Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

[milenap]

Kurcze

Co jej jest? jakiś stan zapalny jelit może?

trzymamy kciuki!

[aga9955]

to podejrzewa wet.

Jeszcze zeby bylo bardziej zgrozowato ,to z okazji durnego dnia kobiet w sklepie spozywczym dostalam tulipana. Postawilam go na oknie w kuchni. Na szczescie mama mnie uswiadomila ,ze tulipany sa trujace i natychmiast wynioslam go poza obreb dostepu kotow. ALe zauwazylam ,ze Liza lapke moczyla w szklance z kwiatem (jak jeszcze stal na oknie) i ja lizala.

Moze to jej zaszkodzilo. Nie mam pojecia. Kwiatek jest w calosci. Nie ma sladu nadgryzienia.

[milenap]

Aga, ale myślisz, że takie polizanie wody tylko też by zaszkodziło? nie wiem,gdzie jest najwiecej trujacych substancji w tulipanie, w której części.

A jak po lekach, trochę lepiej jej?

[aga9955]

Kurcze nie wiem. Nie mam pojecia czy lizanie wody jej moglo zaszkodzic.
Jeszcze raz obejrzalam kwiatek i jest zupelnie czysty. Nie ma nawet sladu ugryzienia.

Liza caly czas siedzi pod lozkiem w sypialni. Troche sie przeciagala. Ale nie spi tylko tak siedzi skulona. Przeszla sie z sypialni do kuchni ale bardzo powoli, i tak jakby byla obolala.
Wrocila pod lozko. Wet mnie uprzedzil ze moze byc mocno wyciszona po rozkurczowym leku. I powiedzial ze mam ja obserwowac.
Zjadla 6 chrupek i/d. Odruchu wymiotnego nie ma poki co, kupy tez nie ma.
Obserwuje.

[milenap]

Jak ja nie lubie, jak koty siedzą w takiej pozycji

Ale dobrze, ze nie wymiotuje i coś jednak skubnęła.

[aga9955]

no nie wymiotuje i nie wymiotowala.

Cyklamine czy jakos tak dostala bo w tej galarecie porannej niestety byla krew.
No nic czekam. Wiecej nie moge nic zrobic. Szkoda mi jej bo widze ,ze cierpi.
Tez nie lubie tej pozycji na sowe:( to nie wrozy zwykle nic dobrego.

[moś]

Biedulka,

[Anja]

Aga, woda jej tak nie mogła zaszkodzić. Brucek pożarł kiedyś płatki kwiatów tulipana (dostałam cały bukiet) i po tym raz zwymiotował. Trochę się przytruł (oczywiście bez wizyty u weta się nie obyło), ale bez dalekosiężnych skutków ubocznych. Znam bardziej trujące rośliny, tulipan to przy tym pikuś. Od tego czasu oczywiście żadnych kwiatów nie mamy w kocim zasięgu.

[aga9955]

Tak gdybajac sobie to tydzien temu srake mial Jan. Dokladnie tak samo to przebiegalo. Moze mniej go brzucho bolalo,bo oprocz tego ,ze nie bardzo mial apetyt to kondycja jego byla calkiem calkiem.

Po rozkurczu zjadl. Lekka sraczka utrzymywala sie jakies 4 dni i przeszlo.

Wiec moze ja mam w domu jakies gowno ktore przy malym spadku odpornosci atakuje mi koty.
Noz powtarzajace sie historie sraczkowe jakos tak mnie niepokoja. Szczegolnie ,ze akurat Liza Jan Michalina i Kazik zawsze, ale to zawsze maja ladne stolce. Wiec kazde odchylenie od normy troche mnie martwi.
Troche, bo luzna kupa zdarza sie tez czlowiekowi i nikt nie robi z tego powodu histerii, ale Liza zle sie czuje. I to widac golym okiem. przy badaniu chowala brzuszek. Jest bolesny.
Wiec kurcze co to jest do diabla.???

[moś]

Ja sie Aga nie znam ale może byc jakis wirus

[aga9955]

No moze. Tylko zastanawiam sie co to za wirus ,ktory jest odporny na mycie, wycieranie, temp zewnetrzna i jest aktywny tak dlugo.

Dzwonilam do weta i obnizona temp lekko moze byc w skutek oslabienia i braku ruchu. Liza cala noc przespala. I ranek tez. Wiec nie mam poki co tym sie stresowac. Zmierzyc mam temp wieczorem. Teraz sie polozyla wygodnie i spi. Niech spi. Zobaczymy co bedzie wieczorem.

[milenap]

Aga, a jakaś izospora? właśnie rozmawiałam o tym ostatnio z wetem.

[aga9955]

Mila a z czym to sie je?
Zaraz sobie wygooglam. bede madrzejsza:)

[aga9955]

wyczytalam. Zapytam weta. Bo szczerze mowiac to ciagle cos sie dzieje wlasnie z przewodem pokarmowym u moich futer.

I to dotyczy tez tych ktore normalnie nie maja biegunek ,ani luzniejszych stolcow.

Cos za bardzo obkichany sie ten watek zrobil:(

Liza spi. Poki co nic sie nie dzieje. Reszta tez jakas smetna ale to pewnie pogoda do dupy. Szaro i ponuro.

[milenap]

Aga, to pierwotniak, wet się nad tym zastanawiał w przypadku Czarka i mówił, ze moze dawać takie niespecyficzne objawy.