 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

Biedulka.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 13, 2010 12:48 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

kalair pisze:Biedulka.. :roll:


żeby czlowiek mial wiecej kasy... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 13, 2010 12:55 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

tillibulek pisze:
kalair pisze:Biedulka.. :roll:


żeby czlowiek mial wiecej kasy... :(

A ciachnięte toto?
Żeby się zaraz nie okazało, że masz gromadkę do wykarmienia :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 12:55 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

tillibulek pisze:
kalair pisze:Biedulka.. :roll:


żeby czlowiek mial wiecej kasy... :(

Odwieczny problem..Przynajmniej dla niektórych.... No co zrobić, i tak każdemu nie pomożesz..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 13, 2010 14:44 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

witam weekendowo :D
Nie ma człowiek przez parę dni netu,a tu tyle się dzieje i foteczki śliczne też są

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Sob mar 13, 2010 15:08 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

OKI pisze:
tillibulek pisze:
kalair pisze:Biedulka.. :roll:


żeby czlowiek mial wiecej kasy... :(

A ciachnięte toto?
Żeby się zaraz nie okazało, że masz gromadkę do wykarmienia :?


nie, na 100% nie, choc zdrowo wygląda, ale u weta trzeba by od razu testy zrobic.... nie da rady... znowu poszlo 50 zł za wizyte - mamy podawac metronidazol przez 7 dni, a potem zglosic sie po kolejna dawkę - dieta.. znowu inne zalecenia ;) nie wprowadzac nic nowego, czyli troszke saszetki z sosikiem, troszke suchego, no i znowu p dr probowala mnie namowic na przestawienie tym razem Freyi na pokarm weterynaryjny (wspomniala tez o saszetkach intestinal za jedyne 5 zł/szt ;) ) - ech....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie mar 14, 2010 8:38 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

dzisiaj rano probowalam podac Freyi tabletke (mamy to robic 2x dziennie) - tak sie zapierała, pluła, cała się obśliniła, zresztą pol kuchni mi zapluła, że nie wiem... czy to ten lek wywoluje u niej te dziwne reakcje, czy po prostu bunt na polykanie tabletek (dalam jej za chwile druga tabletke, bo tamtej wiekszosc wypluła, a juz byla taka brudna, ze nie chcialam jej tego ponownie do gardla wciskac) - coz, krolem podawania tabletek to ja nie jestem - masakra, bo dzisiaj jest niedziela, wiec mozna bylo poswiecic ten czas, a w tygodniu, to juz nie wiem, o ktorej bede musiala wstawac, zeby F złapać, podac jej to, to jest droga przez meke

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie mar 14, 2010 8:54 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

Znam ten ból. Dzień dobry Madziu.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie mar 14, 2010 9:32 Re: Tillibulkowy harem - kupkowy problem :(

kalair pisze:Znam ten ból. Dzień dobry Madziu.


serio? hektolitry śliny???? 8O 8O

ona sie tak opluła, ze zastanawiam sie czy nie ma alergii na ktorys skladnik tego leku - choc wczoraj dostala go w zastrzyku i nic sie nie dzialo - dzisiaj jak w koncu połknela, to tez nic - tylko ta slina.... mnostwo sliny....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, EmiEmi, Google [Bot], pibon i 330 gości