K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 12, 2010 18:25 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Czy jest tu ktoś z okolic Centrum?

Bo szukam kogoś do przeprowadzenia wizyty przedadopcyjnej, okolice dworca głównego PKP.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt mar 12, 2010 18:55 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

mnie dziś na spotkaniu też nie będzie niestety, ale skonczylam prace po 16tej i nie mialam sily czekac do tej 19tej.
Nie jestem chyba też zbytnio potrzebna.
Aga, jak będziesz miała jakieś terminy pasujące Damięckim daj znać, to Krzysiek do Ciebie zadzwoni i ustalicie coś, ok?

tylko info prosze kto idzie do radia jutro i czy ja tez mam isc.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt mar 12, 2010 19:34 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Kosma do radia idziesz Ty i Ja :ok: Teamt hodowle i pseudohodowle.

Na Osiedlu Podwawelskim wysmyknęła mi się dzisiaj z rąk koteczka. Ona nie jest bialo-bura. Ona jest kremowo-beżowa z niebieskimi oczami. Cudeńko!!!! Cudeńko chyba zaciążone chodzi. Jest z nią bure dziecko około pół roczne.

Sytuacja wygląda tak. Jutro wieczorem nie mogę jej łapac bo mam jazdy. Mogę w niedzielę wieczorem poświęcić kilka godzin. Czy jest ktoś gotowy posiedzieć ze mną aż tyle. Trzeba ją łapać od strony Melanii i kociąt, czyli od strony bezdomnych bo tam sie teraz przeprowadziła. W tygodniu nie mogę, w żaden dzień. Siostra idzie do szpitala i obiecałam jej, że będę każdego dnia po pracy w szpitalu. Jest niepełnosprawna więc muszę tam być!

Pozostaje niedziela. Od godziny 17 do uś (usranej śmierci). Kto chce i ma ciepły namiot lub samochód, prosze o zgloszenia.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 9:28 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Kocimska obsłużona, uzupełniłam wpis w zeszycie o odrobaczeniu towarzystwa. Powtórka ok. 22-24.03.
Bura ma lekko rozlizany szew, posmarowałam riwanolem. W kuwecie ok, mokre niezjedzone.
Murka wydaliła robale :evil:
U Agłaji nie było qupki.

Biało-czarne trio strasznie miziaste, najmniej Aisza. Szwy całej trójki w porządku, u tej najodważniejszej (jeszcze nie pamietam imion :oops: ) troszkę rozpruty, ale ok.

Zlikwidowałam jedną kuwetę, Leone - nie wymieniajcie żwirku w pozostałej, przesiany. Pranie w pralce nastawione.

Miałam telefon o Malinkę i Brzoskwinkę, ale pani chce niesterylizowane kotki 8O . Kulturalnie posłałam do wszystkich diabłów, znaczy odradziłam telefonowanie do naszej fundacji.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob mar 13, 2010 10:05 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

miszelina pisze:Miałam telefon o Malinkę i Brzoskwinkę, ale pani chce niesterylizowane kotki 8O . Kulturalnie posłałam do wszystkich diabłów, znaczy odradziłam telefonowanie do naszej fundacji.



Masochistka?
W tej chwili chyba nawet takich nie mamy, a z Malinką i Brzoskwinką to i tak już po ptokach.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 11:25 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tak na szybko:
viewtopic.php?f=13&t=108895
Mamy coś?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 11:26 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Kto pomoże na Podwawelskim w niedzielne popołudnie ? Tam są 3 kotki, pewnie każda z nich w ciąży. Jak nie złapie się niebieskooka, to pójdziemy łapać do piwnicy!!

MOBILIZACJA!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 12:07 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

anna09 pisze:Tak na szybko:
viewtopic.php?f=13&t=108895
Mamy coś?



Te biało-czarne z klatki, tylko one nietestowane.

Akima, w niedzielę nie dam rady, bo mam nalot rodziców, którzy przyjeżdżają do Krakowa po południu.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 13:49 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Ostatnio edytowano Sob mar 13, 2010 14:44 przez mjs, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 14:31 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Nastąpiła zmiana planów.

Przywiozłam 2 kociaki ok 4 miesieczne.

Kotka tri malutka wyglada na 3 miesiace
Kocurek biały w czarny łatki, grubasek:)

Są bardzo puchate i rozmruczane. Zdrowe, ale za małe na ciachanie, wiec do zabiegu nie doszlo.

Nazywaja się Bonnie i Clyde i mieszkają u mnie:)

W temacie LISKA

Obecnie mieszka w kuwecie, a załatwia się w prysznicu :roll:

Czemu jego odchody tak strasznie cuchną?!

W zwiazku z moim megazakoceniem, bardzo proszę o przemyślenie przyszlości Liska. Niestety nie dam rady go dluzej trzymac niz ustalane 2 tygodnie, więc za tydzień będzie musiał zmienić apartament.

Uważam, że ode mnie powienien trafić na DS, ale to musi być baaaaardzo wyrozumiały DS, bo kot problemowy + sparaliżowany strachem
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 15:04 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Patka_ pisze:W zwiazku z moim megazakoceniem, bardzo proszę o przemyślenie przyszlości Liska. Niestety nie dam rady go dluzej trzymac niz ustalane 2 tygodnie, więc za tydzień będzie musiał zmienić apartament.

Dobra, nie chciałem się wypowiadać w tym temacie, ale już nie wytrzymuję.

Patka, jeśli przyjmujesz kota, dajesz mu DT, to raczej powinnaś być świadoma tego, że kociak nie usiądzie w rogu, nie powie Ci, kiedy będzie głodny, kiedy będzie chciał kupkę, a kiedy abyś go pogłaskała.
Domy DT są po to, aby kociak miał dobrą opiekę, mógł się zbliżyć do ludzi, w razie potrzeby nauczyć się korzystać z kuwety itd.
Oferując DT powinnaś o tym wiedzieć.

A teraz piszesz, że Lisek musi za tydzień opuścić Twój dom.. Dzięki Tobie kociak będzie jeszcze bardziej zestresowany, jeszcze bardziej będzie bał się ludzi. Bo nie pomyślałaś, że może mieć problemy z korzystaniem z kuwety.

Jeśli te dwa koty, które do Ciebie przyjechały też nie będą takie jak chcesz, to też je oddasz?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 15:10 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Etiopia, była u mnie pani, która chce adoptować Nalusię zrobiła raczej pozytywne wrażenie

Miszelina, dzięki za wpis z tym odrobaczaniem, ja zapomniałam :oops:

Patka, przypominam o fotkach Prota i telefonie kontaktowym do jego DT, no chyba, że chłopak tam zostaje ale to też chcę wiedzieć. Aha, rozumiem też, że Bonnie i Clyde poszli w KV na AFN w związku z obniżeniem kosztów a nie, że zostali naszymi nowymi podopiecznymi?

Akima, zgłosił się ktoś do Ciebie z tą łapanką?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 15:33 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Jola się zgłosiła :1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 15:49 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Akima pisze:Jola się zgłosiła :1luvu:


no to świetnie, bo myślałam będę musiała latać między Mangghą a Podwawelskim, bo państwo P. też się zasadzają o 17-stej na kocie ogony :(

W związku z fakturami, które nadciągnęły w ostatnim czasie, łącznie z dzisiejszą z Arwetu znowu muszę ogłosić mobilizację, bo 8 tys długu to jest bardzo poważna ilość kasy, którą trzeba zebrać, także w poniedziałek porozmawiam z panią w zoologu w GK o dwóch weekendach (najbliższy i kolejny) bo musimy się ostro wspomóc świeżym dopływem gotówki.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 16:03 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety pisze:W związku z fakturami, które nadciągnęły w ostatnim czasie, łącznie z dzisiejszą z Arwetu znowu muszę ogłosić mobilizację, bo 8 tys długu to jest bardzo poważna ilość kasy, którą trzeba zebrać, także w poniedziałek porozmawiam z panią w zoologu w GK o dwóch weekendach (najbliższy i kolejny) bo musimy się ostro wspomóc świeżym dopływem gotówki.


Już teraz zgłaszam się na obie niedziele, od 10 (lub 11, to chyba ma więcej sensu) do 16/17, za każdym razem na trzy godziny mam Kikura.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 109 gości