Witam wróciłam z pracy, cieszę się bo dziś kicia przyszła pod same moje nogi, taka głodna była, a ja dziś miałam same mięsne smakołyki, teraz jak wychodziłam to kicia od razu z domku wyszła i czekała na jedzonko, jest taka drobniutka, wygląda jak kilkumiesięczny kociak, pewnie niewyrosła z głodu....biedulka... patrzyłam brzuszek jakby widoczny,,,

najważniejsze że choć w tym "domu" ma ciepło i sianko, ale nie ma jak to w domku...prawdziwym..
babcia dziś w bardzo złym nastroju była biedna... narzekała że tak ciężko sprzątać po tych kotach, i że ma dość takiego życia, była wyjątkowo w kiepskim nastroju...
może to tylko pogoda...
