Amigo-kot nad koty.Toczeń.Nasz ukochany przyjaciel za TM [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 12, 2010 9:45 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

kotku słodki, trzymaj sie :? !!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt mar 12, 2010 13:54 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Amiś biedaku :(
czemu Ciebie to spotyka???
jesteś najcudowniejszym kotem na świecie :1luvu:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 12, 2010 15:35 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

gosiaa - ja to tak napisałam chaotycznie, że jak coś to napisz i postaram się po ludzku napisać.
A Amiś ma w nosie to co się dzieje. Postanowił sobie, że człowiek równa się mruczenie. Mruczy podczas pobierania krwi, podczas wsypywania jedzenia do miski, podczas podawania tabletek i wogóle jak go widzę to non stop mruczy. Że on się nie męczy. Raz jeden jedyny nie mruczał podczas wizyty u weterynarza, bo za każdym innym też mruczał u weta. Jest przylepą straszną, gdyby był konkurs na największego miziaka-mruczaka Amigo miałby 1 miejcse zagwarantowane. Z TŻ-tem podjęliśmy decyzję, że póki on się czuje dobrze i wykazuje chęć do życia będziemy się trzymać każdej iskierki nadzieji.
IDEXX
Test
Autoantibody Screening (IFT test)
Result Sign
to follow
Reference value
negativ
Unit
Titer

Test
Direct Coombs test
Result Sign
borderline
Reference value
negativ

Wychodzi na to że test na przeciwciała przeciwjądrowe jeszcze trwa. A test Coombsa jest negatywny.

W zasadzie wklejam informacje, które wydają mi się przydatne. Wciąż nie mamy pewności co męczy Amiga, na razie to tylko podejrzenia.
Niezależnie już od ostatecznej diagnozy na którą mam nadzieję nie przyjdzie nam długo czekać warto sobie uświadomić, że choroba, ktora występuje raz na ileś tam tysięcy czy milonów przypadków, niezależnie od doświadczenia większości wetów, niezależnie od tego, czy kiedykolwiek o niej słyszeliśmy komuś się przytrafia. W końcu na tym forum bardzo dużo wiedzy czerpiemy z dosiadczeń innych ludzi.

http://www.provet.co.uk/health/diseases/sle.htm
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt mar 12, 2010 15:58 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Rozmawiałam z dr Dzimirą, histopatologiem, czekam na telefon od weta teraz. Musimy się umówić na pobranie wycinków skóry od Amiga w celu badania histopatologicznego.
Biedny Amiś.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt mar 12, 2010 18:23 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Wg informacji telefonicznej z lecznicy, test na przeciwciała przeciwjądrowe negatywny.
Jesteśmy umówieni na poniedziałek na pobranie wycinka/wycinków skóry pod narkozą.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Sob mar 13, 2010 10:48 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

niewiele zrozumiałam z tych wszystkich wyników. Mnóstwo informacji na raz a ja nie jestem obeznana w tych sprawach. Muszę jeszcze raz na spokojnie prześledzić i przeanalizować. Ale Amigusiowi kibicuję od początku. Oby te najgorsze scenariusze się nie sprawdziły. Ogromnie ściskam kciuki.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 15, 2010 9:46 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Się boję i już. Amisia zostawiłam w lecznicy - odbieram go o 18-tej. :strach: Będzie miał pobrane dwa wycinki o wielkości 0,5 cm x 1 cm.
Wieczorem też dowiem się ile ta przyjemność nas kosztowała tak dokładnie, bo na ten moment wiem, że około 180 złotych.
Acha Alat z poprzednich badań był podwyższony (bardzo możliwe, ze z powodu gorączki), także teraz będzie miał pobraną krew na morfologię oraz profil wątrobowy.
Powiedziałam, że ma się nie bać, że ma być grzeczny.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon mar 15, 2010 10:00 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Amiguś trzymaj się i nie bój, ciocia hydra cię odbierze, nie zostawi :ok:
Hydra kciuki i nie stresuj się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 15, 2010 10:52 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Nie stresuj się... Taaaa , a tam mi Amiśka obdzierają ze skóry. Pocieszam sie tym, że jeszcze tylko 7 godzin i 10 min. No a jak on myśli, że został porzucony i wogóle?? No pięknie.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon mar 15, 2010 14:06 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Z lecznicy nie dzwonią, znaczy, że wsio ok. Ja nie mam sumienia dzwonić do nich.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon mar 15, 2010 14:15 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Ciociu Karolinko spokój! Spokój tylko może nas uratować!!!!!! :D :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 15, 2010 14:28 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

Tiaaa Ciociu Magdo, ale to nie ciocinego kotka z całym szacunkiem ktoś teraz narkotyzuje i wycina mu różne takie z pleców.
A wyniki tego badania powinny być w ciągu jakichś 3-4 dni.
No i zobaczymy czy to to świństwo siedzi w kocie.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon mar 15, 2010 14:35 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

oby to nie było nic złego :ok: :ok: :ok:
a jemu te rany ciągle się otwierają czy nie?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 15, 2010 14:37 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

I mam wrażenie, że Amigowi troszkę się zaokrągliły na boczki. Waży teraz tak pomiędzy 4,15, a 4,40 kg bo się tak wierci na wadze, że ona się gubi :)
Ma spust chłopak.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon mar 15, 2010 14:48 Re: Amigo. Toczeń, chłoniak, białaczka??? Szukamy.

magdaradek pisze:oby to nie było nic złego :ok: :ok: :ok:
a jemu te rany ciągle się otwierają czy nie?


W zasadzie to nie. W dużej mierze te dzioby wynikały z tego , że on się drapał i wygryzał, bo swędziało. Sądzę, że dalej swędzi, ale jednak mniej. Ale wciąż jest opakowywany, ale już bez kołnierza. To że nie może sobie wydrapać ani wygryźć skóry pomaga.

Jest jednak coś co mnie dziwi. Włos Amiga w tych zagrzybionych strefach jest grzybicznie zmieniony. A grzybica jest ponoć bardzo zaraźliwa (mówię ponoć, bo nie miałam jeszcze przyjemności z grzybkiem). To dlaczego nikt się nie zaraził?

A najlepiej będzie jak przy zmianie opakowania/opatrunku zrobię mu zdjęcia i zamieszczę takie z dziobami i obecne.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Marmotka i 387 gości